Przeczytano 361 razy

Odnowienie uprawnień z grupy pierwszej - elektrycznych.

W ostatnim czasie odnawiałem uprawnienia z grupy pierwszej E1 i D1. Stawiłem się przed komisja egzaminacyjna i przyszło mi w związku z tym kilka myśli do głowy. Najważniejszą z nich to jest sama celowość tych egzaminów jak i sposób ich przeprowadzenia. Wiem ze dla wielu to tez sprawa ważna. Jak jest cel sprawdzania człowieka który większość swojego życia spędził w zawodzie i czy nie lepszym jednak rozwiązaniem jest jednak model zdobywania uprawnień jak w innych krajach ? Czasami wydaje mi się że to po prostu sprawa kasy. Już kiedyś było wprowadzone rozporządzenie o uprawnieniach dożywotnich, ale ktoś się zorientował że sporo kasy nie wpadnie i samych komisji może być mniej, wiec przywrócono z powrotem 5 letni czas. Rodzi się tez pytanie, dlaczego w takim razie innym grupom pracowniczym nie sprawdza się wiedzy. I dlaczego tylko sprawdza się w takim razie wiedzę a nie sprawdza się umiejętności ?

Co Wy o tym myślicie ?

Odpowiedzi (5)


    • Ostatnia wizyta:
    • W serwisie od:
    • 37 pytań
    • 2309 odpowiedzi
    • 98.1% pozytywnych ocen od użytkowników

    Temat rzeka, wiele razy poruszany na forum. Całkiem niedawno nawet chwilę o tym dyskutowaliśmy, ale nie pochwaliłeś się osiągniętym wynikiem, czyżbyś oblał?? 😂🤣 Nie ma sensu się ponownie powtarzać, więc przekopiuję moją wypowiedź z wątku, ogólnie nie ma sensu kopać się z koniem.

    "

    Może w pewnych kwestiach się powtórzę, ale dołożę swoje trzy grosze. 

    Ile razy temat poruszany, tyle razy wszyscy jak jeden mąż stawiamy na świadomość, niestety nie idzie to w tym kierunku i dobrze wiemy że nie pójdzie, bo przyjęło się w społeczeństwie CCC i na długo tak zostanie. Jeżeli decydenci się tym na poważnie nie zajmą to tak w d... trwać będziemy. Nie chcę wróżyć i nikomu nie życzę, ale jak przydarzy się poważny, naprawdę poważny wypadek to media szybko podłapią i rozdmuchają, a wspomniani decydenci zaczną obiecywać, kontrolować itp., ale i tak nic z tego, bo jak to u nas pogadają, pogadają, a za chwilę znajdą nową aferę i o poprzedniej zapomną, aż do powtórki z rozrywki i tak w kółko.. Ileż tego było, ciężko policzyć, kto dziś jeszcze pamięta o niedawnych atakach na ratowników medycznych temat/afera na trzy fajerki na trzy dni i w kubeł czyż nie ?  A ostatnia branżowa afera ze złamanym słupem oświetleniowym w centrum miasta od razu zlecono przeglądy wszystkich słupów w mieście…a gdzie aktualne badania ? czyż tego typu obiekty nie podlegają przeglądom okresowym? dlaczego nie szuka się winnego, który tego zaniechał lub „pseudopomiarowca” który to wykonał. Trochę masło maślane mi wyszło z tego wywodu, ale wiadomo o co chodzi :) Wracając do meritum, przede wszystkim naprawdę zaostrzyć to rozdawnictwo bez  stosowania wszelakich "furtek" jak było to ostatnio. Może trochę zapożyczę z innego kraju

    - uprawnienia tylko i wyłącznie dla absolwentów szkół kierunkowych, nie jakichś dwutygodniowych pseudo kursów, brak szkoły definitywnie wyklucza prawo do zawodu

    - minimum dwa lata udokumentowanego doświadczenia na stanowisku np. "pomocnik elektryka/automatyka" etc

