Czy stosowanie tego typu rozwiązań ma jakiś sens?

@Szymon028:
Nie zgodzę się z Tobą w jednej kwestii. 
Nie jest prawdą, że odchodzi się od przekaźników w podstawkach na rzecz PLC. Właśnie jest dokładnie odwrotnie.... do sterowników PLC każdy, nawet średnio rozgarnięty projektant wstawi przekaźniki pośredniczące. I to i na wejściach i wyjściach cyfrowych.

Brzydko mówić amatorszczyzną jest niestosowanie przekaźników przy PLC. A dlaczego? 

1. przekaźnik jak każdy element mechaniczny lubi się popsuć, skleić, utlenić i stracić przewodzenia na styku. 
2. przekaźnik zajmuje BARDZO DUŻO MIEJSCA. Jak wyglądałby moduł 16 wyjść przekaźnikowych do WAGO PF200 ? Dziś ma 12 mm szerokości. Z przekaźnikami miałby pewnie z 60-80mm. 
3. W automatyce sygnał który wchodzi na cewkę przekaźnika często musi być rozdzielony na kilka odseparowanych sygnałów (styków) 
4. Czy zawsze potrzebujesz styki na takie samo napięcie i taką samą obciążalność ? No raczej nie. A moduł wyjść przekaźnikowych będzie miał przykładowo 16 jednakowych wyjść. 
5. Cena ..... moduł z wyjściami przekaźnikowymi jest bardzo kosztowny.
6. Zewnętrza separacja galawaniczna - stosując przekaźnik przed wejściem cyfrowym lub na wyjściu cyfrowym doprowadzamy do sytuacji w której sterownik jest odseparowany galwanicznie od zewnętrznych sygnałów, a wiec jest zabezpieczony przez różnego rodzaju zaburzeniami.
7. Jak wspomniałem, przekaźnik to element, który lubi się wysypać, skleić, utlenić..... mając kartę wyjść przekaźnikowych w sterowniku PLC przy takim problemie musisz wymienić całą kartę. Koszt od kilku stów do dwóch tysięcy. I to pod warunkiem, że taka karta jest jeszcze produkowana. 
A przekaźnik to zawsze znajdziesz, jak nie relpol, to finder, albo cos innego.... Po za tym uszkodzony przekaźnik wymieni elektryk, z wymianą modułu już nie zawsze jest tak łatwo. Czasem potrzeba podsadzić do tego programistę. 

Są oczywiście dedykowane sterowniki, np. room kontoler https://www.beckhoff.com/pl-pl/products/i-o/bus-terminals/bcxxxx-bxxxxx-controller/bc9191.html
Sterownik PLC w pełni programowalny, choc o niezbyt silnym procesorze. Ale zadaniem jego jest obsługa jednego pomieszczenia. I ma na pokładzie wszystko, co jest potrzebne do tego celu. 
I ma faktycznie wyjścia przekaźnikowe, ale w założeniach wiadomo co one będą obsługiwać i jakie potrzebne są do tego styki przekaźników. Są też moduły (karty) do sterowników PLC z wyjściami przekaźnikowymi. Ja nigdy takiego nie użyłem. Wstawiam wyjścia cyfrowe tranzystorowe i przekaźnik na zewnątrz. I to samo z wejściami. Każdy obiekt jest inny i do każdego trzeba podejść indywidualnie.

@boss: O, uprzedziłeś mnie. Dobrze że odświeżyłem stronę przed rozpoczęciem swojego wywodu :P Zaoszczędziłem trochę palce, a i z pewnością lepiej ująłeś to w słowa :)

Ja również jestem zdania do do PLC są stosowane przekaźniki i to bardzo chętnie. Może nawet zalecane (tego nie wiem). Serwis dużo łatwiejszy, moduł PLC odseparowany od większych obciążeń. Jest wiele zalet tego rozwiązania.

@boss: Nic dodać, nic ująć. Przekaźnik, to w końcu najlepszy przyjaciel PLC. 😃 Lepiej, żeby w przypadku np. awarii uszkodził się właśnie on, aniżeli kosztowny panel I/O.

