Bezprzewodowy system sterowania domem od F&F

Artykuł sponsorowany przez F&F

 

Wraz z kolegą wykonujemy instalacje elektryczne w domkach jednorodzinnych. Nasi klienci chcą mieć instalacje elektryczną wykonaną szybko i tanio (szczególnie tanio), ale czasami trafiam na klienta, który chce, aby wykonać mu niedrogą instalację inteligentnego domu. Ponieważ zawsze lubiłem przystępne cenowo nowości, staram się śledzić na bieżąco produkty F&F. 

F&Home – wady i zalety automatyki domowej

Kilka lat temu gdy F&F wprowadził do sprzedaży system przewodowy F&Home , byłem jednym z pierwszych który wykonał kilka instalacji w tym systemie (instalacje te działają do dziś), ale jak każda instalacja przewodowa poza wieloma zaletami ma tą dużą wadę, że ciężko ją przerabiać i wprowadzać zmiany jakich oczekuje klient. 

Potem gdy F&F wprowadził system radiowy F&Home RADIO ukończyłem szkolenie i zająłem się montażem tych systemów. Niestety zarówno F&Home, jak i F&Home RADIO mają tą wadę, że należy od razu zainwestować większą sumę pieniędzy, więc to są systemy, które można zaproponować klientom którzy dysponują budżetem i są od razu zdecydowani na inteligentne rozwiązanie. Niestety wielu moich klientów nie chce zainwestować nawet kilku tysięcy, błędnie traktując takie rozwiązania jako zabawki i gadżety. Miałem krótką przygodę z Proxi i F&Wave. 

System sterowania domem inteligentnym F&F FOX

Gdy F&F wprowadził do sprzedaży nowy system inteligentnego domu o nazwie FOX , od razu zainteresowałem się tym systemem ponieważ ten producent ma od lat w swojej ofercie różne inteligentne rozwiązania co oznacza, że ma duże doświadczenie w tego typu rozwiązaniach. 

Nie ma jak to sprawdzić na własnej skórze, więc zainwestowałem i kupiłem po jednej sztuce każdego elementu FOX. Paczka dojechała, a ja od razu „zniknąłem” na dwie noce, aby w warsztacie przetestować nowe zabawki. 

 
Z czego składa się FOX? 
Cały system bezprzewodowego sterowania składa się z siedmiu elementów (w sumie osiem, bo jeden występuje w dwóch kolorach obudowy):

• SWITCH & ENERGY przekaźnik WiFi 230 V WI-R1S1-P 
• DOUBLE SWITCH dwukanałowy przekaźnik WiFi 230 V Wi-R2S2-P 
• SHUTTER - sterownik rolet Wi-FI 230 V Wi-STR1S2-P 
• GATE - sterownik WIFI do bram i furtek Wi-TO2S2 
• DIMMER - ściemniacz WiFi oświetlenia 230 V Wi-DIM1S1-P 
• DOUBLE LED - dwukanałowy sterownik LED 12 V Wi-LED2S2-P 
• Color LED - sterownik RGBW 12 V Wi-RGBW-P 

W pierwszej chwili pomyślałem, że z tymi produktami strasznie słabo i niewiele da się zrobić, ale po chwili zastanowienia stwierdziłem że w sumie to wystarczy na niedrogą instalację inteligentnego domu.

Co można osiągnąć z F&F FOX

Zastanawiam się co z tym można zrobić?

Dopuszkowa pastylka WI-R1S1-P to moduł do załączania lub wyłączania jednego obwodu (oświetlenia, gniazd, lub jakiegoś urządzenia typu włącz / wyłącz). W pierwszej chwili znamionowa obciążalność 10 A w kategorii AC-1 wydał mi się mały, ale potem zacząłem się zastanawiać ile w domu jest obwodów które pobierają większy prąd? Przecież sterujemy najczęściej jakimś obwodem oświetlenia lub gniazda i tu prądy są zazwyczaj dużo niższe. Co prawda wszechobecne LED-y i sterowanie elektroniką, to nie jest AC-1, ale szkoda że producent nie podaje tabel maksymalnego obciążenia np. silnikami jednofazowymi, oświetleniem LED i obwodów urządzeń elektronicznych.

Wi-R2S2-P, to dwukanałowa dopuszkowa pastylka do sterowania dwoma obwodami o maksymalnej obciążalności 5 A na kanał. Dużo? A czy w żyrandolu jest więcej? 5A wystarczy 😊
 
Wi-STR1S2-P, to sterownik tradycyjnych trójprzewodowych rolet i żaluzji zasilanych z 230V.

