Wybierając panele fotowoltaiczne często kierujemy się deklaracjami producentów odnośnie % spadku wydajności oraz gwarancją jaką dany producent daje na swoje panele. Inwestor często całymi godzinami przegląda różne zestawienia, porównania, analizy i w końcu wybiera model panela PV, który zostanie zamontowany u niego na dachu. Część inwestorów uczciwie stwierdza, że nie ma wiedzy w tym temacie a wybór paneli powierza "doświadczonemu" instalatorowi słuchając zapewnień i przykładów wieloletniej gwarancji jaką producent paneli udziela na swój produkt.
W tym miejscu należy zaznaczyć, że najczęściej na ten sam panel PV funkcjonują dwa rodzaje gwarancji. W uproszczeniu:
- dotyczy spadku wydajności. Producent przy spełnieniu pewnych warunków i odpowiednim obchodzeniu się z panelami gwarantuje, że przez wiele lat panele będą produkować energię elektryczną a z każdym rokiem panel straci tylko określony % swojej wydajności (z tego powodu należy przewymiarować moc paneli w stosunku do mocy inwertera).
- Dotyczy uszkodzeń mechanicznych. Producent gwarantuje, że jeśli jego panele zostaną zgodnie z instrukcją montażu zainstalowane to w okresie (tu padają różne często bardzo długie okresy liczone w latach) bierze na siebie odpowiedzialność za powstałe wady.
I tu pojawia się drobne, ALE należy dokonać montażu paneli zgodnie z instrukcją obsługi. Niestety z mojego doświadczenia i rozmów prowadzonych z instalatorami wynika, że chyba nikt nie czyta instrukcji montażu. Najczęściej instalatorzy zdobywają wiedzę na jakimś szkoleniu u dystrybutora lub z filmów na YT, a instrukcja... Szkoda czasu na szukanie i ściąganie z strony www producenta. Poza tym panel - co to za sztuka - dokręca się klemę mocującą i tyle.
W tym wątku pominę inne kwestie a skupię się tylko na samym elemencie dokręcenia śruby mocującej panel z konstrukcją.
Panel PV w uproszczeniu to warstwy szkła poprzekładane różnymi półprzewodnikami itd. obudowane w ramę wykonaną najczęściej z stopu aluminium. Jeśli klema mocująca ramę do konstrukcji będzie przykręcona zbyt słabo, to z czasem pod wpływem drgań spowodowanych wiatrem oraz różnic temperatury (kurczenie i rozszerzanie się metali) panel PV może się wyślizgnąć (jeśli więcej klem mocujących się poluzuje) lub pod wpływem silnych wiatrów może wpadać w wibracje, które mogą doprowadzić do powstania mikropęknięć na wskutek których z czasem może powstać pożar.
Pożar to tylko początek kłopotów.
W Polsce odnośnie fotowoltaiki powtarza się sytuacja, która miała miejsce chociażby we Włoszech (Włosi podobnie jak Polacy mają dość luźne podejście do przepisów i wytycznych producentów), czyli w krótkim okresie czasu był wysyp firm, które bez gruntownej wiedzy zajęły się montażem fotowoltaiki a po kilku latach błędy montażowe powodowały pożary. Gdy uważnie prześledzi się wypowiedzi polskich ekspertów w tym wypowiedzi Straży Pożarnej można znaleźć zatrważające szacunkowe dane, że około 90% instalacji PV zamontowanych w Polsce w ostatnich latach ma poważne błędy montażowe lub jest wykonana niezgodnie z obowiązującymi przepisami (cóż u Polaka Cena Czyni Cuda).
Wspomniałem, że pożar to początek kłopotów, bo mam na myśli kłopoty z uzyskaniem od ubezpieczyciela odszkodowania. Ubezpieczyciele doskonale wiedzą jakie błędy są najczęściej popełniane a ich likwidatorzy szkód potrafią szybko wykazać, że wypłata odszkodowania nie należy się, ponieważ dana rzecz nie została prawidłowo zamontowana o czym pisał producent... Ale Polak nie czyta instrukcji to skąd ma wiedzieć?
