Pies podpalił dom!

Zagrożenie jest jak najbardziej realne. Współczesne ogniwa stosowane w bateriach zasilających różnego rodzaju urządzenia, takie jak telefony, power banki, słuchawki bezprzewodowe, sprzęt AGD, elektronarzędzia i wiele innych, potrafią sobie poradzić z naprawdę dużym prądem i rozgrzanie zwartego przewodu do czerwoności nie jest problemem (sprawdzałem). Zważywszy że piesek bawi się baterią na łatwopalnym materacu, o pożar nie trudno. Nie tylko pieski i kotki potrafią narobić szkód, szczególną ostrożność powinni zachować właściciele małych domowych gryzoni, takich jak chomiki, myszki, szczurki, które uwielbiają obgryzać przewody i plastykowe obudowy. Tak więc posiadając zwierzątka, ale też małe dzieci zachowujmy najwyższą ostrożność i przechowujmy takie urządzenia w bezpiecznym miejscu, również podczas ładowania baterii.

Mam w mieszkaniu 2 psy i wiem do czego są zdolne. Zjedzonych kabli i ładowarek nie zliczę. Tutaj dobrze zrobiona instalacja daje poczucie bezpieczeństwa. 

Ale jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju ogniwa to nie zdarzyło się ani razu aby trafiły do któregoś pyska. W moim przypadku wynika to z ilości "baterii" jakie posiadam: zwykłe paluszki, lipole, nimchy, 18650, powerbanki itd. Mam świadomość, że każda z baterii jest bardzo niebezpieczna dla moich psiaków i to powoduje, że przetrzymuje je w niedostępnych dla nich miejscach, w dodatku zamykanych na klucz.

Czytając nagłówek tego artykułu mocno się zastanawiałem jak pies mógł wywołać pożar. Wywrócił świeczkę? Wyciągnął płonące drewno z kominka? No ale baterii nie obstawiałem w ogóle.

Jako, że obecnie się buduję to na pewno zadbam aby w nowym domu wszystkie ogniwa miały swoje bezpieczne miejsce. Muszę też się zastanowić co jeszcze mogę zrobić moje kochane psiaki i jak się przed tym zabezpieczyć.

PS. Piloty! im muszę zorganizować lepsze miejsce bo tam też są akumulatorki a same piloty chętnie się (SAME!!) gryzą :)

Myślę że ważna jest nie tyle jakość wykonania takich urządzeń co po prostu ich obecność w takich łatwo dostępnych miejscach. Wystarczy po prostu dać je na jakąś półkę na wysokości albo do szuflady. Bo inaczej to nie da się w 100 procentach zabezpieczyć przed wybrykami pupila, pod tym względem są jak małe dzieci i zawsze znajdą sposób.

Sytuacja z pieskiem i powerbankiem jest tylko pretekstem do rozmów o obecnej sytuacji związanej z bezpieczeństwem i związanymi z tym bateriami. Nigdy nie miałem nic przeciwko nowoczesności, ale obecnie przy takim skumulowaniu różnych urządzeń zasilanych z baterii problem bezpiecznego obchodzenia się z nimi powinien być tak samo nagłaśniany jak  przepisy ruchu drogowego. Wszyscy oglądają chętnie filmiki  z różnych zdarzeń z udziałem baterii, od smartfonów a na autach elektrycznych skończywszy, ale czy ktoś chętne zobaczył by lub przeczytał o zasadach bezpiecznego używania urządzeń w których znajdują się baterie ?

Problem baterii to naprawdę ważna sprawa i przecież Samsung odczuł to bardzo dobrze na własnej skórze. Nikt mi nie powie, że pożarów z udziałem baterii jest o wiele mniej niż z innego powodu, dlatego nie potrzebnie podbija się tą sprawę lub nakręca. I nikt mi nie powie, że pożar wynikły z powodu baterii, fotowoltaiki itp. jest taki sam jak w tradycyjnych  sytuacjach. Gaszenie tych pierwszych jest niestety o wiele bardziej skomplikowane.

Zawsze zastanawiałem się, dlaczego w niektórych krajach obowiązkowym wyposażeniem instalacji w domach i mieszkaniach są czujniki dymu i ognia ? Potem dotarło do mnie, że to jeden z pomysłów aby zmniejszyć ilość pożarów jak i zmniejszyć ich skutki. A w przypadku zwierząt, to nie jesteśmy do zera wyeliminować sytuacje związane z niebezpieczeństwem powstałym w wyniku ich zadziałania w instalacjach elektrycznych, jak i urządzeń z bateriami. Można je ograniczyć, ale to już wymaga świadomości od właścicieli zwierząt.

Sytuacja nie do pozazdroszczenia. Wniosek taki aby chować potencjalne źródła pożaru przed pupilami aby nie zajmowały się naszymi sprzętami.

Jak widać pupil potrafi wyrządzić szkody. Ten filmik to przestroga dla mnie, aby trzymać takie rzeczy w miejscach niedostępnych dla zwierzaków.