Przeczytano 128 razy

Zaleganie z platnością za usługę

Cześć, mam dość poważny problem z jednym klientem. Wykonałem dla niego usługę, wszystko było uzgodnione, cena się zgadzała, ale od miesiąca nie mogę się z nim skontaktować. Mało tego, na moje maile nie odpowiada, a telefon milczy. Sytuacja zaczyna mnie niepokoić, bo naprawdę zależy mi na tej zapłacie. Nie wiem już, co mam zrobić, żeby odzyskać pieniądze. Co radzicie w takiej sytuacji? Może ktoś z was miał podobne doświadczenie?

Odpowiedzi (9)

  • Sławomir Lesiak Ekspert Elektronik - telekomunikacja

    • Ostatnia wizyta:
    • W serwisie od:
    • 48 pytań
    • 1339 odpowiedzi
    • 99.1% pozytywnych ocen od użytkowników

    Tydzień temu minęło  27 lat jak prowadzę swoja działalność i musze przyznać, że nie ma jednoznacznych sposobów na nierzetelnych klientów. Oczywiście prowadzenie działalności przez tyle lat wyostrzyło moja czujność jak i sposoby działania. Po pierwsze nie podchodzę do prac z nieznajomymi mi klientami bez umowy, gdzie sa wyszczególnione wszystkie etapy prac jak i płatności oraz zasad na jakich ma to sie odbywać. Po drugie zawsze jest coś co zostawiam jako takie zakończenie umowy. Czyli dostaje ostatnia transze umowy a ja wtedy "dopinam " cos co powoduje że układ jest w pełni funkcjonalny. Dla znanych mi osób wystawiam fakturę i to tez jest umową. Jeżeli faktura jest odebrana to z punktu widzenia prawnego została dokonana umowa i trzeba ją wypełnić. Jest przecież czas na to żeby nie zgodzić się z fakturą. Jeżeli nic nie wpłynęło do mnie w postaci zastrzeżeń, to faktura podlega wykonalności. Straszenie sadem czy prawnikiem na niektórych wyrachowanych złodziejach nie robi to wrażenia. Sam kiedyś od takiego usłyszałem, że i co mu zrobię ? Oddam sprawę do sadu to muszę ponieść koszty. Sprawy tego typu ciągną sie bardzo długo a nawet jak po 2 latach będzie musiał zapłacić to to zrobi, ale w międzyczasie pieniądze dla mnie wykorzysta w innych celach i jest tak do przodu. W tym konkretnym przypadku pomógł mi zbieg okoliczności. Stacja czołowa działała, funkcjonalność była, ale w pewnym momencie nastąpiły zmiany warunków odbioru i trzeba było stacje przestroić. A żeby przestroić stację trzeba mieć kod dostępu instalatora. No i sie zaczęło. Koniec końców nie musiałem chodzić do sadu. Ale jest jeszcze inna droga. Można udać się do urzędu skarbowego i zgłosić fakt wystawienia faktury za która nie ma wpływu. I wtedy jeżeli ktoś sobie wrzucił w koszty taka fakturę, a my nie mamy kasy na kacie nie będziemy obciążani podatkami. Oczywiście wymaga to łebskiego księgowego ale działa. Oczywiście uważam, że powinno sie wysłać list polecony z wezwaniem do zapłaty. Jeżeli wyśle się dwa takie listy, to z punktu widzenia obecnego prawa taki stan rzeczy uważa sie za list skutecznie doręczony i nie ma w tedy misia.... :-) Z każdym przypadkiem jest jednak inaczej.


      • Ostatnia wizyta:
      • W serwisie od:
      • 21 pytań
      • 774 odpowiedzi
      • 100% pozytywnych ocen od użytkowników

      @Sławomir Lesiak: Jakie są pierwsze objawy podejrzanego klienta z perspektywy pańskiego doświadczenia?

