Nowelizacja unijnych przepisów dotyczących tzw. F-gazów (fluorowanych gazów cieplarnianych) oznacza prawdziwą rewolucję dla branży pomp ciepła. Zgodnie z nowymi regulacjami, w najbliższych latach z rynku zostaną wycofane czynniki chłodnicze o wysokim potencjale tworzenia efektu cieplarnianego (GWP).
To zmusza producentów do całkowitej przebudowy konstrukcji urządzeń, a instalatorów i użytkowników – do dostosowania się do zupełnie nowych standardów. Technologia split, obecnie dominująca w segmencie pomp ciepła, zaczyna być wypierana przez systemy monoblokowe oparte na naturalnych czynnikach, głównie propanie (R290).
Naturalne czynniki – ekologiczne i bezpieczne rozwiązania przyszłości
Nowe przepisy to część unijnej strategii ograniczania emisji gazów cieplarnianych. Ich celem jest stopniowe przejście na naturalne czynniki chłodnicze, takie jak propan, CO₂ czy amoniak, które mają minimalny wpływ na klimat.
Eksperci podkreślają, że propan staje się obecnie najbardziej perspektywicznym czynnikiem chłodniczym w pompach ciepła. Jest wydajny, powszechnie dostępny i ma bardzo niski współczynnik GWP (zaledwie 3).
Jednocześnie jego łatwopalność powoduje, że wymaga on szczelnych konstrukcji i fabrycznego zamknięcia układu chłodniczego. Z tego względu technologia split, w której czynnik krąży w instalacji łączącej jednostkę zewnętrzną i wewnętrzną, nie spełnia wymogów bezpieczeństwa – a więc nie będzie mogła być stosowana w połączeniu z propanem.
Pompy ciepła typu split odejdą do historii
Podczas debaty zapowiadającej Kongres TRENDY 2025, eksperci branży jednoznacznie wskazali kierunek zmian. Jak tłumaczy Dawid Pantera z firmy Viessmann, już od 2027 roku przepisy wymuszą stosowanie czynników o bardzo niskim GWP, co praktycznie zakończy erę technologii split.
Według eksperta, obecne pompy ciepła typu split będą stopniowo zastępowane przez monobloki, które są fabrycznie szczelne i bezpieczniejsze w użytkowaniu.
Terminarz zmian: 2025 i 2027 przyniosą nowe zasady gry
Zmiany regulacyjne wchodzą etapami:
- Od 2025 roku zakazane będzie wprowadzanie na rynek urządzeń zawierających mniej niż 3 kg czynnika o GWP ≥ 750 – co dotyczy m.in. popularnych R410A, R407C czy R134a.
- Od 2027 roku zakaz obejmie pompy typu split o mocy do 12 kW, jeśli używają czynnika o GWP ≥ 150, czyli m.in. dominującego dziś R32.
- W tym samym roku ograniczenia zostaną rozszerzone na większe urządzenia powyżej 12 kW z czynnikami o GWP ≥ 750.
Oznacza to, że w ciągu dwóch lat branża pomp ciepła będzie musiała całkowicie przestawić się na nowe rozwiązania technologiczne, co wpłynie zarówno na producentów, jak i instalatorów.
Producenci inwestują w nowe technologie
W odpowiedzi na nadchodzące przepisy, firmy intensywnie inwestują w badania, rozwój i testy nowych konstrukcji. Celem jest opracowanie pomp ciepła, które będą efektywne energetycznie, bezpieczne w użytkowaniu i zgodne z normami środowiskowymi UE.
Transformacja całego rynku: od produkcji po serwis
Zmiana technologiczna pociąga za sobą konieczność przeszkolenia instalatorów i serwisantów, którzy będą musieli poznać nowe zasady pracy z czynnikami naturalnymi.
Firmy produkcyjne z kolei muszą przebudować linie montażowe, dostosowując je do pracy z łatwopalnymi substancjami.
Nowa generacja pomp ciepła wymusi także zmianę sposobu montażu – monobloki są urządzeniami hermetycznymi, które nie wymagają napełniania czynnikiem podczas instalacji, co upraszcza proces, ale wymaga innej wiedzy technicznej.
Podsumowanie
Rewolucja w F-gazach to nie kosmetyczna korekta, lecz fundamentalna zmiana w całej branży ogrzewnictwa i chłodnictwa.
W ciągu najbliższych dwóch lat technologia split zostanie zastąpiona przez monobloki oparte na naturalnych czynnikach chłodniczych.
Dzięki temu rynek pomp ciepła stanie się bardziej ekologiczny, efektywny i bezpieczny, ale jednocześnie wymusi na producentach i instalatorach szybkie dostosowanie się do nowych realiów.

Komentarze (0)