Staram się czytać instrukcje, wiec podejmując się montażu instalacji fotowoltaicznej zapoznałem się z wytycznymi producenta, który dla moich paneli określił, że klemę mocującą należy dokręcić z siłą 14 - 18 Nm. Skoro biorę się za montaż paneli (nie ważne, że będą to tylko dwie instalacje na moim domu) to muszę zrobić to bezpiecznie i w związku z tym zaopatrzyłem się w odpowiednie narzędzie, które mierzy siłę z jaką będę dokręcał śruby.
Klucz dynamometryczny jest tym na co czekałem, aby móc rozpocząć montaż paneli PV. Gdy o tym mówiłem, kilku znajomych elektryków śmiało się i twierdziło, że dynamometr to mają w rękach, tylko gdy pokazałem im, że wymogi dokręcenia paneli z odpowiednią siłą są określone w instrukcji montażu panela oraz, pokazałem im, że w warunkach ubezpieczeniowych polis OC, które mają zawarte w ramach swoich działalności gospodarczych są zapisy dotyczące wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela odnośnie błędów i celowego działania (brak stosowania wymaganego przez producenta klucza dynamometrycznego jest celowym działaniem instalatora) to uśmiech z ich twarzy znikał. Dodatkowo zrobiliśmy testy. Ręcznie dokręcali śruby z siłą jaką ustalaliśmy np. 10 Nm, a potem sprawdzaliśmy kluczem z jaką siłą rzeczywiście śruba została dokręcona... Cóż wnioski były jednoznaczne każdy z nich już poważnie myśli o kupnie i używaniu klucza dynamometrycznego.
Do moich potrzeb od teraz będę używał:
https://www.tim.pl/klucz-dynamometryczny-izolowany-246-38-5-25-nm-44163
https://www.wiha.com/pl/pl/narzedzia/innowacje/1426/klucz-dynamometryczny-electric?c=20
P.S.
Jeśli nadal tak będę kompletował narzędzia to chyba przerzucę się na wykonawstwo i montaż instalacji fotowoltaicznych ;) @Doradca_Wiha podpowiesz coś w temacie?
Napiszcie z jakim podejściem wykonawców się spotykacie? Czy dokręcając panele PV stosują klucze dynamometryczne?
Odpowiedzi (14)
- Sortuj według
- Ostatnio dodane
- Najwyżej ocenione
- Sortuj od najstarszych
-
-
@itsmeluczak: Czy możesz rozwinąć co masz na myśli pisząc zdanie: "Należy dodać, że czasem w zależności od paneli nie da się ich poprawnie zamontować albo jest to niezwykle ciężkie."?
-
@Piotr Bibik: Są przypadki, w których nawet producenci nie są w stanie udzielić klientowi odpowiedzi na pytanie w jaki sposób zamontować panele na dachu bez opierania się o nie. Nie ma tego problemu jeśli montujemy tylko jeden rząd paneli, problem pojawia się w momencie gdy chcemy poprawnie zamontować długie oraz szerokie panele. Kiedy przechodzimy do zamontowania drugiego rzędu powstaje pytanie jak dokręcić kluczem dynamometrycznych najdalej oddalony kant jednego z paneli, nie opierając się o ten panel ani o panele, które są obok niego.
Może ktoś tutaj miał już taki problem i chciałby się podzielić rozwiązaniem.
-
@itsmeluczak: masz rację, sam zastanawiam się w jaki sposób to zrobić. Opisałem tą sytuację w tym wątku:
https://laczynasnapiecie.pl/pytanie/jak-powinno-sie-dokrecic-kleme-w-panelach-pv
-
-
-
Bardzo przydatne informacje. Rzeczywiście większość instalatorów nie używa klucza dynamometrycznego.