Wi-TO2S2 umożliwia sterowanie bramami i furtkami, czyli elementami które są obecnie w każdym domu.

Wi-DIM1S1-P to dopuszkowy ściemniacz oświetlenia, ale nie znalazłem informacji czy można nim sterować np. wentylatorami, transformatorami lub zasilaczami ściemnialnymi.

Wi-LED2S2-P umożliwia sterowanie dwoma niezależnymi jednokolorowymi obwodami LED.

Wi-RGBW-P daje możliwość sterowania obwodem LED RGBW. 

Po zastanowieniu się, stwierdzam że jest prawie wszystko co mogłoby mi się przydać. Prawie, bo brakuje mi możliwości pomiaru i sterowania ogrzewaniem, oraz czujnika zalania, którym mogę zabezpieczyć np. łazienkę czy pralnię, ale wierzę że producent będzie rozwijał linię produktów FOX o nowe urządzenia.

Wiem już jakie mam fizyczne możliwości sterowania Foxem a teraz zastanawiam się jak mogę nim sterować?

Sterowanie automatyką domową FOX

Pastylkami dopuszkowymi Fox, można sterować lokalnie za pomocą przycisków typu dzwonkowego, co bardzo mnie cieszy ponieważ zamiast przycisku mogę zastosować kontaktron, czujnik ruchu lub czujnik wyłącznik krańcowy lub styk pomocniczy jakiegoś urządzenia.

Więc na upartego mogę zastosować jakiś czujnik zalania do którego na wyjście podłączę jakiś moduł FOX. Dzięki temu, gdy czujnik poziomu cieczy wykryje wodę, to przez styk wyda rozkaz do Fox-a co spowoduje zadziałanie automatyki.

Foxem mogę sterować z urządzeń przenośnych (smartfon lub tablet) z Androidem lub iOS za pomocą bezpłatnej aplikacji (w sumie już zapłaciłem za moduły dopuszkowe wiec aplikacja jest w cenie).

F&F deklaruje że Foxem można sterować głosowo. Sprawdzę to w wolnej chwili, a na razie moją uwagę zajął powtarzający się w dokumentacji zwrot REST API. 

Chwilę pogooglowałem i ustaliłem że, Rest API to ustandaryzowany system komunikacji pomiędzy różnymi urządzeniami. Dzięki temu można doprogramować się do urządzeń innych producentów przez co zwiększa się możliwości sterowania Foxem. Wbrew pozorom to bardzo ważna funkcjonalność, ponieważ daje gwarancję, że system może się rozwijać nawet bez angażowania producenta.

Dobór przewodów do systemów automatyki domowej

Korzystając z okazji, chciałbym podzielić się z Wami spostrzeżeniem może dla wielu oczywistym, ale jednak pracując na budowach wiem, że w praktyce są z tym spore kłopoty.

My elektrycy, przyzwyczajeni jesteśmy do przewodów o przekroju żył 2,5 i 1,5 mm2 i staramy się dokonywać wszelkich połączeń właśnie takimi przekrojami żył. Jest to nasze głupie przyzwyczajenie, z którym sami musimy walczyć (sam się z tym przez pewien czas borykałem). Do małej kostki, gdzie nieraz trzeba podpiąć kilka żył, wpychamy na siłę 1,5 klnąc, że nie wchodzi, lub zastanawiamy się jak przez dławnicę wprowadzić tam 6-cio żyłowy przewód. Klniemy przy tym na producenta, że nie dał większej dławnicy, a tak naprawdę to błąd jest po naszej stronie. W systemach automatyki domowej, bardzo często do podłączenia klawisza, lub jakiegoś czujnika, wystarczy dać przewód o żyle 0,14, 0,25 lub 0,34 mm2. Przykładowo sześciożyłowy przewód LIYY o przekroju żyły 0,25 mm2 ma średnicę zewnętrzną 5,1 mm. Kłopot w tym, że gdy podczas montażu potrzebujemy takiego przewodu, nie ma gdzie go szybko kupić. Stąd piszę o konieczności przewidywania pewnych sytuacji i wcześniejszym zamówieniu jednego czy dwóch przewodów, które przydadzą się podczas montażu systemów automatyki domowej. Używanie tak cienkich przekrojów powoduje również pewne problemy. Kłopotliwe jest podłączenie żyły 0,34 mm2 np. pod przycisk sterujący oświetleniem. Jeśli to zacisk śrubowy to pół biedy, ale jeśli sprężysty to cienka lineczka zostanie odcięta. Ja radzę sobie z tym w ten sposób, że odizolowuję żyłę na większym odcinku, a następnie kilkukrotnie zawijam, aby zaprasować na niej tulejkę np. 0,75. Dzięki temu łatwo podłączyć tak zakończoną żyłę zarówno pod zacisk śrubowy jak i pod zacisk sprężysty.

