Dzień dobry wszystkim !
Od rana wrze dyskusja w biurze pt. jak to się zaczęło ? Śpieszę z wyjaśnieniem.
Od rana dyskutujemy na temat kiedy i w jaki sposób zainteresowaliśmy się elektryką/automatyką ? Zachęcamy do dyskusji ;)
Na razie jedną z ciekawszych historii jaką usłyszeliśmy jest: " Kiedy byłem nastolatkiem, poraził mnie prąd. Strasznie zabolało i nie chciałem więcej do tego dopuścić, dlatego poprosiłem taty by mnie trochę podszkolił a reszta już jakoś sama poszła.
Odpowiedzi (11)
- Sortuj według
- Ostatnio dodane
- Najwyżej ocenione
- Sortuj od najstarszych
Czytaj także:
Fox - czy da się to zrobić samemu?
Chciałabym zamontować sobie w domu system sterowania domem F&F.
Czy jak chwycę się trakcji to pojadę?
Czyli Wszystkiego Najlepszego z okazji dnia Kolejarza! I nawiązując
Jakoś, czy jakość? I jak to się łączy elektrotechniką?
Dziś krótka refleksja na temat trwałości i niezawodności montowanyc
Rachunki za prąd maleją – jak to możliwe?
Ceny energii elektrycznej w Polsce rosły w ostatnich latach, ale ró
Publiczne ładowarki i WiFi to pułapki? Ostrzeżenie TSA i
Administracja Bezpieczeństwa Transportu (TSA) ostrzega przed zagroż
Ogrzewanie klimatyzacją. Czy to się opłaca?
Klimatyzacja to już nie tylko chłodzenie – coraz częściej staje się

U mnie sprawa była prosta, Tato był elektrykiem i miał w domu dużo fajnych "zabawek". Jakiś drut do gniazdka wsadziłem już w wieku kilku lat, był iskry, ale Tato zamiast krzyczeć, spokojnie wyjaśnił, że mimo że go nie widać (prądu), to on tam jest :). Od tej pory zaczęła mnie fascynować elektryka, elektronika... i tak zostałem elektrykiem (oraz elektronikiem amatorem) i jestem nim do dziś. Mając takie doświadczenia w dzieciństwie, właściwie nie zastanawiałem się nad wyborem zawodu :).