Rozdzielnica po remoncie mieszkania

Taką ostatnią fotkę znalazłem przedstawiającą jak ja zabezpieczam rozdzielnicę przed pyłem czy nie daj boże gruzem.

Zdjęcie może nie do końca ostre, ale zwróćcie uwagę, iż zaraz nad tablicą zamontowałem kawałek jakiejś listwy do niej idealnie przylegającej.. Po pierwsze wielkie ułatwienie przy podłączaniu odbiorów (nic się nie wyrywa przy odizolowywaniu), po drugie (tego jeszcze nie widać), uwierzcie mi po swojej robocie napchałem tam jakiejś pianki/folii, tablicę okleiłem z każdej strony etc. co zabezpieczyło przed "spadkami" gipsu, tynku itp.

Czasami jak jestem w potrzebie natychmiastowo opuścić obiekt na dwa dni to po powrocie zbieram taczkę gruzu z mojej tablicy....

Niedawno poruszana kwestia w sprawie różnicówek.

Po pierwsze pomiary to najważniejsza rzecz nie tylko różnicówek, ale też innych aparatów zabezpieczających, sterujących itp.! Przed pomiarami oględziny również są konieczne.

Po drugie, jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości zawsze lepiej to wymienić, kurz, gruz itp. to często nieprzychylne warunki do prawidłowości działania aparatów, a od tego zależy bezpieczeństwo ludzi i zwierząt oraz zapobiegnięciu stratom materialnym. Po wymianie oczywiście niezbędne pozytywne badania !

Po trzecie wykonaj oględziny całej instalacji, wszelkich punktów połączeń, narażonych na uszkodzenia kable, przewody, urządzenia odbiorcze

Po czwarte, gdzie zasilanie. Ja spotykam się z różnymi szkołami w tym temacie. Przede wszystkim zapoznaj się z DTR producenta i tego się trzymaj. Mnie natomiast zawsze uczono, że zasilanie na dole lub na styku nieruchomym, ale być może to już zbyt stara szkoła. Miałem też miałem Inspektora, który pomimo zaleceń producenta obojętnych dla zasilania i odbioru uparł się "na dole i tyle".

Także jak wspomniałem każdy producent zaleca zasilanie albo tu, albo tu, albo po obu stronach.

Cześć! Zapylenie może spowodować nieprawidłowe funkcjonowanie aparatury, a wówczas zagraża to życiu i zdrowiu użytkowników. Ja proponuje wymianę aparatury na nową. Pracując nad rozdzielnica bierzesz odpowiedzialność za to co wykonałeś, jezeli nie zadziała z Twojej winy… Lepiej nie myslec. O odpowiedzialności elektryka poczytam w artykule w dziale blogu, a o tym jak podłączyć aparaturę możesz zobaczyc tez w moim poradniku:

1) Nie ma to większego znaczenia. 

2) Aparatura modułowa w tym wyłączniki instalacyjne mają stopień ochrony IP 20 co oznacza że mają ochronę przed obiektami większymi niż 12,5 mm. Pył do takich nie należy ;d  

Ja bym proponował o ile to możliwe odkręcenie szyn z aparatami i wytrzepanie/przedmuchanie ich, ewentualnie dobry odkurzacz. Najlepszym sposobem było by sprężone powietrze, dużo dodatkowej roboty ale lepsze to niż wyrzucenie całej rozdzielnicy aparatów. A zostawienie zapylonych nie powinno mieć miejsca. Więc albo wymiana albo czyszczenie.

Zapylenia aparatury nie powinno się bagatelizować. Często się zdarza,  że po wykonaniu rozdzielnicy i niezabezpieczeniu jej w sposób prawidłowy wykonywane są jeszcze prace w pomieszczeniach gdzie się znajdują przez tynkarzy. Wtedy pył przez wszelkie otwory w aparaturze dostaje sie do środka i może powodować z czasem przegrzewanie się, a w skrajnych przypadkach powstanie warstwy oporowej na powierzchniach styków. Widziałem rozebrane takie aparaty i byłem bardzo zdziwiony jak wyglądały w środku z tak z pozoru błachej sprawy. 

Jeżeli chodzi o to od której strony wprowadzić zasilanie moim zdaniem wynikać może od tego jak zaprojektowana była rozdzielnica. Nie powinno sie robić wyjątków, że część aparatów zasilana jest w jeden sposób a część drugi.

Tak, wyłącznik nadprądowy można podłączyć w ten sposób.
Co to znaczy mocno zapylona? Moim zdaniem powinieneś zacząć od uprzątnięcia i odkurzenia jej jeszcze przed rozpoczęciem pomiarów.