      • Sławomir Lesiak Ekspert Elektronik - telekomunikacja

        • Ostatnia wizyta:
        • W serwisie od:
        • 48 pytań
        • 1339 odpowiedzi
        • 99.1% pozytywnych ocen od użytkowników

        @Pawel02:Oczywiście to trochę dłuższy temat. Czas to coś co daje nam możliwość nazbierać doświadczeń. Właściwie jest wiele symptomów tego jak podejść do klienta. Rozmowa wstępna już potrafi wiele powiedzieć po tym jak klient odnosi sie do pieniędzy, wyceny i płatności. nadmierna nonszalancja jest dla mnie lampką sygnalizacyjną, przeciągniecie w druga stronę tez jest dla mnie ostrzegawcze. Rozmawiam tez z tymi których mogę spotkać na inwestycji lub po prostu najzwyczajniej w świecie robię wywiad środowiskowy ;-) Nie bagatelizuje jakichkolwiek informacji. Już wiele razy mnie to uratowało z bycia w grupie tych co zostali wykorzystani. Był nawet taki okres, ze powtarzały sie pewne schematy. jestem na budowie a tam od robotników słyszę "o panie, ten dom to powstał na krzywdzie ludzkiej. To że inwestor jest lekarzem niech pana nie zmyli. Tu każdy co robił miał problemy z płatnością. Gdy robił to nie było żadnych uwag, ale gdy  przychodziło do płatności, wtedy pojawiał sie kierownik budowy z jeszcze jakimś rzeczoznawcą i stwierdzali że to, że tamto źle zrobione i na podstawie paru błędów nie płacili za całość ale nie płacili w ogóle. Straszyli oddaniem do sadu z powodu źle wykonanej usługi itd. Niektórzy siedzieli tam jakiś czas a potem sie po prostu poddawali." Osobiście znam kilku takich inwestorów wiec gdy przyszła kolej na mnie odpowiednio podszedłem do sprawy. Kiedyś w kancelarii adwokackiej stworzono mi pewne wzory umów i pism i teraz gdy coś wyczuwam po prostu robię zgodnie z poradami. W szczególnych przypadkach po prostu prawnik mi pisze umowę ale i inne dokumenty i na nich jest pieczątka kancelarii. Na to już nie ma bata. Nie mam jakichś spektakularnych problemów z płatnościami i zawsze zostawiam sobie ścieżkę, która spowoduje uzależnienie inwestora ode mnie, albo przez gwarancje, a to przez nadzór budowlany i przez szereg innych spraw. To sa rzeczy indywidualne. Czasami zdarzają mi sie kłopoty, ale to juz drobniejsze, na małe sumy i tam gdzie odpowiednio sie nie zabezpieczyłem ze względu na mała szkodliwość. Ktoś, kto nie pracował w usługach nawet sobie nie wyobraża jaki czasami to ciężki kawałek chleba. I jak słucham czasami od różnych ludzi jacy to sa źli wykonawcy to zadaje sobie pytanie na ile to jest prawdą. Przecież ciężko jest zweryfikować to co się słyszy. W pamięci mam taki obraz, gdy przy barze siedziało 4 młodych mężczyzn i jeden przez drugiego się chwalili jakimi sposobami i na jaka kasę udało im się kogoś wydutkać.. Trzeba być czujnym i chłodno wszystko kalkulować. Oczywiście przed wszystkimi błędami sie nie ustrzeżemy. Też gdzieś z tyłu głowy trzeba mieć tego świadomość.


        • Ostatnia wizyta:
        • W serwisie od:
        • 21 pytań
        • 774 odpowiedzi
        • 100% pozytywnych ocen od użytkowników

        @Sławomir Lesiak:Dobrze jest usłyszczeć kilka cenny porad, do tego jak najbardziej wartościowych o tym jak się zabezpieczać. Zakładam że umowa napisana własnoręcznie bez odwołań do konkretnych przepisów jest niewiele warta, i ręka prawnika jest tutaj bardzo przydatna. Dzięki za fajne rozwinięcie tematu.