@boss: Tak mam na mysli zworki i inne elementy do tych podstawek (poza przekaźnikami). Przeglądam katalogi i widzę wiele fajnych rozwiązań ale problem zaczyna się gdy chcę je kupic. Potrzebuję jedną może 2 szt a tu sprzedaż na pełne opakowania i czas oczekiwania minimum kilkanaście dni. Ne stosuje tego na tyle czesto by u siebie zrobić magazyn mostków i innych elementów.

@Gwozdziu944 @Szymon028 ​​​​​​​

@Bartosz: Zależy jakiego producenta szukasz rozwiązań. Rozwiązania jak diody, warystory, mostki są bardzo popularne i można zamówić w hurtowni 1 sztukę, bo producenci mają na takie akcesoria bardzo duże stany magazynowe. Jeżeli producent, z którego obecnie korzystasz ma kłopot z dostępnością takich rozwiązań to może warto zobaczyć ofertę kogoś innego ?

@Bartosz: Co do zworek grzebieniowych i złączek to moim zdaniem jak najbardziej jest to sensowne. Wyobraź sobie że masz do założenia 100 przekaźników i rób do tego mostki z przewodu + zakuwanie tulejek. Zdecydowanie taniej wyjdzie zakup tych mostków za kilka zł niż płacenie za czas poświęcony pracownikowi na wykonanie takiej ilości mostków. 

Jeśli znowu chodzi o elementy wtykane w gniazda od strony zasilania cewki przekaźnika, to są to moduły przeciwprzepięciowe/sygnalizacyjne. Mają one za zadanie ograniczyć przepięcia na cewkach oraz dodatkowo jest to sygnalizacja że na cewkę dochodzi napięcie. Mocno to ułatwia sprawę w podglądzie który przekaźnik jest wyzwolony.

Zauważ, że takie systemy są projektowane głównie pod zastosowania przemysłowe i akcesoria dodatkowe muszą sprostać oczekiwaniom przemysłu. Ma to ułatwić i skrócić czas montażu oraz poprawić przejrzystość i bezpieczeństwo instalacji. Jeśli montujesz gdzieś 2-5 przekaźników sporadycznie, to wiadomo że nikt nie będzie wymagał aby używać wszystkich mostków i akcesoriów. To wszystko w zależności od potrzeb. Ale przy montażu dużych szaf i dużej ilości przekaźników, to nie wyobrażam sobie nie używać takich "ułatwiaczy". 
To, że głównym rynkiem przekaźników jest przemysł, nie oznacza, że nie są montowane przy mniejszych czy nawet domowych instalacjach. Obecnie są one coraz częściej w domowych rozdzielnicach. Tu znowu warto zadbać o przejrzystość i estetykę.

Ja nie uważam, że stosowanie takich akcesoriów wymusza zakup podstawek. Tych przekaźników które zamontujesz w podstawce, to nie zamontujesz w inny sposób. No chyba że chcesz się bawić w lutowanie do nóżek. Ale czas serwisowania takiego elementu znacząco się wydłuży. Jeśli chcesz tylko przekaźnik i podstawkę, to nie musisz stosować mostków i modułów przeciwprzepięciowych. Tak jak wspomniałem, nie idzie to w kierunku wymuszenia zakupu czegoś, tylko odpowiedzi na potrzeby klientów. 

Co do dostępności, to jeśli kupujesz od renomowanych producentów, to oni zazwyczaj mają zapasy magazynowe, a poszczególne sklepy czy hurtownie sprzedają wszystko w detalu. Ostatnio zamawialiśmy coś z Findera i przesłali tyle sztuk ile było potrzebnych, bez konieczności zamawiania pełnych opakowań. Lokalne hurtownie mogą nie mieć na stanie konkretnych akcesoriów czy przekaźników, bo np im to nie schodzi tak szybko jak B16 z legranda. A nie chcą trzymać na półce czegoś, co poleży pół roku zanim to ktoś kupi. 
Tutaj jeszcze jest ważny aspekt koloru. Idąc przykładem Findera, niebieskie podstawki są dostępne od ręki, ale na czarne czekaliśmy około 10 tygodni. Byliśmy o tym poinformowani, ale ktoś wymagał czarnych no to miał. Niebieski to podstawowy kolor w Finder, więc mają tego dużo więcej i dużo więcej sprzedają. Zmiana koloru to powiedzmy dodatkowe "akcesorium na specjalne wykonanie" i może z tego powodu np spotkałeś się z brakiem dostępności.