Szukając czegoś w necie znalazłem dziś ciekawy przyrząd. Miarka do stosowania m.in. z piłą ukośnicą przy docinaniu korytek, listew.
Prosty przyrząd, a precyzja bardzo duża. Wygoda no i czas. Myślę, że spora oszczędność czasu.
Dla mnie taka precyzja jest aż zbędna, większość koryt które montuję i tak potem lądują pod wylewką. Ale przyznać muszę, że urządzenie ciekawe, a doświadczenia z cięciem koryt ręczną piłką nie wspominam zbyt dobrze.
Odwiedzając kiedyś znajomego w warsztacie spotkałem się z podobnym rozwiązaniem. Właściciel bardzo sobie to cenił. (stosował głównie do obróbki drewna) Moim zdaniem urządzonko trochę drogie i żeby było warto w nie zainwestować trzeba by faktycznie dużo tych koryt ciąć.
Dla mnie taka precyzja jest aż zbędna, większość koryt które montuję i tak potem lądują pod wylewką. Ale przyznać muszę, że urządzenie ciekawe, a doświadczenia z cięciem koryt ręczną piłką nie wspominam zbyt dobrze.