Przeczytano 4 620 razy

KONKURS "Naprawy domowe"

Lubisz naprawiać różne rzeczy samodzielnie? My też! Ale czasami trochę trwa zanim się do tego zabierzemy…

Od roku naprawiasz 2 gniazdka? Obiecałeś podłączyć dzwonek do drzwi? Wisi nad Tobą podłączanie lampy?

Opisz nam swoją historię, weź udział w naszym konkursie i wygraj narzędzia oraz zniżkę do wykorzystania w sklepie www.tim.pl, dzięki którym dokończysz zaplanowane prace.

W końcu, jeśli facet mówi, że coś zrobi, to znaczy, że to zrobi i nie trzeba mu o tym ciągle co pół roku przypominać, prawda? 😊

 

Co zrobić by wygrać?

•    Jeśli jeszcze nie masz konta na  Łączy nas napięcie, załóż je i dołącz do naszej społeczności

•    W komentarzu dodaj odpowiedź na pytanie konkursowe. Zabawne historie, zdjęcia i filmy są mile widziane 😊

 

Nagrody

1 miejsce – wkrętak elektryczny WIHA, kod rabatowy na zakupy w sklepie www.tim.pl o wartości 100 zł, nożyce do cięcia kabli Phoenix Contact, koszulka ŁNN

2 miejsce – nożyce do cięcia kabli Phoenix Contact, koszulka, ołówek i miarka ŁNN

3 miejsce – nożyce do cięcia kabli Phoenix Contact, koszulka ŁNN

 

Terminy

Na Wasze zgłoszenia czekamy do 11 lipca.

Pełny regulamin konkursu jest dostępny tutaj.

 

*Wszystkie Panie również zapraszamy do udziału w konkursie. Opis powyżej jest tylko humorystycznym akcentem 😊

Odpowiedzi (80)


    • Ostatnia wizyta:
    • W serwisie od:
    • 0 pytań
    • 2 odpowiedzi
    • 100% pozytywnych ocen od użytkowników

    Witam wszystkich. 

    Naprawy domowe są mi dość znane, choć często wystawiam żonę na próbę ile wytrzyma aż znowu pogoni mnie do naprawienia usterki :). 

    Dom wybudowałem w większości sam, choć z tego miejsca chciałbym powiedzieć że nie zawsze jest to dobry pomysł jak nie ma się wystarczającej wiedzy. Ale jakoś poszło.. pomogli sąsiedzi pomogła rodzina. Jak to się mówi wiedzę o budowie domu zdobędzie się dopiero wtedy jak się go już wybuduje ;). 

    Ostatnia naprawiona przeze mnie usterka to żona zatrzaśnięta w łazience, nie powiem był z tego mały ubaw. Po bohaterskim uratowaniu drugiej połówki wymieniłem zamki i wszystko śmiga. 

    Trafiało się tak, że na naprawy okien czy drzwi balkonowych, które trzebowało wyregulować i znów będzie mnie czekać ich mała naprawa, bo ktoś na jednej z zabaw urwał rączkę.

    Czas przyszedł również na lampki, które kupiliśmy za pół darmo ja jakiejś osiedlowej wyprzedaży. Było to 10 lampek LED na baterie. A, że energia słoneczna jest tak popularna i co najważniejsze darmowa dokupiłem mały panel solarny i lampki dekorują nasz ogród każdego wieczoru :D Każdemu majsterkowiczów życzę wytrwałości i miłych wakacji :)

    Powodzenia!


    • Ostatnia wizyta:
    • W serwisie od:
    • 0 pytań
    • 1 odpowiedzi
    • 100% pozytywnych ocen od użytkowników

    Dom teściów, altanka od strony ulicy. Usyfiona zabrudzona, do odświeżenia. Kupiłem papier ścierny na rzep do kątówki, okulary, lakier do drewna. No i kilka sztachetek z dziewczyną zrobiliśmy, wyszlifowane, pomalowane, elegancko! Za tydzień mieliśmy zrobić kolejne, bo zabrakło nam krążków ściernych. No i kupiliśmy krążki, leżą w bagażniku, od czerwca zeszłego roku :) podobnie ma się sprawa wymiany L-ki od anteny satelitarnej też u teściów. Lka kupiona, ale leży. A czemu? Bo w pokoju, na ścianie którego wisi antena mieszka teraz kotka z małymi. I nie chcemy ich straszyć wierceniem. Też juz 2 miesiące temat leży i czeka.


    • Ostatnia wizyta:
    • W serwisie od:
    • 0 pytań
    • 1 odpowiedzi
    • 100% pozytywnych ocen od użytkowników

    Kilka miesięcy temu, nawet już nie wiem kiedy, zepsuła się klamka do drzwi do sypialni. Ten ruchomy element, który wchodzi we framugę zablokował się.

    Samo dłubanie śrubokrętem nic nie pomogło, ale mój mąż dalej uparcie twierdzi, że to naprawi i nie możemy wezwać fachowca do takiej „pierdoły”.


