Instalacja elektryczna w domku jedorodzinnym

@ajotnet:

450/750 V

450 V – napięcie fazowe.
750 V – napięcie międzyfazowe.

300/500 V

300 V – napięcie fazowe.
500 V – napięcie międzyfazowe.

@Piotr Bibik:Kolego z czasem to już remont będzie za 20-30 lat i nowe realja jak nie szybciej a widziałeś jak izolacja w ścianie się zepsuła od starości co w starych ADMach to po dziesiątki lat maja i działają. Po to są remonty aby coś unowocześniać bo nigdy byś nic nie zarobił bo ma działać 75lat. Mercedes kiedyś zrobił auto co działało i sie nie psuło więc komu to potrzebne teraz. Jak nie przewiercisz sam i go nie uszkodzisz to jak ma sie zestarzeć w mieszkaniu normalnym taki przewód YDY...?

@ajotnet: oj, ruszamy bardzo trudną kwestię. Remont, czy raczej przebudowa? To dwa różne pojęcia określone w stosownych aktach prawnych. 

Temat trudny, bo jak się robi wiem, ale również wiem co się dzieje gdy zdarzy się wypadek i zaczynają szukać kozła ofiarnego różni biegli sądowi, ubezpieczyciele i prokurator. Wówczas nikt nie pyta o to jak się robi, tylko czy są papiery i czy wykonana instalacja jest zgodna z dokumentacją i kto wykonał dokumentację (czy miał uprawnienia)? 

Papiery, czyli czy zmiany są naniesione na projekt itd... Oczywiście wszystko zależy co się stało przyjąłem najgorszy scenariusz np. całkowitą szkodę w postaci pożaru mieszkania z ofiarą śmiertelną. Jako przyczynę pożaru instalację elektryczną. Wówczas się zaczyna ;)

Całe szczęście, że to rzadki scenariusz.

@Piotr Bibik:Przychylam się do wypowiedzi Kolegi, jak najbardziej polecam stosowanie przewodów na wyższe napięcie (450/750). Chodzi tu przede wszystkim o bezpieczeństwo pożarowe. Przewody na niższe napięcie z założenia mają mniej wytrzymałą izolację, która jak wspomniał kolega, starzeje się i wraz z upływem czasu stwarza coraz większe ryzyko przebicia izolacji. Proces starzenia i degradacji izolacji jest oczywiście zależny od panujących warunków środowiskowych, co też należy mieć na uwadze. Biorąc pod uwagę jakość wykonywanych przeglądów okresowych instalacji, stanowczo zalecam stosowanie przewodów najwyższej jakości, a co za tym idzie na wyższe napięcie.

@Piotr Bibik: Jak się zapali za telewizorem kurz po zwarciu zasilacza, potem firanki to też się pisze że od instalacji elektrycznej to najprościej. To też jest winien elektryk...

Miałem kiedys taki przypadek że zasilacz tak się fajczył i śmierdział za wersalką co kilka dni dawał znaki odorem. W domu chodzili i szukali, róznicówka, bezpieczniki na gniazdach B16 i co czyja to wina ?

@ajotnet: Z całym szacunkiem, ale nie zgadzam się Kolegą. Takie podejście powoduje że wszystko co nas otacza będzie coraz niższej jakosci! Panowie elektrycy, nie róbcie wstydu, stawiajcie na jakość!

@Tomasz Brzostowski:Jakośc jakością, a cena u inwestora i to jeszcze czasem deweloperskiego kończy się okrajaniem wszystkiego, na wszystkim. Pewnie że nie jest to ani przyjemne ani "FACHOWE" ale możemy mieć i minimum i midium i premium. A jeżeli trzyma normy i ma certyfikaty więc jak polemizować z płatnikiem niespełna swoich praw i obowiązków.

Stajesz do przetargów mówisz 7mln przychodzi inny i mówi 4mln jakieś 3mln mniej więc co robi za darmo czy harytatywnie a może dopłaca z kredytu czy na starcie kładzie okoliczne hurtownie biorąc materiały za free...

@ajotnet:cóż, może najwyższa pora głośno o tym mówić i podnosić świadomość?

@Tomasz Brzostowski:Nie ich to nie interesuje bo tylko ile im zostanie wiecej na kolejny komplet opon do nowego cudeńka, instalatorów ma się za parobków i nauczeni są że jak przykręciłeś lampę w ogrodzie to jeszcze jak byś skosił trawnik było by to satysfakcjonujące... Nie rozumieja tego że jak chleb kupowałeś wczoraj to bułki też musisz jutro kupić bo w gratisie nie dostaniesz jako ciągłość zamówienia z zeszłego tygodnia...

@ajotnet: Wolna wola i wybór jest błogosławieństwem, a czasem przekleństwem.

Wiem jakie podejście mają inwestorzy indywidualni, wiem co i jak dzieje się na developerce, i wiem również czego wymagają przepisy normy i regulaminy ubezpieczycieli (chociażby w kontekście obowiązkowego ubezpieczenia OC dla wykonawców).

Każdy ma wybór. Może robić najtańsze instalacje i bić się ceną, lub wyspecjalizować się np. w systemach inteligentnego domu i montować systemy w półce premium. 

Oczywiście to wymaga nie tylko wiedzy jak to podłączyć i uruchomić, ale przede wszystkim zmiany myślenia instalatora. To sposób podejścia, rozmowy i prezentowania swojej oferty klientowi końcowemu. To reklama własnej marki i praca na własny autorytet, to nieustanna aktualizacja wiedzy norm i przepisów aby z konkurencja nie walczyć ceną, a wiedzą. Aby w odpowiedzi na najtańsze rozwiązanie przytoczyć odpowiednie argumenty aby inwestor sam wybrał co mu się najlepiej opłaca, i aby zrozumiał czym ryzykuje biorąc najtańszą ofertę. 
To wymaga aby instalator był również handlowcem i doradcą technicznym a to już ogromna zmiana.

Można taki domek wykonywać 3-4 miesiące i odpowiednio się za to rozliczyć, a potem żyć z utrzymania i serwisowania instalacji, lub można domek zrobić w 3-4 dni i nadstawiać karku, że jak coś się stanie to będzie wina...

"Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności".

@ajotnet:przy wyborze najtańszych materiałów (często nie spełniających norm) należy brać pod uwagę różnego rodzaju następstwa i mniejsze lub większe problemy. 

Gorąco zachęcam do zapoznania się z artykułem:

Instalacja elektryczna, a ubezpieczenie domu? - Napięcie Salama

Warto wiedzieć takie rzeczy i podnośić świadomość własną i klienta

Nauczmy się więc używać argumentów, które przekonają inwestora do wyższej ceny.