Jakie systemy smart najchętniej wybieracie?

Nie zależnie od tego, czy to chodzi o system smart czy jakikolwiek inny, zawsze zaczynam od wywiadu z klientem. Chce poznać jego wyobrażenia jak i wiedzę na temat tego o czym rozmawiamy. Czasami to sam klient narzuca system, bo już coś wie, gdzieś o czymś czytał, gdzieś już coś widział, najlepszą reklamą dla systemu są zadowoleni znajomi czy sąsiedzi. Ale gdy klient nie ma na myśli nic konkretnego a jedynie wyciągnie się od niego wyobrażenia albo oczekiwane funkcjonalności, to następnym punktem programu jest ustalenie czy klient przewiduje lub będzie chciał systemu otwartego czy tez zamkniętego, czy będzie go może rozwijał. No i następny punkt, to ustalenie ile tak naprawdę chce przeznaczyć na taką inwestycję. Czasami okazuje się że to czego oczekuje klient to jakieś podstawowe funkcjonalności bez żadnych akcji, reakcji itp. Nauczyłem się, że najlepszą opcją dostarczenia produktu jest danie klientowi to czego on chce a nie namawianie go na coś lepszego czy nawet rozwojowego. Bo gdy będzie trzeba coś zmienić albo gdy coś rodzi problemy w działaniu wtedy nie pędzie przenoszona złość i frustracja na mnie. I dlatego nie miałem okazji słyszeć „..a bo pan mówił…” albo „…bo ja myślałem… „. Oczywiście należy wspomnieć o tym i owym, naświetlić wady i zalety, ale nie starać się zrobić tego co mnie by pasowało albo co mnie się podoba. Jeżeli klient chce jeździć rowerem to dać mu ten rower a jeżeli chce mercedesa to też mu go dać. Nie przekonywać na siłę , zwłaszcza gdy widać, że klient nie przyswaja pewnych rzeczy. Bo może się zdarzyć, że będzie mega zadowolony po instalacji, gdyż nie wyobrażał sobie tego wszystkiego, a może być tak że zrodzi się frustracja, która przeleje się na mnie. Dobre wyważenie potrzeb, wyobrażeń oraz finansów leży u podstawy zadowolonego klienta. Nie myśleć kategoriami „ja bym tak zrobił”. Ja mam inną świadomość o klient ma inną. Jak jest otwarty na to co można mu przekazać, to dobrze jest to zrobić. W innym przypadku nie uszczęśliwiać na siłę. Dobrze jest spisać wszystko na koniec wraz z opisem i funkcjonalnością a jeszcze lepiej zawrzeć uwagi. Wtedy już nikt do nikogo nie będzie miał pretensji. I czasami można naprawdę proste systemy zainstalować aby zadowolić klienta.

Kiedyś jak nie było tak naprawdę systemów do wyboru miałem instalacje na KNX, LUTRONIE, DALI, później FIBARO, oraz systemach Zamelowych. Teraz jest naprawdę już z czego wybierać.

Zaczynam od rozmowy z klientem i proszę go, aby opowiedział jak chce mieszkać? Jak ma działać dom i nie zastanawiamy się na razie czy to ma być smart. W trakcie opowiadania zadaję pytania czy światło ma się włączać samo, czy chce je włączać z "ręki" czy ma się samo gasić itd. Na koniec proszę, aby w ramach zadania domowego wypisał wszystkie funkcjonalności jakie chciałby mieć z podziałem na musi być i fajnie jakby było. Po zapoznaniu się z zagadnieniem staram się ustalić czy inwestor lubi częste zmiany (przemeblowania), czy raczej woli zrobić raz na długie lata. No i zostaje realne ustalenie budżetu o jakim myśli klient. Po tym jest odchudzanie polegające na tym, że klient pyta czy da się taniej, a ja mu na to że oczywiście i pokazuję listę funkcjonalności i proszę aby wykreślił te, z których rezygnują - wówczas się zaczyna ;) Potem rozmawiam o bezpieczeństwie elektrycznym i teletechnicznym urządzeń Smart Home i przechodzę do oczekiwań związanych z ustawianiem scen, harmonogramów, sposobów sterowania (smartfon, tablet, PC, głosowo, itp.). Na koniec wyceniam i uzasadniam trzy systemy, które spełniają wymagania klienta i reprezentują trzy półki cenowe (niska, średnia i górna) no i klientowi zostawiam wybór. Klienci długo myślą, dopytują, sprawdzają u innych i często wracają aby dokończyć ze mną rozpoczęte rozmowy i ostateczny wybór systemu. Jako ciekawostkę powiem że jako @BleBox istniejecie prawie w każdej realizacji często nie jako główny system a  jako uzupełnienie do KNX. Często klienci w nowych domach z różnych względów wybierają sterowanie oświetleniem jako coś czego nie przewidują zmieniać i chcą mieć rozwiązanie przewodowe np. KNX a dzięki integracji z Home Assistant robią wizualizacje na tabletach (jest taniej niż na panelach KNX) i jako uzupełnienie dają właśnie Blebox. Całością sterują wówczas logiki w Node-Red. W przypadku gdy mówimy o rozwiązaniach w remontowanych budynkach lub gdy klient ma mocno ograniczony budżet proponuję rozwiązania w całości oparte na komunikacji bezprzewodowej i powtarza się schemat w którym przedstawiam kilka systemów, ich wady i zalety i klient wybiera co mu najbardziej pasuje (wówczas też często wybór klienta pada na Blebox lub system mieszany oparty o Home Assistant).

Wszystko zależy czego zażyczy sobie klient.