    • Ostatnia wizyta:
    • W serwisie od:
    • 3 pytań
    • 1 odpowiedzi
    • 100% pozytywnych ocen od użytkowników

    Rok temu w wakacje latając za upierdliwym komarem tak się zamachnąłem, że żyrandol u mojej dziewczyny poszedł w drobny mak. Oczywiście czułem się w obowiązku kupić nowy i go zamontować, ale... jakoś ciągle mi było z tym nie po drodze i przez cały rok przy suficie wisiała sama żarówka. Wczoraj moim oczom ukazał się nowy żyrandol - moja dziewczyna chyba straciła już nadzieję, że się tym zajmę. Na szczęscie zaproszenie do ulubionej restauracji rozwiązało sprawę :)


    • Ostatnia wizyta:
    • W serwisie od:
    • 0 pytań
    • 1 odpowiedzi
    • 100% pozytywnych ocen od użytkowników

    Dawno temu, w grudniu 2016, miałem zrobić ostatnie poprawki w nowym mieszkaniu przed montażem kuchni. Myślałem, że mam dużo czasu, bo dostawę umawiałem pomiędzy Świętami, a Nowym Rokiem. Okazało się, że montaż będzie już trzeciego stycznia!

    Sylwestra 2016 spędziłem więc kując, przekładając kontakty i chowając rury w ścianie. Ściana oczywiście musiała być nośna, a z miejscem na ostatni kontakt trafiłem jak na zdjęciu...

    Polecam takie imprezy sylwestrowe, fajerwerki dobrze komponują się z udarem i podwórkową łaciną po trafieniu prosto w zbrojenie.


    • Ostatnia wizyta:
    • W serwisie od:
    • 0 pytań
    • 1 odpowiedzi
    • 100% pozytywnych ocen od użytkowników

    Kocham mojego męża. Tak,tak od tego powinnam zacząć,aleee czasem mam serdecznie dość proszenia się o zrobienie czegoś. Wiecie, że problemy chodzą parami, naprawy również. Zazwyczaj wiele rzeczy robię sobie sama,lecz są rzeczy których nie umiem(jeszcze) bądź mój kurczaczy wzrost uniemożliwia mi ich wykonanie. Od dwóch lat(to chyba rekord) proszę się małżonka o .. listwę podłogowa w kuchni(łączącą kafelki kuchenne z panelami w przedpokoju). Pierw mówił, że już robi,potem, że nie ma wiertarki, więc dostał ową w prezencie. Potem było, że nie ma kiedy jechać po listwę-kupiłam i już miałam nadzieję, od tamtego czasu minął rok. Panele latają coraz bardziej. Synek próbował naprawić (4latek) ale przepraszająco mówił, że jednak nie da rady. Tatuś stwierdził, jutro zrobi, pokaże, że się da. Nastał ten dzień. Wiertarka rozłożona, listwa, śruby, wiertła...Pocmokane parę razy nad losem listwy. NIE DA SIĘ. Wcześniej się dało,teraz się NIE DA. Cóż, wszystko dalej czeka i nie wiem czy się doczeka,na to już straciłam nadzieję. W łazience między czasie zerwał się sznur. Czekał kilka miesięcy,aż w końcu sąsiada poprosiłam. Małż jak się o tym dowiedział...foch. Totalny foch. Takim sposobem sznur zerwany na balkonie sobie sama kupiłam i zrobiłam, kolejny foch. Bo mogłam powiedzieć to by zrobił. Ino kiedy? Półka u synka..zawieszona na szybko, po miesiącu spadła...cud, że to ja stałam obok a nie syn pod nią. U mnie skończyło się na kilku obtarciach. Tydzień ino czekała na ponowne zawieszenie. Tym razem, będąc w sklepie budowlanym zapytałam kilku pracowników o odpowiednie zawieszenie do tego typu mebli. Foch męża kolejny bo "on sam wie" zresztą wiecie jak wygląda facet w sklepie budowlanym 🤭 

    Koszenie trawy też ja już przejęłam bo za każdym razem na działce Pan chciał odpocząć. W końcu pracuje cały tydzień więc ktoś musi pracować w weekend w ogrodzie. Drzewka które wycięłam sekatorem odrosły,a te co trzeba ogarnąć piłą czekają dalej i też wróżę im długą przyszłość a mój sad z nowych drzew poczeka chyba na syna który za jakiś czas dorośnie i pomoże matce. Chyba że sama wcześniej nauczę się obsługiwać piłę 🙂


    • Ostatnia wizyta:
    • W serwisie od:
    • 11 pytań
    • 8 odpowiedzi
    • 100% pozytywnych ocen od użytkowników

    Historia z przymrużeniem oka o tym jak stolik z Ikei przerósł pewną blondynkę :) 

    Kupiłam sobie najprostszy biały stolik, taki za 39 zł, który chyba każdy ma lub miał w swoim domu. Taki wiecie, że nawet żadnego śrubokrętu nie trzeba używać, żeby go złożyć. Całą procedurę zaczęłam od przestudiowania instrukcji, którą widzicie na załączonym zdjęciu. Przykręciłam nogi, wszystko spoko. Problem się zaczął przy montażu półki, ponieważ na podstawie instrukcji stwierdziłam, że czarny plastikowy element służy do jej zamocowania, a nie równego przykręcenia :) Mina mojego chłopaka gdy oświadczyłam mu, że nie mogłam przykręcić półki, bo brakuje 3 czarnych,  plastikowych elementów i "w ogóle zobacz jakie błędy mają w tej instrukcji, a taka duża marka....na wizualizacji pokazują, że niezbędne są 4 elementy, a na liście jest jak byk, że w zestawie jest tylko jeden" była bezcenna. 