    - skończyć z pozwoleniem na przystąpienie do egzaminu na podstawie zaświadczenia od pracodawcy bo czy to zakład fryzjerski czy masarnia w tej chwili żadna różnica (kto to w ogóle wymyślił)

    - zlikwidować komercyjne komisje, bo chęć zysku tylko potęguje tę wolną amerykankę, a gwarantowanie zdania egzaminu…brak słów

    - przed egzaminem obowiązkowy kurs SEP przynajmniej dla pierwszego i drugiego po pięciu latach podejścia do tegoż egzaminu

    - pisemny egzamin na podstawie którego przypisywany będzie zakres uprawnień (w razie czego do wglądu przez uprawnione instytucje: sądy, PIP, PSP, biegłych czy ubezpieczycieli). Dobrym rozwiązaniem byłoby zapożyczenie procedury z np. egzaminu na prawo jazdy

    Może takie zabiegi przyczyniłyby się do naprawy rynku pomiarów i wszelakich robót elektroenergetycznych. Owszem niejeden zaraz zarzuci ile to będzie kosztować? Oczywiście będzie, ale w ślad za tym i ceny wykonywania prac też w końcu osiągną sprawiedliwy pułap, a prawdziwego fachowca stać będzie na zakup jakże nietaniego sprzętu                      

    Jeszcze wrzucę jeden przykład, pamiętam mój pierwszy egzamin oczywiście już sporo czasu minęło, ale odbywał się on w oddziale SEP i trwał ponad pół godziny, a w książeczce „ośw. uliczne”, „gniazda wtykowe” i coś tam jeszcze-nic wielkiego , jaki ja byłem szczęśliwy że osiągnąłem chociaż tyle i aż tyle w wieku 19 lat. Ostatni natomiast mój egzamin to ok. 5 min online, a w certyfikacie wszystko co możliwe do 30kV. Niedawno podczas luźnej rozmowy Piotr wskazał mi komisję działającą tak jak powinna, więc wiem że jeszcze takie istnieją, niestety jak pewnie nie jeden z nas uległem pokusie wygodnictwa. Ale następnym razem na pewno nie omieszkam się sprawdzić."

    • Sławomir Lesiak Ekspert Elektronik - telekomunikacja

      • Ostatnia wizyta:
      • W serwisie od:
      • 49 pytań
      • 1503 odpowiedzi
      • 99% pozytywnych ocen od użytkowników

      @artel electric: Komisja była dla mnie łagodna ;-) Ale wracając do tematu. Ja nie jestem i nigdy nie byłem człowiekiem, który chciał pełnej szczelności co do możliwości uzyskania uprawnień i na to mam szereg argumentów. Nawet na tej komisji zwrócono mi uwagę, że tak naprawdę nie skończyłem szkoły elektrycznej gdyż z wykształcenia jestem elektronikiem. No jak to ma się to teorii że tylko Ci co są wykształceni w kierunkach elektrycznych mogą mieć uprawnienia. Przecież wiadomym jest powszechnie że nie zawsze ukończenie szkoły daje gwarancję, że po jej ukończeniu jest się szpecem w danej dziedzinie. To zainteresowanie, chęć robienia czegoś, jest podstawą do tego że ktoś będzie dobrym fachowcem. Przecież nie mamy z tym kłopotu jak ktoś skończył szkołę mechaniczną ale okazało sie że w życiu odkrył swoją prawdziwą drogę i został świetnym kucharzem. I na odwrót. Takich przykładów jest naprawdę bardzo wiele. Nawet można przeczytać mój wywiad z kolega z UK gdzie tak naprawdę pod "naszym" okiem został wykształcony na dobrego elektryka. Oczywiście droga do uprawnień nie była łatwa i nie trwała rok czy nawet dwa, ale jeśli ma sie zamiłowanie zacięcie do robienia czegoś to pokona trudności. I teraz następna rzecz. Nie chce tworzenia kliki ludzi którzy coś tam posiadają. Nikt nie weryfikuje wiedzy lekarza, umiejętności kierowców itd. itd. A sam wiesz że na ulicach jest pełno kierowców którzy może powinni być zweryfikowani pod względem tego jak jeżdżą.  Jeżeli są kraje które uważają, że jeśli jesteś czynny zawodowo, przeszedłeś jakąś drogę do uzyskania kwalifikacji to po co wyciągać znów co jakiś czas pieniądze za coś, co przez to że jesteś czynny zawodowo znasz ( a przynajmniej ) powinieneś znać. To po prostu tworzenie możliwości zarobkowania dla niektórych organizacji i ludzi. Jestem przekonany co do tego, że dyplom uczelni nie tworzy fachowca w branży i nie zrobi z człowieka super szpeca tak i te uprawnienia nie sa czymś co też daje glejt na to że to super szpec. I Ty i ja i wielu innych nieraz przecież sie czasami spieramy o to co lepiej zrobić, jak zrobić i każdy z nas dana instalacje zapewne zrobi na swój sposób. Ważne jest aby to wszystko było bezpieczne. A wypadki zdarzają się każdemu. Tu znów odniosę sie do kierowcy. Można całe życie jeździć ostrożnie a może sie zdarzyć wypadek i to czasami z naszego powodu, bo sie raz jeden zagapiłeś lub coś podobnego. Nie ma idealnego środka na to by wyeliminować patologie. W każdej jednej dziedzinie tak jest. To życie czasami weryfikuje kto kim i jakim jest. MYślę sobie tylko że czasami radykalizm nie jest za bardzo potrzebny natomiast powinno sie ludziom dawać szanse i mieć mechanizmy weryfikacji, jasne przepisy, bez możliwości interpretowania.


