Generowanie energii elektrycznej po zachodzie słońca brzmi jak coś niemożliwego. Jednak naukowcy z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii dowiedli, że można pozyskiwać energię z promieniowania podczerwonego emitowanego przez Ziemię. To odkrycie może w przyszłości zrewolucjonizować sektor energetyczny.
Jak działa technologia termoradiacyjna?
Podstawą tej technologii jest różnica temperatur między powierzchnią Ziemi a przestrzenią kosmiczną. Każdy obiekt – w tym nasza planeta – emituje promieniowanie podczerwone, które można przechwycić i przekształcić w energię elektryczną. Kluczowym elementem urządzenia jest specjalny półprzewodnik, który umożliwia konwersję podczerwieni w prąd.
Choć technologia działa, obecna wydajność jest stosunkowo niska. Uzyskiwana energia jest 100 000 razy mniejsza niż ta generowana przez tradycyjny panel słoneczny. Mimo to urządzenie dowodzi, że energia może być pozyskiwana przez całą dobę, co otwiera drzwi do nowych zastosowań.
Potencjalne zastosowania
Urządzenia z trudną wymianą baterii mogłyby działać dłużej dzięki stałemu zasilaniu, szczególnie w trudnodostępnych miejscach. Technologia może być wykorzystana również na statkach kosmicznych, bazując na różnicach temperatur między wnętrzem statku a otaczającym go kosmosem. Testy w przestrzeni kosmicznej mają rozpocząć się w ciągu dwóch lat. Jeśli zakończą się sukcesem, technologia ta mogłaby dostarczać energii odnawialnej przez 24 godziny na dobę – także w ekstremalnych warunkach poza Ziemią.
Krok w kierunku przełomu
Chociaż obecna wydajność jest niska, urządzenie stanowi dowód, że energia słoneczna może być wykorzystywana niezależnie od pory dnia. Wraz z dalszym rozwojem, technologia ta może przynieść rewolucję w dziedzinie energii odnawialnej, zapewniając dostęp do czystej energii o każdej porze.
Komentarze (1)
Tylko pytanie ile kosztuje taki element działający w tym spektrum promieniowania? Z tego co kojarzę to wszystko co związane z dekekcją podczerwnieni do tanich rzeczy nie należy.