Odpowiedzi (3)
- Sortuj według
- Ostatnio dodane
- Najwyżej ocenione
- Sortuj od najstarszych
-
-
Jeśli chcesz wciągać przewody po ułożeniu peszla (np. światłowód pod ociepleniem, wymiana przewodów do furtki etc...) to:
1) peszel musi mieć śliskie wnętrze.
2) warto położyć peszel z pilotem - podwiązuje się do niego potem pakiet przewodów, łączenie owija taśmą izolacyjną w stożek i sprawa staje się miła.
3) Kategorycznie nie wolno stosować ostrych gięć. Warto trzymać się zasady, by minimalny promień gięcia wynosił kilkukrotność średnicy peszla. Przy przejściu przez mur proponuję rozkuć koniec otworu w bruzdę - tak by nie załamać peszla pod kątem prostym.
4) Stosujemy średnicę peszla dobraną z naddatkiem
5) przeciągamy przewody nieposkręcane, ładnie ułożone.
Największy koszmar to wciąganie dodatkowego przewodu do ciasnego peszla z kilkoma wiązkami już ułożonymi - zadanie raczej dla cierpliwych :)
Jeżeli trasa jest bardzo skomplikowana / długa - warto przemyśleć rewizje/ puszki/ studzienki - tak by przewlekać etapami.
Spotkałem się z praktyką układania rur ranalizacyjnych fi 50 z kolankami 2x45stopni (a nawet 3x30stopni) - jako przepusty kablowe pod wylewką/ w ścianach do kabli data np. do biurek wyspowych, rzutników, telewizorów/monitorów wiszących etc. - wszędzie gdzie będzie przewlekany kabel z zarobioną wtyczką (HDMI, VGA, etc) -
A gdzie i do czego chcesz ten peszel kłaść? Nie da się od razu przewodów wciągnąć?
Dobrze jakbyś czymś posmarował wtedy i wyciągniesz przewód z łatwością. No a sam peszel połóż jak najbardziej prosto.
Smar do przeciągania kabli Easy-Glide