    • Ostatnia wizyta:
    • W serwisie od:
    • 29 pytań
    • 676 odpowiedzi
    • 96.6% pozytywnych ocen od użytkowników

    Na początek wezwanie do zapłaty- mail lub listownie. Jak to nic nie da to windykacja albo próbować przez prawnika. Ostatecznie droga sądowa


      • Ostatnia wizyta:
      • W serwisie od:
      • 11 pytań
      • 723 odpowiedzi
      • 96.9% pozytywnych ocen od użytkowników

      @Sebastian Łyźniak:Jeśli autor posiada dowód wykonania usługi w postaci faktury i udokumentowaną korespondencję mailową to moim zdaniem powinno się wysłać ostatniego maila już z zagrożeniem pozwu, a jak to nie poskutkuje no to...pozew. Delikwent ewidentnie oszukał autora wątku więc moim zdaniem trzeba się cenić i dochodzić swojego jak najszybciej. Samemu polubownie już na pewno nic nie wskóra.

  • ori

    • Ostatnia wizyta:
    • W serwisie od:
    • 21 pytań
    • 45 odpowiedzi
    • Brak ocen

    No to rzeczywiście trudna sprawa, bo brak płatności za wykonaną usługę to duży problem. Niestety, jak to bywa w takich sytuacjach, czasem trzeba sięgnąć po bardziej stanowcze kroki. Na początek warto spróbować wysłać przypomnienie o zaległej płatności – najlepiej w formie pisemnej, żeby mieć dowód, że się starałeś rozwiązać sprawę polubownie. Jeżeli to nie pomoże, to dobrze jest pomyśleć o wezwaniu do zapłaty, które może już nieco bardziej zmotywować kontrahenta. Jeśli to też nie pomoże, to wtedy zostaje zgłoszenie sprawy do sądu, ale to już ostateczność. Możesz też pomyśleć o pomocy prawnika, który dobrze zna tematykę i pomoże ci przejść przez ten proces. Warto sprawdzić różne opcje, bo zdarza się, że takie osoby szybko się poddają, jak dostaną wezwanie do zapłaty. Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej, to znajdziesz pomocne informacje pod tym linkiem https://lexliber.pl/prawo-cywilne


      • Ostatnia wizyta:
      • W serwisie od:
      • 11 pytań
      • 723 odpowiedzi
      • 96.9% pozytywnych ocen od użytkowników

      @ori:Myślę, że od razu w korespondencji listownej należy zaznaczyć, że nieuiszczenie zapłaty za usługę zakończy się sprawą w sądzie. Jeśli delikwent nie odpowiada na wezwania do zapłaty po takim czasie to moim zdaniem od razu trzeba walczyć o swoje i zagrozić wytoczeniem ciężkich dział.


    • Ostatnia wizyta:
    • W serwisie od:
    • 16 pytań
    • 514 odpowiedzi
    • 95% pozytywnych ocen od użytkowników

    Jeżeli miałeś wszystko na legalu zrobione to możesz wysłać oficjalne wezwanie do zapłaty. Jeżeli to nie pomoże to zostaje albo forma windykacyjna albo skierowanie do sądu. Można gęś próbować skontaktować się z nim lub z jego bliskimi innymi środkami łączności. (Fb, itp.)

Czytaj także:

Jak promujecie swoje usługi?
Społeczność

Jak promujecie swoje usługi?

Drodzy Elektrycy,  jesteśmy ciekawi w jaki sposób reklamujeci

Więcej
Problem z płatnościami za faktury
Społeczność

Problem z płatnościami za faktury

Jak sobie radzicie z klientami, którzy maja problem z płatnosiami z

Więcej
Telefon z androidem za około 1000zł
Społeczność

Telefon z androidem za około 1000zł

Cześć forumowicze. Nadchodzi czas, aby zamienić wysłużonego Xiaomi

Więcej
Umowa na wykonanie usług remontowych i budowlanych. Co powinna zawierać?
Blog

Umowa na wykonanie usług remontowych i budowlanych. Co po

Jak zabezpieczyć się przed kosztownymi błędami przy budowie domu? D

Więcej
Samochód elektryczny - za, a nawet przeciw.
Blog

Samochód elektryczny - za, a nawet przeciw.

Czy samochody elektryczne są tak ekonomiczne i ekologiczne jak poka

Więcej
Jak skutecznie obniżyć rachunki za prąd?
Blog

Jak skutecznie obniżyć rachunki za prąd?

Czy można skutecznie obniżyć rachunki za prąd dzięki automatyzacji

Więcej