Jak z waszego punktu widzenia zmieniła się elektryka na przestrzeni lat?
Technologie, zakres obowiązków, patenty, rozwiązania?
Oczywiście postęp technologiczny postępem, ale tu pytanie skierowane do ludzi który zaczynali kiedyś a z perspektywy czasu jak wiele zmian widzą.
Odpowiedzi (19)
- Sortuj według
- Ostatnio dodane
- Najwyżej ocenione
- Sortuj od najstarszych
-
-
@Jacek Niżyński: Instalacje rozrosły się do tego stopnia, że wiedza jaką musimy posiadać jest ogromna. Jeśli ktoś robi wszystko (teletechnika, elektryka itp), to w oczach inwestora jest to kompletny elektryk. Problem jest czy na pewno tak powinno być. Czy nie powinniśmy się dzielić na specjalistów w danych dziedzinach? Ktoś robi instalacje alarmowe, ktoś monitoring i domofony oraz sieć LAN, a ktoś inny elektrykę, a jeszcze inna osoba konfiguruje automatykę domową. Zazwyczaj inwestor widzi problem w takiej sytuacji, że instalatorzy się nie dogadają. Ale czy jesteś w stanie znać wszystkie te normy i się do nich stosować? Zapewne stosowanie szerokiego grona specjalistów zwiększy koszty inwestycji ale taka instalacja będzie wykonana prawidłowo i według norm.
-
-
Rozdzielnice naprawdę zmieniły się diametralnie bo kiedyś były bezpieczniki 2 szt w mieszkaniu w bloku 1 szt B10 i 1 szt B16 na klatce przedlicznikowe B20 lub B25 czasem ktoś miał zwłoczny (ślimaczek).
Ale nie było tyle sprzętów, radyjko, lodówka, TV, lampka nocna i pralka Frania.
Znasz pralkę typ FRANIA ?
-
@ajotnet:o tak, pamiętam pralkę Franie, nawet kojarzy mi się, że miałem w domu za dzieciństwa.
To fakt wraz z postępem technologii, przybywało nam RTV i AGD w domach.
Ahh te czasy kiedy 2 zabezpieczenia dawały radę na całe mieszkanie.
-
@ElektroinstalatorJG: To były dwie wersje tej Frani.
Zwłącznikiem - 0-1 - zwykła standard
Zzegarem kręconym 1-15min - półautomat...!
i wszechobecne 2x1,5 ALUMINIUM ! pierścienie porcelanowe okrągłe skręcane.
-
@ajotnet:Ciotka też miała sławną Franię, nawet długo jej uzywała, ale niestety nie przypomnę sobia jaka to była
O tak, cudowne, łamiące się w palcach 2x1,5Alu
-
@ElektroinstalatorJG: U mnie uchowała się jeszcze dwukomorowa pralka ROMO FULNEK czeskiej produkcji.
-
-
Starsze instalacje, to przede wszystkim mniej przewodów, bo ciężko było je wkuć w ścianę. Młotek i przecinak i trzeba było się natrzaskać. Dlatego też szło się na skróty, najkrótszą możliwą drogą.
Druga duża zmiana jak dla mnie, to to że teraz nie robi się zazwyczaj puszek łączeniowych przy sufitach. Wszystko łączymy za łącznikami czy gniazdkami. I to duża zmiana na lepsze. Dostęp do połączeń jest po zdemontowaniu osprzętu a nie oderwaniu farby czy tapety. Jak ktoś był sprytniejszy to osobno malował ścianę a osobno dekielki z puszek i wtedy było dużo łatwiej takie coś otworzyć bo nie trzeba było odrywać farby.
-
@Gwozdziu944: Zdecydowanie bral puszek pod sufitami jest na plus.. no i zdecydowanie łatwiej szukać awari, a nie zastanawiać się gdzie jest ta nieszczesna puszeczka, która po tylu latach spoczywa pod 4 warstwami farby, tapet czy co tam jeszcze na ścianie może być
-
-
Pewnie jesteś człowiekiem młodym więc z mojego punktu widzenia jakieś 30 lat temu było to strasznie toporne i ciężkie, kołki rozporowe to hit a były klocuszki drewniane wgipsowywane w ściany. Wiertarka udarowa na betonach 2-4 otwory i nowe potrzeba było.
