Typ RCD w domu

Raczej byłbym skłonnym do zastosowania RCD typu A. Jeśli jest to nowo budowany budynek, wydaje mi się że powinniśmy stosować najnowocześniejsze rozwiązania, pomimo wyżej ceny, zabezpieczenie kupujemy raz a korzystamy z niego przez kilkadziesiąt lat co wydaje mi się uzasadnionym dodatkowym wydatkiem.

OK - ale ktoś w mieszkaniu / domku montował już typ F lub nawet B ? Szczerze !

wywołam @Michał Szulborski i @ETI Polam bo na temat RCD typu AC i A wiele się mówi, ale poproszę o przybliżenie zagadnień dotyczących stosowania w budownictwie mieszkaniowym typu F i B. W jakich sytuacjach (przy jakich odbiornikach) w budownictwie mieszkaniowym (domki jednorodzinne lub mieszkania) należy zastanowić się nad RCD typu F lub B? 

@Domsat

Co mówi prawo na temat wyłączników różnicowoprądowych: https://kanalelektryczny.pl/wylacznik-roznicowopradowy-budowa-i-zasada-dzialania/

Prawo nie odnosi się do konkretnych typów wyłącznika RCD - a te dobieramy pod odbiorniki.

Sam dobór wyłączników AC nie jest błędem, o ile zabezpieczane obwody nie zawierają odbiorników mogących odkształcić prąd różnicowy, przez co zamiast z prądem różnicowym zmiennym mamy do czynienia np. z przebiegiem pulsującym, albo pulsującym i z tętnieniem DC. 

Na takie warunki pracy wyłącznik RCD typu AC nie zadziała w czasie/wartości przewidzianej dla niego.

W przypadku wypadku, biegły może łatwo wskazać błąd projektowy - dobór złego środka ochrony przed porażeniem.

W praktyce choć nagminnie spotykamy wyłączniki AC, to powszechny sprzęt elektroniczny i spodziewany prąd różnicowy pochodzący od niego stoją ze sobą w sprzeczności.

Ostatecznie rachunek ekonomiczny - czy można wycenić życie dziecka na 100zł? Bo tyle szacunkowo trzeba dopłacić w TM-ce deweloperskiej żeby zamiast RCD 4-bieg typu AC i 1szt RCD 2-bieg typu AC zamienić na typy A.

Smutne jest to, że spoglądając na rynek zarówno deweloperski jak i budownictwa indywidualnego mamy następujący widok. Ważniejsze jest zrobienie płotu czy nawet nie wiadomo jak eleganckiego podjazdu lub zamówienie niebotycznie drogiej kuchni, niż zadbanie o swoje bezpieczeństwo. Wiem, że niektóre rzeczy sa drogie. Ale chodzi mi o sposób postrzegania bezpieczeństwa. Kupując drogi samochód klienci oczekują od niego funkcjonalności i bezpieczeństwa. Samochód zmienia się chyba częściej niż wymienia instalację elektryczną w domu. A przecież z instalacją jesteśmy właściwie cały czas gdy jesteśmy w domu i ona tez jest jak nas nie ma i też powinna być dobra, by zapewnić bezpieczeństwo domowi. Zmieniają się czasy, zmienia się wyposażenie naszych domów i zmieniają się też potencjalne zagrożenia. No niestety. Kiedyś domy były wyposażone w zwykłe, proste sprzęty elektryczne, a teraz to wszystko jest coraz bardziej skomplikowane techniczne i generujące więcej możliwych zagrożeń. Każdy producent sprzętu dokłada starań, żeby ich sprzęt był bezpieczny, ale tak jak w przypadku samochodu lub obojętnie jakiego innego sprzętu technicznego coś może się zepsuć, uszkodzić, itd. i to na tą ewentualność montowane sa zabezpieczenia. Czasami nic się nie zdarzy przez lata całe, może nawet nigdy nie wystąpić zagrożenie. Można opierać się na statystykach, ale osobiście nie chciał bym, żebym ja lub ktokolwiek mi z bliskich znalazł się w tej grupie procentowej, w której nastąpiło nieszczęsne zdarzenie. Jeżeli nie mamy kłopotu z ubezpieczeniem domu czy samochodu, to czemu mamy opór przed zabezpieczeniem się od nieszczęśliwych następstw z powodów technicznych. 

Zresztą wciąż widuję dokumentacje techniczne gdzie chyba projektant dokonuje kopiuj-wklej z dotychczasowych projektów. I nie dotyczy to tylko teletechniki ale w ogóle instalacji. Najbardziej zabawne są dla mnie dokumentacje z klockami i dopisek "zaprojektuj i wykonaj wg. szablonu".  Mało widuje rzetelnych dokumentacji technicznych instalacji elektrycznych, gdzie uwzględnia się nowe rozwiązania techniczne oraz zabezpieczenia, gdzie rzetelnie dokonuje się obliczeń. To smutne. Bo klient na wszystkim nie musi się znać. Kupuje coś w dobrej wierze, że spełnia wszystkie warunki bezpieczeństwa i nie musi się czegoś obawiać. Cały ten mój wstęp był po to, żeby na koniec powiedzieć że tak jak kiedyś wystarczał bezpiecznik w domu tak teraz jest potrzeba rozwinięcia zabezpieczeń bo tak jak czasy się zmieniły tak i ilość zagrożeń sie zmieniła. O tym mogą najwięcej powiedzieć biegli sadowi i eksperci. Dlatego uważam że zainstalowanie w domku czy mieszkania zabezpieczenia różnicowo-prądowego typu A może nie być wystarczające. Poniżej wklejam fajny slajd HAGERA odnośnie różnych zabezpieczeń. Teraz niech każdy spróbuje odpowiedzieć sobie na pytanie, czy u niego w domu lub mieszkaniu występuje jedynie jeden rodzaj niebezpieczeństwa ?

Temat stosowania włączników typu AC był już poruszany na forum : https://laczynasnapiecie.pl/pytanie/przyszlosc-wylacznikow-roznicowopradowych-typu-ac-w-polsce

Zarówno stosowanie wyłączników 4P w obwodach jednofazowych nie jest błędem, a jedynie złą praktyką. Tak samo wyłączniki typu AC nie są w Polsce zakazane w stosowaniu. 

Oczywiście dobranie RCD o odpowiednim typie do obwodów w domu jednorodzinnym może zwiększyć koszt wyposażenia samej rozdzielnicy około dwukrotnie.