Można też sprawdzić na bieżąco miernikiem woltaż podczas ładowania. Docelowo ponad 13-14.
Niektóre prostowniki mają wbudowany moduł sprawdzenia aku ale tylko w takiej postaci, że po podłączeniu wyskakuje błąd. Przestrzegam tylko przed dyskontowymi. Grzeją się tak, że wolałbym nie zostawiać ich w pomieszczeniu na noc.
Potrzebny będzie miernik prądu stałego (popularny miernik elektroniczny), przyda się też ktoś do pomocy. Na początku trzeba sprawdzić napięcie na akumulatorze przy wyłączonym zapłonie. Powinno ono wynosić około 12,5 V. Jeśli jest dużo niższe, to znaczy, że akumulator jest uszkodzony lub niedoładowany. Nawet jeśli napięcie na akumulatorze jest właściwe, to nie oznacza to, że ma on nadal dobrą moc rozruchową.To jednak można sprawdzić tylko specjalnym testerem w warsztacie, uwzględniającym wydajność baterii pod obciążeniem. Samemu można sprawdzić jeszcze napięcie ładowania. Należy mierzyć je na zaciskach akumulatora przy włączonym silniku.
Można też sprawdzić na bieżąco miernikiem woltaż podczas ładowania. Docelowo ponad 13-14.
Niektóre prostowniki mają wbudowany moduł sprawdzenia aku ale tylko w takiej postaci, że po podłączeniu wyskakuje błąd. Przestrzegam tylko przed dyskontowymi. Grzeją się tak, że wolałbym nie zostawiać ich w pomieszczeniu na noc.