        • Ostatnia wizyta:
        • W serwisie od:
        • 37 pytań
        • 2309 odpowiedzi
        • 98.1% pozytywnych ocen od użytkowników

        @Sławomir Lesiak: Na początek gratuluję 👍 Myśląc o ukończeniu szkoły nie miałem na myśli stricte szkoły elektrycznej, ale również kierunki pokrewne, więc luzik łapiesz się 😉 Oczywiste jest to, że nie zawsze zawód wyuczony jest tym wykonywanym. Może byłbym w stanie niejako zgodzić się z tym, że można zostać elektrykiem z zamiłowania, ale powinno być to indywidualnie weryfikowane nie poprzez trwający 5 minut egzamin online, a naprawdę solidnie stworzoną strukturę szkolenia i egzaminowania nie tylko od strony teoretycznej, ale również praktycznej. Oczywiście jak każdy artykuł Twojego pióra czytam z pełnym zacięciem, wspomniany wywiad również pochłonąłem z ciekawością, ale jednak uważam, że są to wyjątki. I w takich właśnie przypadkach, oczywiście też u osób z wykształceniem kierunkowym należy tę wiedzę jak wyżej wspomniałem z całą stanowczością weryfikować. Jak widać są społeczeństwa w których system działa i przynosi pożądany skutek oraz wymierne korzyści zarówno klientowi jak i instalatorowi. Co do zasadności przeprowadzania cyklicznych egzaminów to oczywiście jestem temu przeciwny, bo jak widać choć nie wiem jak w UK, ale np. w NO egzamin kwalifikacyjny odbywa się raz w życiu (oczywiście są kolejne etapy edukacji i kwalifikacji) a jak to nazwałeś „glejt” otrzymujesz dożywotnio, pewnie ktoś spyta a gdzie sprawdzenie umiejętności? z całą stanowczością odpowiem a po co? czy w innych zawodach taka zasada obowiązuje? nie, więc po co? Może porównanie do jazdy na rowerze nie do końca będzie adekwatne, ale przejawiając chęci, na bieżąco zgłębiając wiedzę, systematycznie praktykując, dyskutując o zagadnieniach branżowych można zdobywać niezbędną wiedzę i być cenionym fachowcem co zresztą po prostu zweryfikuje życie, np. lekarz czy prawnik egzaminów nie zdaje jak jest kiepski to klient więcej nie skorzysta z usługi. Nie każdy z nas jest alfą i omegą i najczęściej specjalizuje się w tylko wybranym czy wybranych zakresach elektryki, ale zadając pytania i otrzymując odpowiedź wiemy z czym to jeść i jak podejść do tematu. Ktoś mi kiedyś powiedział: „nie wszystko musisz znać na pamięć – ale musisz wiedzieć gdzie szukać”, jak nie masz podstaw to nawet godziny tłumaczenia spełzną na niczym. Z życia wzięte (mojego oczywiście 😀) postanowiłem niegdyś zamontować napęd bramy wjazdowej o czym raczej pojęcie miałem średnie, ale zadając pytania będąc wręcz upierdliwym co niejednokrotnie skutkowało nawet małym opeer zostałem odpowiednio ukierunkowany, brama działa i z montażem kolejnej problemu być nie powinno. Wracając do samego procesu uzyskania uprawnień, nadal będę konserwatywny i upierał się przy swoim, obowiązkowe świadectwo ukończenia szkoły, lub naprawdę solidne przygotowanie zawodowe trwające dłużej niż dwie godziny…😖 i potwierdzenie umiejętności rzetelnym egzaminem, powtarzam również w tym przypadku praktycznym. Jeszcze co do mojego konserwatyzmu, nie wziął się on z niczego otóż wprost nagminnie spotykam się z problemami czy pytaniami by po „płytkarzach” czy pseudoelektrykach coś podłączyć, poprawić, naprawić, ogarnąć etc. W normalnie ogarniętych systemach nie ma mowy by murarz, malarz czy płytkarz sam sobie nawet przedłużacz naprawiał. Wszystko można w dość prosty sposób doprowadzić do perfekcji i określić sztywne reguły tylko… no właśnie tylko co? jak przemówić do rozumu decydentom…


