Energia z wiatru bez olbrzymich wiatraków, a za to za ułamek ich kosztów? Takie innowacyjne rozwiązanie rozwija amerykański startup Airloom Energy, wspierany finansowo przez Billa Gatesa. Firma otrzymała właśnie 14 mln dolarów na dalszy rozwój projektu, który może zmienić sposób, w jaki pozyskujemy energię z wiatru.
Airloom Energy – nowa technologia wiatrowa
Airloom Energy proponuje całkowicie nową koncepcję farm wiatrowych – ich system nie opiera się na tradycyjnych turbinach, lecz na specjalnych „skrzydłach” napędzanych przez wiatr, które poruszają się po okręgu na zamocowanych linkach. Wizualnie przypomina to narciarski wyciąg krzesełkowy, ale zamiast krzesełek mamy tu ruchome skrzydła. Konstrukcja jest prostsza, niższa, tańsza i, jak podkreślają twórcy, bardziej wydajna.
Po stworzeniu prototypu o mocy 50 kW firma zamierza przejść do budowy większych farm zdolnych jednorazowo generować setki megawatów. Wstępne prace nad projektem mają ruszyć już w przyszłym roku.
Energia dostępna nawet przy niskim wietrze
System Airloom Energy pozwala efektywnie przekształcać energię kinetyczną wiatru na energię mechaniczną – wydajniej niż konwencjonalne turbiny wiatrowe, nawet o 500%. Airloom działa już przy prędkości wiatru wynoszącej zaledwie 5 m/s (18 km/h), co zwiększa jego potencjalne zastosowanie.
Nowe możliwości i oszczędności w energetyce wiatrowej
Konstrukcja Airloom jest idealna dla terenów z ograniczeniami wysokości, takich jak okolice lotnisk, bazy wojskowe czy obszary chronione krajobrazowo. Startup przewiduje, że ich system może działać aż 20 lat przy minimalnej konserwacji, a jego części są łatwe do transportu i dostępne na masowym rynku. W przeciwieństwie do klasycznych turbin nie wymaga skomplikowanych fundamentów i infrastruktury.
Niższe koszty energii – realne oszczędności
Firma przewiduje, że dzięki Airloom będzie można uzyskać wyrównany koszt energii (LCOE) na poziomie 0,013 USD/kWh. Dla porównania obecnie średni LCOE dla energetyki wiatrowej na lądzie wynosi około 0,033 USD/kWh. Koszt wybudowania farmy wiatrowej o mocy 20 MW wyniósłby mniej niż 6 mln USD, czyli tylko jedną czwartą ceny obecnych rozwiązań z turbinami.
Dzięki wsparciu Gatesa i innowacyjnemu podejściu Airloom Energy może zmienić sposób pozyskiwania prądu z wiatru. Jeśli projekt się powiedzie, tańsza energia będzie bardziej dostępna, a nasze rachunki za prąd – niższe.
Komentarze (2)
Każda technologia i każdy pomysł na wytwarzanie czystej energii jest wart uwagi. Jest teraz tak wiele pomysłów, że tylko można się cieszyć z każdego nowego. Czas z reguły pokazuje co naprawdę się sprawdzi. Już nieraz ogłaszano przełom na jakimś polu a potem okazało się, że są kłopoty, problemy a to z tym a to z tamtym. Jestem przekonany, że wiele technologii będzie współistnieć ze sobą, uzupełniać się. Być może i ta tutaj przedstawiana będzie miała jakiś udział w światowej produkcji energii, choć przyznam się, że mam co do tego wiele wątpliwości i rodzi się wiele pytań.
Bez wątpienia dużo bardziej estetyczne rozwiązanie niż wiatraki, tylko żeby był prawdziwie EKO to tez z biodegradowalnością musi być lepiej. No i też w tym rozwiązaniu jest więcej elementów ruchomych ale przy szacowanej skali oszczędności to pewnie kropla w morzu.