- Przeciążenia w kuchni – piekarnik, czajnik i grzejnik na jednym obwodzie szybko przekraczają bezpieczne 3,6 kW.
- Wyłącznik B16 nie działa natychmiast – przez długi czas może przepuszczać prąd ponad 20 A, co zabójcze jest dla cienkich przewodów przedłużaczy.
- Niskiej jakości listwy to najsłabsze ogniwo – mały przekrój żył (0,75–1,0 mm²) zamienia je w grzałkę i realne źródło pożaru.
- Łączenie przedłużaczy zwiększa ryzyko – każdy styk to dodatkowa rezystancja, nagrzewanie i możliwy brak szybkiego zadziałania zabezpieczeń.
- Na zewnątrz tylko IP44 i guma – wilgoć, mróz i osprzęt IP20 to prosta droga do upływów i awarii, które nie zawsze uratuje różnicówka.
Grudzień to dla domowej instalacji elektrycznej czas największej próby. Mówi się, że w Wigilię zwierzęta mówią ludzkim głosem, ale dla nas – elektryków – to zazwyczaj moment, gdy przewody „krzyczą” o pomoc. Dziś technicznie i bez owijania w bawełnę o tym, dlaczego świąteczne gotowanie w połączeniu z niskiej jakości przedłużaczem to gotowy przepis na katastrofę, której Twoja różnicówka nawet nie zauważy.
Gdy w kuchni pracują jednocześnie piekarnik (2000 W), czajnik (2000 W) i dodatkowy grzejnik, bo „zimno w nogi” (1500 W), pobór prądu drastycznie rośnie. Jako fachowcy wiemy, że problemem rzadko jest sama instalacja w ścianie (o ile została poprawnie zaprojektowana), a znacznie częściej to, co dzieje się na ostatnim metrze – w gąszczu przedłużaczy i rozgałęźników.
Matematyka, która nie bierze jeńców
Zacznijmy od podstaw, które warto przypominać klientom. Typowe gniazdo 230 V zabezpieczone wyłącznikiem nadprądowym B16 pozwala na ciągły pobór mocy rzędu:
P = U * I = 230V * 16A ~ 3680W
Każdy elektryk wie, że to teoria. W praktyce, w ferworze świątecznych przygotowań, współczynnik jednoczesności w kuchni dąży do 1. Wystarczy włączyć czajnik i piekarnik na jednym obwodzie, by przekroczyć 4 kW. Co dzieje się dalej?
Tutaj wchodzi charakterystyka czasowo-prądowa wyłącznika. Wyłącznik B16 nie zadziała natychmiast po przekroczeniu 16 A. Zgodnie z normą, prąd niezadziałania to 1,13 * In ,a prąd zadziałania to 1,45 * In (w czasie do godziny). Oznacza to, że przez obwód może płynąć prąd o natężeniu nawet 23,2 A przez kilkadziesiąt minut, zanim zabezpieczenie odetnie zasilanie.Instalacja podtynkowa o przekroju 2,5mm2 zazwyczaj to wytrzyma (choć się zagrzeje). Problemem jest to, co wpięliśmy do gniazdka.
Najsłabsze ogniwo: Przedłużacz „no-name”
W marketach królują przedłużacze, które kuszą ceną i ilością gniazd. Niestety, rzadko który klient patrzy na parametry przewodu. Standardem w tanich listwach jest przekrój żyły 1,0 mm2, a w skrajnych przypadkach nawet 0,75 mm2.
Jeśli przepuścimy prąd rzędu 20 A (który, jak ustaliliśmy wyżej, wyłącznik B16 jeszcze „przepuszcza”) przez przewód o przekroju 1,0 mm2, zamieniamy go w grzałkę. Izolacja polwinitowa zaczyna mięknąć, a następnie topić się, co prowadzi do zwarcia lub zapłonu materiałów łatwopalnych (dywan, zasłona, sucha choinka).
Pamiętajmy: Wyłącznik nadprądowy w rozdzielnicy chroni instalację w ścianie, a nie podłączone do niej odbiorniki czy marnej jakości przedłużacze!
Grzech główny: Kaskadowe łączenie listew
To widok, który jeży włosy na głowie każdemu pomiarowcowi. Przedłużacz wpięty w przedłużacz, a na końcu choinka, lampki balkonowe i farelka.Każde kolejne połączenie stykowe (wtyczka-gniazdo) wprowadza dodatkową rezystancję przejścia. Przy dużym obciążeniu (kilkanaście amperów), na każdym takim styku wydziela się ciepło zgodnie ze wzorem:
Pstr = I2 * R
Zwiększona rezystancja pętli zwarcia (IPZ) na końcu takiego „łańcuszka” może być też tak duża, że w przypadku zwarcia prąd nie osiągnie wartości wymaganej do natychmiastowego zadziałania wyłącznika (tzw. warunek samoczynnego wyłączenia zasilania). Efekt? Przewody się smażą, a bezpiecznik „trzyma”.
IP20 vs IP44 – Wilgoć i oświetlenie
Drugim tematem jest oświetlenie zewnętrzne. Wiele osób wyprowadza „zwykły” przedłużacz (IP20) przez okno na balkon, by podłączyć lampki. Śnieg, deszcz ze śniegiem czy nawet mgła powodują kondensację wilgoci.
Woda wewnątrz listwy nieuszczelnionej to prosta droga do upływu prądu. Tutaj zadziała wyłącznik różnicowoprądowy (RCD), o ile jest sprawny i... o ile instalacja go posiada (w układach TN-C to wciąż marzenie). Warto przypominać: na zewnątrz tylko osprzęt z bryzgoszczelnością min. IP44 i przewody w izolacji gumowej, która nie kruszeje na mrozie.
Co doradzić klientom (i rodzinie)? Checklista bezpieczeństwa
Jako elektrycy mamy obowiązek edukować. Oto 3 szybkie zasady, które warto przekazać inwestorom przed świętami:
- Rozdzielaj obciążenie: Piekarnik i czajnik to wrogowie jednej listwy. Jeśli to możliwe, podłączaj duże AGD bezpośrednio do gniazd ściennych na różnych obwodach.
- Dotknij wtyczki: Jeśli po godzinie pieczenia wtyczka przedłużacza jest gorąca – natychmiast go wymień. To sygnał, że styki są wyrobione lub przekrój przewodu jest za mały.
- Rozwiń bęben: Jeśli używasz przedłużacza bębnowego, zawsze rozwijaj go do końca! Zwinięty przewód działa jak cewka, indukcyjność rośnie, a brak chłodzenia powoduje błyskawiczne przetopienie izolacji wewnątrz bębna.
Podsumowanie
Świąteczna atmosfera sprzyja zapominaniu o fizyce, ale fizyka nie zapomina o nas. Większość pożarów instalacji w tym okresie nie wynika z wadliwego projektu, ale z błędów eksploatacyjnych i przeciążeń, których nie przewidzieli domownicy.
Warto przed Wigilią zrobić szybki przegląd domowej rozdzielnicy – dokręcić styki (szczególnie w starych instalacjach), wcisnąć przycisk „TEST” na różnicówce i spojrzeć krytycznym okiem na plątaninę kabli pod choinką. Spokojnych i bezpiecznych Świąt!

Komentarze (0)