    Do dzisiaj stolik stoi bez półki.


    • Ostatnia wizyta:
    • W serwisie od:
    • 0 pytań
    • 1 odpowiedzi
    • 100% pozytywnych ocen od użytkowników

    Zeszłej zimy była ogólna moda na morsowanie, której i ja uległem. Jednego dnia opowiadając żonie jakie to fajne jest to morsowanie uniosłem gwałtownie ręce ku górze tak, że zbiłem jeden z kloszy lampy kuchennej. I tak ta lampa wisi do dzisiaj… Ale w ostatni weekend zamawiałem nowe lampy i dzisiaj powinny przyjechać. Jak już będzie wisiała nowa to pochwale się wam zdjęciami przed i po montażu :)

     

    Pozdrawiam


    • Ostatnia wizyta:
    • W serwisie od:
    • 7 pytań
    • 83 odpowiedzi
    • 94.7% pozytywnych ocen od użytkowników

    Zdjęć nie zamieszczam, bo wsytyd się przyznać że w swoim domu tak ma się wykonaną instalację elektryczną. Cóż lata mijają, gdy coś potrzeba to robi się prowizorkę z mocnym postanowieniem poprawię i co? I nic brak czasu kolejna prowizorka i tak życie płynie. Jak to mówią prowizorki są najtrwalsze, a szewc bez butów chodzi. Żona od kilku lat mówi abym zrobił porządek w piwinicy i kiedyś się za to wezmę bo ma rację tylko że ciągle nie ma czasu a póki da się przejść i póki wiem co i gdzie leży to czy mozna powiedzieć że mam bałagan?


      • Ostatnia wizyta:
      • W serwisie od:
      • 15 pytań
      • 1113 odpowiedzi
      • 97.6% pozytywnych ocen od użytkowników

      @automatykabudynkowa:Co do instalacji elektrycznej u elektryka to chyba często tak to wygląda. Tu na szybko coś dorobić, tu jakieś gniazdko dodatkowe, tu lampka nowa, a to wszystko między robotą u ludzi. Jak by w domu płacili za czas poświęcony na pracę to na pewno miałbyś to zrobione :D

      A co do bałaganu to ja mam dobre określenie: Tylko geniusz potrafi zapanować nad chaosem!


    • Ostatnia wizyta:
    • W serwisie od:
    • 15 pytań
    • 1113 odpowiedzi
    • 97.6% pozytywnych ocen od użytkowników

    No to i ja się pochwalę jak wymieniałem 3 miesiące żarówkę w lampie ogrodowej. 
    Żona prosiła ale nie było czasu, aż w końcu przed jedną z imprez postanowiła to zrobić sama, ale jak odkryła że w lampie pojawiła się flora to od razu mnie zawołała. Lampa ma wysokość około 80 cm i mrówki naniosły sobie tam ziemi do pełna. Troszkę wilgoci i wyrosła trawka :D A ja musiałem rozebrać lampę do zera, wyczyścić, wymienić kostki do podłączenia przewodu, oprawkę żarówki no i zrobiła się godzinka roboty z wymiany żarówki :P

    Teraz mam piękne pamiątkowe zdjęcie :D

Czytaj także:

Jak wyposażyć dom w stację ładowania pojazdów?
Społeczność

Jak wyposażyć dom w stację ładowania pojazdów?

Czy instalacja elektryczna musi spełniać jakieś specjalne warunki,

Więcej
Dzwonek domowy
Społeczność

Dzwonek domowy

Dzień dobry być może dla wielu będzie to banalne pytanie lecz mnie

Więcej
Oświetlenie domowe
Społeczność

Oświetlenie domowe

Dzień dobry, mam problem z oświetleniem w toalecie są tam zamontowa

Więcej
Konkurs - ponad 50 produktów do opisania
Blog

Konkurs - ponad 50 produktów do opisania

Chcemy by opisy w sklepie TIM były praktyczne, pomocne i pisane prz

Więcej
Konkurs "Łączy nas napięcie x Schneider Electric"
Blog

Konkurs "Łączy nas napięcie x Schneider Electric"

Nasz konkurs to 20 tygodni rywalizacji, 10 pytań i nagrody o wartoś

Więcej
Elektryzujące zwycięstwo Tomasza Chlipały w WorldSkills Poland 2021
Blog

Elektryzujące zwycięstwo Tomasza Chlipały w WorldSkills P

O udziale w polskiej edycji konkursu WorldSkills, satysfakcji ze zw

Więcej