dzień dobry, który sposób montażu puszek jest lepszy? z wierceniem otworu dla przewodu jak w zdj. nr 1 czy wycinać "bruzdę" ja na zdj. nr 2 ? mile widziane wady/zalety obydwu. pozdrawiam

Szybciej wykonasz to na bruzdach. krótki odcinek pewnie że można "przeciągać" ale czas to pieniądz.

Jeśli samemu kleisz puszki, to wiercąc oszczędzasz na zaprawie i na czasie, do tego kabel nie wypycha puszki na zewnątrz.

Jeszcze sobie pomyślałem że może czasem jednak lepiej bruzdy gdyby trzeba było np później przenieść gniazdko,bo np jest kolizja z kaloryferem.  Wydaje mi się to trudniejsze przy samym otworze.

Nie ma żadnego znaczenia jaki sposób wybierzesz  .Ale przy tym rodzaju akurat purtaja lepsze rozwiązanie jest takie jak  na zdjęciu ze względu na rodzaj pustaka. :).Ale nie jest to aż taka olbrzymia różnica

Nie ma to znaczenia tylko zależy ile jest przewodów do puszki i jaki materiał ścian. Każda metoda dobra aby tynkarz był zadowolony i inwestor. Zawsze można się do czegoś przyczepić. Daj klienta, a paragraf znajdziemy...

Jesli budynek jest w stanie surowym to przewody montuje sie na cegle , bloczku czymkolwiek, tynk przykryje otwory pod puszki lepiej powywiercać, łatwiej póżniej tynkarzowi tynkowac.. Jesli sa juz tynki to wiadomo trzeba wycinac, wykuwac bruzdy i oczywiście wykuc lub wywiercic otwory pod puszki.  .

Ja wierce otwór, wszystko jest stabilniejsze.Dla tynkarza mniej wygodne bo do obsadzenia puszki i tak musi ja wyjąć i jak jest np:5przewodów to ma więcej roboty, ale nie wyrwie pół metra przewodu ze ściany jaak to zwykle bywa.

Bruzda szybsza w wykonaniu, ale mniej się to wszystko trzyma w kupie, natomiast tynkarz ma łatwiej bo tylko uchyla puszke razem z przewodami żeby ją wkleić.

Od zawsze wierce dziurę a nawet dwie jak jest potrzeba do puszki na przewody. Przy montażu puszek jest to bardzo wygodne bo przewód nie odpycha puszki. Czasami jest tak że próbujesz wywiercić dziurę a odpadnie Tobie pół dziurawki to wtedy robię w bruździe.

Znowu mój kolega z pracy zawsze robi bruzdy bo twierdzi że mu tak wygodniej później montować puszki.

Tak naprawdę jedna i druga metoda jest poprawna, wszystko zależy od danej osoby.

Napewno przy montażu 1 sposobem wygląda to bardziej estetycznie, mniej zużytego kleju, przy montażu póżniej puszki, sama puszka lepiej trzyma - (jak jest dopasowana do samego otworu, bez bruzdy),  nie wyszarpiesz przewodu razem z puszką, bo jest w dziurze.

Jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że jak tynkarz wejdzie to w 1 przypadku zniknie Ci parę kontaktów i będziesz ich szukać potem. Ale ciekawe pytanie.

Robiłem teraz u siebie, ale postawiłem na puszki w gniazdkach, podobno się teraz tak robi