Ponieważ Fox, bez problemu mieści się w puszce (co nie jest takie oczywiste w przypadku wielu modułów dopuszkowych – instalatorzy wiedzą co mam na myśli), więc jeśli zastosujemy cienkie przewody typu linka, nie będzie żadnego problemu z wygodnym ułożeniem modułu w puszce. 

 
Jako instalator mam mało czasu i muszę podjąć decyzję czy chcę się zaangażować i montować dany system inteligentnego domu, albo na podstawie krótkiego szkolenia, albo na podstawie przeczucia, pierwszego wrażenia jakie mam po zetknięciu z systemem, i na podstawie zaufania jakie mam w stosunku do producenta. Na podstawie dotychczasowego doświadczenia wiem, że klienci najczęściej używają urządzeń typu włącz/wyłącz np. do sterowania oświetleniem, gniazdkami lub innymi urządzeniami, więc w każdym systemie staram się zapoznać z możliwościami jakie daje taki sterownik. Teraz na testy biorę SWITCH & ENERGY przekaźnik WiFi 230 V WI-R1S1-P.

Obłsuga przez aplikację

Zainstalowanie aplikacji odbyło się bez kłopotów, ale dodanie sterownika mnie pokonało. Nie twierdzę, że jest trudne, ale zmusiło mnie do sięgnięcia po instrukcje obsługi (w sumie opanowałem system inteligentnego domu bez szkolenia tylko na podstawie kilku zapisów z instrukcji obsługi więc jest ok).

Nie będę rozpisywał się na temat samego działania urządzenia, ponieważ co nie jest dla mnie zaskoczeniem komunikacja działa sprawnie, zgodnie z moimi oczekiwaniami.
W ustawieniach, milo zaskoczyła mnie możliwość włączania asystenta głosowego dla pojedynczych, wybranych sterowników. Funkcja „licznika energii” jest fajnym bajerem, który na pewno pomoże mi w rozmowach z klientami. Ludzie lubią takie bajery, mimo że później z nich nie korzystają.

Dla mnie dużo ważniejsza jest możliwość wyboru jak ma działać fizycznie podpięty do sterownika przycisk „Tryb przycisku” i co bardzo rzadko spotykane u innych producentów „Tryb przycisku w aplikacji. 

 
Zarówno „Tryb przycisku” jak i „Tryb przycisku w aplikacji” dają bardzo duże i niezależne od siebie możliwości ustawiania sterowania. 

Muszę jeszcze sprawdzić jakie możliwości sterowania czasowego daje Fox. Minimalnie mogę ustawić 1 sekundę a maksymalnie 24 dni (bez 1 sekundy). 

 
Nie wiem czy taki zakres w praktyce jest potrzebny, ale daje to duże możliwości dla klienta, który będzie z tego korzystał. 
Z ciekawości postanowiłem sprawdzić, czy znając adres IP sterownika uda mi się do niego dostać za pomocą przeglądarki internetowej. Ponieważ zarówno sterownik FOX, jak i komputer na którym przeprowadzam test są wpięte w tą sama sieć, wpisałem adres IP sterownika FOX w przeglądarkę i ku mojemu zaskoczeniu otrzymałem czytelną stronę do sterowania za pomocą protokołu REST API. 

 
Moja opinia o F&F FOX

Na razie nie znam jeszcze tego standardu sterowania, ale już wiem że w tym zakresie będę musiał się podszkolić. Pobawiłem się również pozostałymi elementami FOX, i jestem przekonany, że warto stosować FOX w instalacjach jakie wykonuję. Nie boję się firmować tego rozwiązania swoim nazwiskiem. Zacznę od rodziny, już umówiłem się z szwagrem, u którego w domu zamontuję FOX-a (dołożę do obecnej instalacji). Dzięki temu w rzeczywistych sytuacjach poznam ten system zarówno od strony instalatora, jak i użytkownika.