W Port of Los Angeles zainstalowano pierwszą w USA komercyjną stację przekształcającą ruch fal w prąd elektryczny. Firma Eco Wave Power zamontowała układ składający się z pływaków umieszczonych przy istniejącym falochronie, które wznoszą się i opadają wraz z falami, napędzając hydrauliczne cylindry i generując energię elektryczną. Instalacja w Los Angeles nie jest jeszcze podłączona do sieci głównej - pełna operacyjność ma na celu przede wszystkim demonstrację technologii i zebranie danych operacyjnych.
Jak działa system i dlaczego może mieć znaczenie?
Technologia polega na umieszczeniu pływaków (floaters) przymocowanych do konstrukcji morskiej - falochronu lub nabrzeża, które porusza ruch fal. Poruszenie napędza hydrauliczne tłoki, które przekazują ciśnienie do jednostki przetwarzającej energię na lądzie.
Zaletą takiego rozwiązania jest to, że konstrukcja nie wymaga głębokiego montażu morskiego – korzysta z istniejącej infrastruktury – co ogranicza wpływ na środowisko i ułatwia instalację. Ponadto technologia falowa może pracować niemal ciągle (falowanie morza występuje również nocą), co odróżnia ją od fotowoltaiki czy wiatru – choć oczywiście warunki oceaniczne są bardziej wymagające pod względem trwałości i eksploatacji.
Co to oznacza dla Polski i Morza Bałtyckiego?
Potencjał i warunki środowiskowe
Choć Polska nie ma dostępu do oceanu, tylko do Morza Bałtyckiego o znacznie mniejszych falach niż np. wybrzeże Atlantyku, to jednak można rozważać adaptację rozwiązań falowych - zwłaszcza w strefie przybrzeżnej lub w portach.
W przypadku mniejszych warunków falowych technologia musiałaby zostać dostosowana - mniejsze amplitudy ruchu wody oznaczają mniejsze generowane ciśnienie hydrauliczne lub wymogi dla konstrukcji. Edukacyjne podejście zakłada zatem: wyboru lokalizacji o korzystnym falowaniu, odpowiedniego dostosowania technologii oraz integracji z innymi źródłami OZE.
Korzyści dla infrastruktury i energetyki
Tego typu rozwiązanie mogłoby wspierać polskie porty, infrastruktury morskie, farmy przybrzeżne lub platformy – istotne także w kontekście transformacji energetycznej i ograniczania zależności od paliw kopalnych. Technologia może stanowić uzupełnienie dla innych źródeł jak wiatr czy słońce, szczególnie tam, gdzie przestrzeń i warunki sprzyjają.
Wymagania i bariery
Realizacja wymaga:
-
dokładnej analizy warunków falowych (amplituda, częstość, kierunek fal),
-
adaptacji technologii do lokalnych warunków, co może wpływać na koszt i opłacalność,
-
uzgodnień środowiskowych oraz portowych, infrastrukturalnych,
-
czasu i inwestycji – technologie falowe wciąż są na etapie demonstracyjnym i wymagają skali, by osiągnąć konkurencyjność kosztową.
Przykład amerykański jako punkt odniesienia
Projekt Eco Wave Power w Los Angeles stanowi istotny przykład. Instalacja przewiduje możliwość rozbudowy na długości ok. 13 km falochronu i potencjalne zasilenie około 60 000 gospodarstw domowych – choć w warunkach demonstracyjnych wydajność jest znacznie mniejsza. Technologia powstała we współpracy z lokalnymi partnerami i infrastrukturą, uzyskała licencje i pozwolenia – m.in. ze strony portu i władz federalnych.
Podsumowanie i wnioski dla Polski
Projekt falowy stanowi ciekawy przykład ekspansji technologii odnawialnych w obszarach mniej eksploatowanych – jak energia ruchu wody. Dla Polski może być inspiracją do rozważenia, w jakich miejscach i w jakim zakresie możliwa byłaby adaptacja falowych systemów - zwłaszcza w strefach przybrzeżnych lub portowych.
Warto pamiętać jednak, że technologia jest jeszcze w fazie demonstracyjnej i wymaga spełnienia warunków środowiskowych, technicznych i ekonomicznych, by stać się powszechnie stosowana. Dla inwestorów, naukowców i władz lokalnych pojawia się szansa współpracy i testowania rozwiązań, które mogą przyczyniać się do dywersyfikacji źródeł energii i wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego.

Komentarze (0)