Co powinien zawierać podręczny zestaw dla...

Nie będę zamieszczał zdjęć wszystkiego co mam w walizce (to na końcu), ale pokażę i omówię rzeczy które tam umieściłem. Przy okazji dyskusji która mam nadzieję się wywiąże zmodyfikuje zapewne wyposażenie bo jest tu sporo praktyków wiec chętnie poznam zdanie innych - może podyskutujemy i wyjdą ciekawe wnioski?

Zastanawiałem się od czego zacząć omawianie zawartości walizki i dochodzę do wniosku, że najczęściej używam wkrętaka dynamometrycznego (w sumie dziś już nie wiem jak kilka lat temu sobie bez niego radziłem?). Dlaczego? Cóż zdarzyło mi się wyrzucić w przeszłości kilka aparatów bo tylko jeszcze trochę dociągnę i urwana śrubka w zacisku :( Odkąd używam wkrętaka dynamometrycznego zacząłem dostrzegać to, co do tej pory było dla mnie niewidoczne a więc wymogi jakie zamieszczają producenci w instrukcjach obsługi lub montażu (wiem Polak nie czyta instrukcji - ja czytam i zachęcam warto można dowiedzieć się wielu przydatnych rzeczy i uniknąć kosztownych błędów).

Kiedy używam wkrętaka dynamometrycznego? Gdy składam nową rozdzielnicę, gdy robię przegląd instalacji elektrycznej i mimo, że było dokręcane wkrętakiem dynamometrycznym to po kliku latach zawsze któryś zacisk się poluzował i się dociągnie ;) Po pomiarach rezystancji izolacji itd.

Jak pokazuje moje doświadczenie instalator sam musi dorosnąć do zakupu tego narzędzia. Tak jak czymś naturalnym jest w elektrotechnice używanie przyrządów pomiarowych np. Woltomierza, tak musimy uświadomić sobie, że wkrętak dynamometryczny jest również miernikiem. Jest miernikiem siły dokręcenia i występuje w kilku klasach dokładności: 6%; 10%; 30%. Więcej w artykule który jakiś czas temu napisałem: Sprawdź, czy robisz to dobrze: Najpopularniejsze błędy podczas dokręcania

Wkrętak dynamometryczny jest również narzędziem, które często pożyczają koledzy. Przeważnie kilka razy musza popracować pożyczonym, aby ostatecznie podjąć decyzje i samemu kupić narzędzie które najlepiej spełni ich oczekiwania. Przykład wkrętaków dynamometrycznych w poniższym linku:

https://www.tim.pl/wyszukiwanie/wyniki/?q=wkr%C4%99tak%20dynamometryczny&p=1

Nie jest tajemnicą, że bardzo lubianą przeze mnie marką narzędzi ręcznych jest Wiha, cenię ich za jakość i kompletność rozwiązań, oraz nieocenione wsparcie techniczne dzięki któremu chociażby prawidłowe dokręcanie stało się dla mnie prostsze :) O tym, że wkrętak dynamometryczny ma wiele obliczy o czym można się przekonać w poniższym linku:

https://www.wiha.com/pl/pl/narzedzia/narzedzia-dynamometryczne/?p=1 

P.S.
gdy kompletowałem walizkę to myślałem, że zmieszczę do niej dużo więcej tak jak podpowiadaliście np. złączki Wago, przedłużacz, dodatkowe klucze oczkowe - na razie się nie zmieściło, ale to nie znaczy, że jej nie przeorganizuję i nie wejdzie ;) ale gdy robiłem zdjęcia rzeczy, które w walizce mam to sam się zdziwiłem że tyle tego tam się zmieściło więc w sumie to bardzo pojemny "stolik" narzędziowy, ale o tym przy innej okazji ;)

Na każdą pracę zazwyczaj jeżdżę mając w samochodzie narzędzia na każdą okazję. W końcu dobry "narzędź" to podstawa szybkiej pracy, a zdarzyć się może wszystko i zdarza się, że w czasie serwisu czy przeglądu przyda się jedynie laptop i podstawowe narzędzia, a czasem potrzebny będzie cięższy sprzęt jak np. szpadel. Lepiej jest być przygotowanym na wszystko niż niepotrzebnie później szukać sprzętu na miejscu. Narzędzia w aucie dzielę na skrzynki: "elektryczną", "hydrauliczną", "mechaniczną" oraz "elektronarzędziową". Mój bagaż podręczny mocno uzależniony jest od wyjazdu. Zazwyczaj przed wejściem na obiekt można oszacować jakie narzędzia będą nam potrzebne do wykonania danej pracy. Po takim oszacowaniu niektóre narzędzia przekładam między skrzynkami żeby niepotrzebnie nie nosić ich wszystkich na raz. Oprócz narzędzi lubię mieć w swojej skrzynce również elementy, które najczęściej ulegają uszkodzeniu, jak np. manometry, uszczelki, czy dodatkowy zasilacz.

ps Przepiękna jest ta walizka, oby dobrze służyła ;)

