Czy panele fotowoltaiczne będą jak wyłącznik nadprądowy?

a ja odniosę się do tematu tak:

mój cyrk, moje małpy,

oczywiście wszystko ze ZDROWYM ROZSĄDKIEM i w zgodzie z naturą.

bedzie jak wszedzie To co dobre bedzie drogie a szmelc bedzie tani Tak jok z smartfonami Sa powszechne a jok chcesz kupic nowy i dobry to bez 2 tysi nawet nie podchodz a i 5 to nie jest duzo bo sa drozsze Za 1000 porzadnego nowego smarta nie wyciagniesz Tak i PV to co dobre i wytrzymo grad bedzie sprawnosc mialo dobra i trwalosc i sie nie psuje to bedzie kosztowac a szmelc bedzie tani To tak jak w ogranicznikach są takie chinole po kilka zl i sie wszedzie sprzedaja i gow.. daja i sa porzadne za dporo monet co moga zabezpieczyc i tez sie sprzedaja a elektryki nie umia czytac instrukcji i bledy robia podlanczajac i potem taki porzadny tez nic nie da A jak przyjdzie porzadny majster i ma porzadny SPD to dziala dobrze ale suma jest drogo i malo osob to montuje Wiec jak patrze to albo drogo porzadnie i skutecznie albo nie ma co przeplacac i trza badziewie montowac i to samo wyjdzie Wiec co z tego ze porzadne panele sie kupi jak potem tyle bledow robia montery ze az sie plakac che i po co przeplacac Jak kupi badziewie to tak samo zamontuja i tak samo szybko padnie. Ino luknij na auta tu tez sa drogie i tanie i tak jest z wszystkim i z panelami tyz

Myślę, że warto byłoby zadać sobie pytanie, czy nasza sieć energetyczna byłaby w stanie to wytrzymać. Myślę, że w tak krótkim czasie może nie udać nam się jej odpowiednio przystosować

Co do zasadności samej idei o zmniejszeniu emisji nie mam żadnej wątpliwości. Moje obawy budzi jednak sposób i tempo wprowadzanych zmian. W moim życiu nasłuchałem się tylu różnych zapewnień, że wprowadzenie jakichś zmian pro ekologicznych przyniesie tyle to a tyle korzyści. Dotyczyło to elektrofiltrów, norm EURO 5 i 6 stosowania takich a nie innych podzespołów, cyny bezołowiowej itd. itd. Niestety jakoś sie nie sprawdziły te przewidywania a jak się ostatecznie okazuje poziom zanieczyszczeń rośnie. Jest zapewne określone lobby za niektórymi przepisami i za którymi oczywiście opowiadają się organizacje ekologiczne.

Czasami wydaje mi się że im bardziej chcemy osiągnąć jakiś cel tym bardziej sie pogrążamy. Słynna sytuacja z powalonymi drzewami w Bawarii gdzie ekolodzy chcieli zniszczyć kornika, albo daleko szukać wyliczenia ekologiczne z cyklu całego życia samochodu elektrycznego, gdzie w niektórych przypadkach ilość powstawania zanieczyszczeń przewyższa ilość wyprodukowaną w tym samym czasie przez auto spalinowe. Oczywiście w niedługiej przyszłości będziemy musieli sie zmierzyć z wielką stertą paneli i akumulatorów po obecnych instalacjach. Trzeba będzie pomyśleć o technologii utylizacji tych elementów.

Podsumowując. Ochrona powietrza i środowiska jak najbardziej tak, ale niech będzie to przemyślane od A do Z. Po za tym przypuszczam że wraz z rozwojem technologii jak i powstawaniem nowych firm produkujących panele jak i akumulatory w związku z rosnącym popytem na rynku powinno zapewne skutkować zmniejszeniem cen.

Patrząc na obecny trend i na historię wyłącznika nadprądowego sądzę, że znacznie potanieją oraz być może przez owy przepis odbędzie się nowa młodość dla paneli fotowoltaicznych tak jak z 2/3 lata temu. Na pewno ten przepis odświeży branżę. Jednakże warto by było znaleźć sensowne zastosowanie lub sposób recyklingu paneli. Szczególnie gdy za 30 lat będzie trzeba się pozbyć setek tysięcy paneli.