Pneumatyczna bywała już za granicami naszego kraju do pooglądania bo nie było wierteł u nas do nich. Oj strasznie było !
-
@ajotnet: Kołeczki drewniane, spotkałem się z tym rozwiązaniem, i dziw, że wytrwało tyle lat...
A jak naprzyklad z narzędziami izolowanymi?
Jak z praktykami elektrycznymi? Puszkowe instalacje, a teraz tak naprawdę wszystko łaczone w puszkach pod włacznikami i gniazdami, a te piekne PRL-owskie instalacje, miliony puszek pod scianami? Może jest więcej takich reliktów elektryki o których nie wiem? Spotkałem się kiedyś z przewodem 2x, żyły oddzielone od siebie cienkimi kawałkiem izolacji, przez który wbijało się gwoździe, do mocowania przewodu.
-
@ElektroinstalatorJG: Tak zwane po majstrowemu "klapcęgi" (kombinerki) oj straszne zazwyczaj bez izolacji jak potrzebna była to szlauf trzeba uciąc na odposwiednia długość i nasunąć jak ciasny był podgrzać nad gazem lub w gorącej wodzie i naciągnąć. Jak wystygło to 1-sza klasa ! Czasem się ściągały, ale to czasem.
Wkrętaki rękojeść plastikowa a na metalowy koniec też koszulka naciągana na siłę.
Obcinaczki tylko boczne lub czołowe jak do gwoździ, płaskoszczypy, oczkowniki, długie bywały ale izolacja była samoróbkami, potem trochę z czasem takie jak by ktoś zamoczył w roztopionym plastiku 3-4x i juz były izolowane. Odziwo teraz też można kupić podobne, zaraz poszukam.
-
@ajotnet:Braki w materiale były, ale jak widać fantazja nie opuszczał, i dobrze, ale widzę, że minione lata przyniosły wiele korzyści dla naszego zawodu, zarówno ze strony BHP jak i samej przyjemności pracy.
A co odnośnie rozwiązań technicznych? Może jakieś zwariowane połaczenia, jakieś wymyśle topologie które.obecnie są nie używane? Coś kiedyś słyszałem o instalacji w pierścieniu, ale teraz już dawno się nie spotkałem z czymś podobnym. Raz naprawiałem taką instalację, stąd wiem, że istnieje takowa.
-
@ElektroinstalatorJG: Tak to wygladało bardzo podobnie jest na allegro :
https://allegro.pl/oferta/szczypce-obcinaczki-cegi-boczne-precyzyjne-117mm-10868710174
Co do puszek to rozgałęźne z pierścieniami :
Wyniki wyszukiwania dla: pierścienie rozgałęźne | TIM SA
te są plastikowe ale były bakelitowe, ebonitowe i potrafiły śmierdzieć i zaraz było wiadomo że coś nie bardzo jest z instalacją.
Były zapachy na święta szarlotki, sernika i ebonitu... Pokrywki puszek metalowe jak konserwa wyłożone papą pod sufitem to drabinka i taboret musiał być.
-
@ajotnet:o tak zapach ebonitu bądź bakielitu zdecydowanie należy do specyficznych,
A co odnośnieetalowych puszek instalcyjnych? Rączkę podejrzewam z bezpieczeństwem za dużo wspolnego nie mają a w budynkach których instalacja była wykonana w czasach PRLu, to chyba popularne rozwiązanie.
A propos puszek.. ostatnim czasem coraz częściej spotykamy się z tym, ze to tynkarz chce sobie osądzać puszki, z czego to wynika po za tym, że on najlepiej wie ile będzie tynku. Kiedyś podejrzewam, nie było o tkaim czymś mowy, a dziś coraz czestsza praktyka
-
@ElektroinstalatorJG: Tynkarz chce obsadzać a kto go skontroluje pod względem czy 3-4 puszki w pionie czy w poziomie mają to o co nam chodzi i czy robi to pod poziomice laserowa w jednym pomieszczeniu. Czasy gdzie były 4-5 puszek w pomieszczeniu się skończyły, a jedna to włącznik światła.
