Naprawiać czy wymieniać na nowe ?

Osobiście jestem za dawanie drugiego życia sprzętom :) Jeśli wymianie podlegają części ogólnodostępne i koszt naprawy nie przekracza 1/3 wartości nowego towaru to staram się je uratować albo wyciągam z niego części do innej naprawy ;)

W tych czasach jak masz głowę to często się okazuje że sprzęt po uszkodzeniu można w tani sposób naprawić i będzie smigać jak nowy.

Czy to lampa czy TV, radio, laptop zawsze warto zerknąć do środka często gęsto padają moduły zasilania, które składają się z kilku tranzystorów. Dobieramy nowe albo zamiennik i można się cieszyć dalej sprzętem ze zdwojoną siłą bo przecież go naprawiliśmy a to cieszy jeszcze bardziej ;)

Generalnie trzeba odejść trochę z tej gonitwy konsumpcjonizmu. Nie potrzebujemy połowy z tego co nam starają się wcisnąć taka jest moja strona w XXI w. :)

Pewnie że nie raz obudowy starszych modeli maja faje obudowy, odlewy, dobre szkła lub plastikowe klosze, uszczelki. Bardziej przykładano się do jakości i długowieczności bo teraz nikomu na tym nie zależy. Zazwyczaj jest aby wytrzymało gwarancję + jakieś 6-12m dłużej a opisywanie że ma działać 30-50-100tyś godzin to lekka przesada bo niejednokrotnie nikt tego czasu na etapie produkcji nie sprawdził bo po prostu taki czas jeszcze nie minął, a co 2-3 lata mamy nowy produkt o innych parametrach lepszych mniej prądożernych lepiej świecących. 

Jak dla siebie prywatnie jako lampa budowlana, na własny dom, posesję to na pewno się opłaci bo komponenty nam zostają z innych prac które mamy za darmo lub groszowe sprawy. Mamy wiedzę jak to zrobić, przerobić i dopasować. Jak nam to jeszcze pasuje i spełnia oczekiwania to jestem "za". Niejednokrotnie mamy ich kilka, podobnych więc sam zakup nowych wszystkich na raz może być problemem bo inne świecą nie wiemy jak długo, a jak się zepsują za 2 lata to znów będzie inny model. Chyba że stare maja 100-150 lub więcej WAT. Teraźniejsze 30-50 a światła jest więcej.  

Ludzie zaś płatnicy oczekują fajnych i nowych rozwiązań bo maja wizję, a i tobie nie uśmiecha się wysłuchiwanie "e taka" , "a stara" , "nie ma nowych" ?

Zawsze własny pomysł i robota która działa to rzecz która cieszy.

A ile przy tym się douczysz to już druga rzecz.

Pomijając prawne aspekty tak jak napisał to Piotr poniżej, to ja jestem zdania,  że dla siebie warto. Znasz się na tym, zapewne lepiej niż nie jeden monter który to składał. Jeśli zdobędziesz, to możliwe że użyjesz materiałów lepszej jakości niż przewidział producent. 

Dla klienta, nie dokonywałbym takich modernizacji. Dla siebie to jak najbardziej.

To zależy jak bardzo szukasz niskiej ceny, a jak bezpieczeństwa.
Jeśli naprawa polega na wymianie elementu uszkodzonego na nowy, to takie działanie z prawnego punktu widzenia jest bezpieczne, ale jeśli dokonujesz zmiany (tak jak piszesz likwidacja zasilacza) to z punktu widzenia prawa jesteś producentem (z komponentów stworzyłeś nowy produkt). W takim wypadku na Tobie spoczywa obowiązek spełnienia różnych wymagań stawianych przez obowiązujące prawo i Polskie Normy. W razie wypadku to Ty (jako producent) będziesz musiał udowodnić, że stworzony przez Ciebie produkt jest bezpieczny.

W związku z powyższym uważam, że prowadząc firmę bezpieczniej i taniej jest wymieniać produkt na nowy.