Cóż, zakres prac elektryka jest tak wszechstronny, że trudno powiedzieć co powinno się znaleźć w takiej walizce. Byłoby łatwiej gdybyśmy mówili o samochodzie a nie o walizce. Posiadam naprawdę dużo narzędzi i wszystkie są potrzebne, ale gdybym chciał je wszystkie zabrać na "robotę" to musiałbym mieć co najmniej średniej wielkości "busa". Cała sztuka polega na tym, aby przewidzieć co musimy zabrać ze sobą jadąc na konkretne zlecenie. Nieraz wystarczą kombinerki i dwa wkrętaki, a nieraz musimy zabrać wiertarkę, wkrętarkę, zestaw wkrętaków i różnych szczypiec, wkrętak dynamometryczny i oczywiście najważniejsze - młotek. Dlatego uważam że niema jednej uniwersalnej walizki w której będziemy mieli wszystko (i tak czegoś zabraknie). Ja mam kilka zestawów narzędzi przygotowanych na podstawie doświadczeń do konkretnych zadań. I z perspektywy czasu uważam że jest to najlepsze rozwiązanie. Oczywiście nieraz lepiej zabrać dziesięć narzędzi za dużo niż jedno za mało :)

Do roboty automatyka a tym bardziej pracy PLC-eka to bez przedłużaczy ani rusz. Często brakuje punktu do podpięcia, dlatego zawsze warto zainwestować w typowo budowlany przedłużacz :)

Ja tak krótko, według mnie to lekka wkrętarka, zestaw bitów, metrówka (składana) obcinaczki (u mnie "PAPUGI") płaskoszczypy i opaski no i nóż.i tyle potrzeba do podstawowych instalacji oczywiście jakiś wskaźnik/fazer, Tak mnie nauczono pracując na północy.I powiem, że to się sprawdza .Wszystko mieści się w kieszeniach spodni roboczych, zatem jest dość wygodnie.

Oczywiście w aucie cały zestaw skrzynek z odpowiednim wyposażeniem,

No tylko mogę pozazdrościć takiego seta !

Na pracach gdzie jest potrzeba posiadania czegoś więcej niż tylko wkrętaka i obcinaczek taki zestaw jest ekstra. Super fajna sprawa w momencie instalacji rozdzielnicy i osprzętu w mieszkaniu. Na budowie też zdaje egzamin. Nieraz trzeba kawał drogi przemierzyć do samochodu bo jakieś narzędzie bo w podstawowej torbie go nie było, a tak można mieć wszystko przy sobie.

Zestaw narzędzi jaki nieraz jest potrzebny do prac monterskich, instalacyjnych jest coraz większy. Poczynając od wkrętaków, obcinaczek, kleszczy, szczypiec, ściągaczy izolacji, młotka, poprzez praski , przymiary, przyrządy miernicze, klucze, elektronarzędzia no i wszystko co do wymienionych narzędzi potrzebne. Powinno się też znaleźć miejsce dla materiałów eksploatacyjnych takich jak taśmy izolacyjne, koszulki termokurczliwe, złącza, konektory, tulejki itd. Nie zawadzi mieć jakiś parę pilników, noży... Przydało by się mieć jakiś miernik i próbnik. Oczywiście są prace, o których z góry wiemy, że wystarczą niezbędne narzędzia, ale gdy nie do końca wiemy co nas czeka warto jest mieć walizkę, torbę dobrze wyposażoną, choćby po to, żeby z byle powodu nie latać do samochodu i nie zostawiać sprzętu na wierzchu. a nawet gdy zaistnieje potrzeba przyniesienia sobie czegoś, to łatwiej jest wrzucić narzędzia do takiej walizki i zamknąć, niż pozostawić w małej torbie, którą każdy może zabrać niezauważony. Oczywiście że trochę to waży, ale właśnie dlatego też nie jest ot tak łatwo ukraść. O innych zaletach takich walizek nie będę pisał bo wielu o tym wie. Można określone narzędzia podzielić sobie na dwie torby lub mniejsze walizki. Osobiście mam skompletowane kilka toreb, walizek w których są narzędzia przygotowane pod konkretne prace. Wtedy mam mniej do noszenia.

Pewnie pamiętacie o tym WALIZKA WIHA :

Wiha Zestaw narzędzi dla elektryków w walizce Competence XXL 2 9300704 42069 – Wih

co było dawno temu sola w oku. Wszystko fajne ale na wypady na chwilę, awaryjne cos tam nie działa, nie trybi dokręć, odkręć, poluzuj w bloku 2-3 piętrze to jest to niestety tak ciężkie do noszenia że mało przyjemne w pracy. Warsztat, magazyn gdzie coś się produkuje, dorabia, przerabia, prefabrykuje SUPER. Skakać można za taboret robi sztywne twarde bezpieczne. Jak jest w aucie serwisowym też ma moc pracy i zajęć choć łakomy kąsek pozostawić na pół dnia pod budową aby leżało bez opieki. Na budowie zaś każdy musi przyjść pomacać dotknąć, sprawdzić i zamiast pracować trzeba mieć oczy szeroko zamknięte. Im większa budowa tym więcej ludzi teraz niewiadomego pochodzenia, dużo ekip i większość nie znających się po co na co to jest i do czego. Zainteresowanie duże jak pieniądze do wydania jak cos zniknie.