    • Ostatnia wizyta:
    • W serwisie od:
    • 4 pytań
    • 15 odpowiedzi
    • 100% pozytywnych ocen od użytkowników

    Jak wrażenia z samego egzaminu, bo Pan nie napisał?

    • Sławomir Lesiak Ekspert Elektronik - telekomunikacja

      • Ostatnia wizyta:
      • W serwisie od:
      • 49 pytań
      • 1503 odpowiedzi
      • 99% pozytywnych ocen od użytkowników

      @MEGAVOLTA: W moim przypadku oczywiście najważniejszy jest efekt końcowy. Czyli zaliczyłem. Pytania niektóre były łatwe ale niektóre podchwytliwe. Stres może czasami spowodować jakieś zawirowanie. Ale ogólnie nie było źle. Czasami pytanie było nawet dyskusją o danym zagadnieniu.

Czytaj także:

Kurs zdobycie uprawnien
Społeczność

Kurs zdobycie uprawnien

Ile kosztuje zrobienie kursu elektryka zdobycie papierów i jak dług

Więcej
Witam, szukasz uprawnień SEP ?
Społeczność

Witam, szukasz uprawnień SEP ?

(WIADOMOŚĆ USUNIĘTA NA SKUTEK ZŁAMANIA REGULAMINU STRONY)

Więcej
Odnowienie uprawnień elektrycznych
Społeczność

Odnowienie uprawnień elektrycznych

Witam, potrzebowałbym odnowić uprawnienia elektryczne seposkie. Kto

Więcej
Bez pasji się nie da – o zwycięzcy pierwszej edycji grywalizacji
Blog

Bez pasji się nie da – o zwycięzcy pierwszej edycji grywa

Rozmowa z Andrzejem Jędrzejowskim, o tym jak został elektrykiem, ja

Więcej
Zmiany w zakresie świadectw kwalifikacyjnych SEP. Poznaj odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania
Blog

Zmiany w zakresie świadectw kwalifikacyjnych SEP. Poznaj

Świadectwo kwalifikacyjne to jeden z najważniejszych dokumentów każ

Więcej
Gwint M8 z maksymalną precyzją – wybierz odpowiednie narzędzie do zadania
Blog

Gwint M8 z maksymalną precyzją – wybierz odpowiednie narz

Potrzebujesz precyzyjnego narzędzia do wykonania gwintu M8? Poznaj

Więcej