Co pożera prąd?

Znaczna większość urządzeń pobiera prąd po wyłączeniu najważniejsze z nich to:

• telewizory
• monitory
• dekodery
• ładowarki
• piekarniki
• mikrofale

Generalnie wszystkie urządzenia pobierają prąd, aby przyśpieszyć lub umożliwić włączenie za pomocą pilota, lub przycisków/pokręteł na samym urządzeniu. Moc pobierana przez te urządzenia jest nieznaczna w porównaniu do mocy pobieranej podczas pracy tych urządzeń.

Dla przykładowego klimatyzatora 2kW pobór mocy w trybie czuwania (gotowości do pracy) to około 1-3W. Co daje 50Wh dziennie, jest to koszt 0,05kWh * 1,7zł/kWh = 8,5gr/dziennie. Niektóre starsze jednostki mogą mieć większy pobór mocy w trybie czuwania nie większy jednak niż 10W.

Praktycznie wszystkie nowoczesne urządzenia nawet po wyłączeniu pobierają jakiś minimalny prąd. Koszt tak pobranego prądu jest nieznaczny w ogólnym rozrachunku. Oczywiście tak jest jeśli wszystko jest sprawne. Jeśli mamy urządzenie w którym coś może powodować jakiegoś typu przebicia, lub izolacja jest na tyle uszkodzona, może płynąć z tego powodu taki prąd iż nasze zabezpieczenie nadprądowe jeszcze nie zadziała, jednak pobiera dosyć sporo prądu co może przełożyć się w jakimś stopniu na rachunek.

Tak naprawdę trzeba było by uściślić co rozumie się pod pojęciem "pożera prąd". Bo dla mnie to takie sformułowanie raczej kojarzy się z dużą konsumpcją. A tak jak zostało już wcześniej napisano wszystkie urządzenia na czuwaniu pobierają jakiś prąd. Nawet te o których rzadko myślimy. Bo gdyby pójść tym tropem to domofon czy wideodomofon pobiera prąd, alarm pobiera prąd, prąd pobierają sterowniki bram, czujki ruchu w oświetleniu, a nawet niektóre aparaty w rozdzielni, listwy przeciwprzepięciowe, budziki, zegary, ładowarki zarówno te swobodne jak i te umieszczone w gniazdkach s osprzęcie. Naprawdę można by wymienić bardzo dużo urządzeń które cały czas są podłączone do prądu i tak naprawdę powinny być by spełnić swoja rolę. Inną rzeczą jest, że gdyby ciągle załączać i wyłączać niektóre sprzęty można doprowadzić do uszkodzeń, gdyż nie są zasilacze tych urządzeń zaprojektowane do takich ciągłych zachowań. Wszystko co kontrolujemy bądź robimy powinno mieć zachowany jakiś zdrowy rozsądek. Przecież nikt raczej nie wyłącza lodówki a ta potrafi swoje pobrać. Więc te sprzęty na czuwanie to tak naprawdę kropla w morzu a jedynie może być rozpatrywana w ujęciu globalnym. Ale tu rodzi sie pytanie to po co to wszystko jeśli miało by nie działać tak jak zostało zaprojektowane ?

Każde urządzenie w trybie standby (np. dekodery, telewizory, sprzęt audio, konsole, komputery) pobierają energię elektryczną. Nie są to jednak zbyt wysokie wartości i zużycie przez te sprzęty powinno wynosić kilka lub kilkanaście watogodzin w ciągu doby.