Pokazywałem już kiedyś nowe puszki regulowane rozwiązujące grubość tynku na ścianach tez z zaprzyjaźnionego portalu aukcyjnego :
https://allegro.pl/oferta/puszka-elektryczna-regulowana-podtynkowa-10420474528
wydaje mi się że warte i pełnia role głębokich nawet bardzo w miarę potrzeb i dla naszych inteligentnych instalatorów.
Lub od samego (producenta) :
-
@ajotnet: bardzo fajnie rozwiązanie, nie widziałem, nie słyszałem wcześniej. Pora chyba znowu usiąść w temacie bo chwila przestoju i człowiek nieaktualne informację już ma.
Oj tak, czasy 4/5 punktów się skończyły.. coraz częściej klienci są zaskoczeni, ze na ich wymysły, poszło ponad 0,5km przewodów, w mieszkaniu... Gdzie jeszcze przy dużym mieszkaniu, mówimy już i kilimetrach, jeszcze doliczając do tego przewody koncentryczne, skrętki UTP, i inne przewody nie koniecznie 230V. Coraz więcej urządzeń mamy w domach na prąd..
Kiedyś klientowi zaproponowałem gniazdka w przedpokoju, pierwsza odpowiedź była
"A na co mnie to?!"
Temat zostawiłem, wróciłem po tynkowani i równaniu ścian, i jednak gniazdko moglo by być no to odkurzacz, bo to podgrzewacz/osuszacz do butów na zimę.
W obecnych czasach nawet toalety mamy na prąd, więc gniazdko za muszlą już mnie nie dziwi.
-
@ElektroinstalatorJG: Możesz być zdziwiony, ale ten przewód oddzielony jest nadal do kupienia. Dlaczego taki stosowano? A no właśnie między innymi aby tak dużo nie kuć, a łatwo gwoździem go było przybić w tych pustakach z żużlu. Zapewne też nie było zbyt dużego wyboru. Przewód ten kryje się pod nazwą np YDYt. https://www.nkt.com.pl/produkty-rozwiazania/niskie-napiecie/przewody-instalacyjne/ydyt-300-500-v-450
-
@ElektroinstalatorJG:Instalacja w pierścieniu to nie jest jakiś przeżytek. Teraz, bardzo często stosowana w inteligentnych domach. Wszystkie gniazda i punkty oświetleniowe sprowadzasz do rozdzielnicy gdzie są odpowiednie moduły sterujące. Nawet jak ktoś się nie decyduje na pełną automatykę domu, to instalację w pierścieniu stosuje się np do rolet które mają być sterowane. Pozwala to na większe wykorzystanie możliwości typu centralne zamykanie, można to łatwiej z alarmem połączyć itp.
-
Czytaj także:
Dziś Międzynarodowy dzień elektryka!!
Wszystkiego najlepszego, bezpiecznego, dobrze płatnego i kliento-ży
Mieliście kiedyś błąd e01 na zmywarce?
Zmywarka firmy beko.
Elektrycy-instalatorzy dbajcie o swoje mienie
Podczas rowerowych wycieczek po okolicy Łodzi czasem zaglądam
Złączki listwowe. Klik i gotowe!
O zaletach stosowania złączek listwowych w rozdzielnicach budynkowy
Samochód elektryczny - za, a nawet przeciw.
Czy samochody elektryczne są tak ekonomiczne i ekologiczne jak poka
Bez pasji się nie da – o zwycięzcy pierwszej edycji grywa
Rozmowa z Andrzejem Jędrzejowskim, o tym jak został elektrykiem, ja
Moim zdaniem na przestrzeni lat technologia zmieniła się diametralnie. Dzisiaj nawet żarówka jest skomplikowanym urządzeniem wyposażonym w elektronikę i w zależności od wykonania dająca sie sterować ( zmieniać natężenie, barwę, itp)
Elektryk dzisiaj to już nie amator, a w uproszczeniu automatyk. Każdy chce dzisiaj mieć rozbudowana instalację elektryczną pozwalająca na sterowanie różnymi odbiornikami. Zmieniły się wymogi prawne ale i wymagania inwestorów czy producentów sprzętu. Obserwując dziś swoich klientów jestem w stanie z pełną świadomością powiedzieć że elektryk to Szanowany fachowiec a jeszcze kilkanaście lat temu tak nie było . Dziś elektryk musi się szkolić na bieżąco, żeby znać trendy i umieć reagować na życzenia inwestora.