-
Po publikacji tego postu otrzymałem sporo telefonów od znajomych instalatorów a kontekst rozmowy prawie zawsze był taki sam. Dlaczego na szkoleniach nie mówi się wyraźnie o konieczności używania klucza dynamometrycznego? Ponieważ pytań było sporo, odniosę się do nich w tym poście.
Na szkoleniach nie mówi się o konieczności stosowania kluczy dynamometrycznych ponieważ szkolący nie mają w tym interesu. Najczęściej szkolenia (nie dotyczy szkoleń przeprowadzanych przez UDT) przeprowadzają ludzie, których wypłata w jakimś stopniu powiązana jest z sprzedażą fotowoltaiki. Tym ludziom zależy głównie, aby kupować panele, falowniki i montować systemy. Często sami mają niewielką wiedzę w tym zakresie a mówienie o rzeczach, które mogą być kłopotliwe np. klucz dynamometryczny z ich perspektywy nie ma sensu (nie zwiększy to ich wypłaty). Uważają, że mówią tylko o swoich rzeczach a instalator powinien sam wiedzieć pozostałe sprawy (to sprawa związana z mechaniką i w gestii instalatora jest wiedzieć, że połączenia śrubowe należy dokręcać z odpowiednią siłą).
Podsumowując, szkolący najczęściej mają wiedzę wybiórczą, bez poparcia praktyki, są handlowcami często nawet bez wyksztalcenia w kierunku elektrotechnicznym (ich zadaniem jest sprzedać a nie komplikować sprawę). Wiedzą, że klient chce szybko i tanio wykonać instalację a czym większa będzie świadomość, tym wyższe ceny i niższa sprzedaż (instalacje będą wykonywane wolniej czyli mniej sprzedadzą). Zresztą odpowiedzialność za źle wykonaną instalację spada na instalatora więc nie mają się czym przejmować. Szkolący nie ponoszą odpowiedzialności (przynajmniej bardzo ciężko jest im coś udowodnić i pociągnąć do odpowiedzialności).
Instalatora i inwestora obowiązuje zasada:
Nieznajomość prawa, nie zwalnia od odpowiedzialności.
Zainteresowane osoby odsyłam do artykułów napisanych przez kancelarię prawną:Nieprawidłowy montaż paneli fotowoltaicznych i jego praktyczne konsekwencje – gwaran
Zawód elektryka i odpowiedzialność za wykonanie instalacji elektrycznej – co
-
Przeczytałem z wielką radością ten post. Z wielu powodów. Po pierwsze to co @Piotr Bibik napisał odnośnie instalacji fotowoltaicznej można w prosty sposób przenieść na inne instalacje. Przez całe swoje zawodowe życie wciąż spotykałem się ironią, ze strony kolegów po fachu i pytaniami dlaczego wydaję pieniądze na taki drogi sprzęt, na takie narzędzia, bo przecież to nie opłacalne, a oni robią to samo i nie wydają tyle co ja itd. Chyba ojciec wpoił mi do głowy ideę, że jak coś synu robisz to zrób to dobrze.. Środowisko nasze łatwo i szybko ocenia pracę innych. I spotykamy się ze zdaniami, "...panie ale ten tu poprzednio to s....ił sprawę..."
Mamy przepisy, mamy instrukcje, mamy internet itd. Ale czy wykorzystujemy to ?! Pośpiech i bezkrytycyzm wobec siebie powoduje że zapominamy i nie wyrabiamy w sobie nawyku przygotowania się do pracy, jak że zresztą odpowiedzialnej. Gdy dojdzie do najgorszego wtedy mądry Polak po szkodzie. I tu dochodzimy do drugiego punktu. Dlaczego gonimy ?! Bo nasza praca nie jest właściwie wyceniona, bo tanio, bo szybko i sami sobie rynek psujemy. Mówimy wtedy o pracy takich fachowców na zachodzie... Nie jesteśmy ani lepsi ani gorsi, co najwyżej szybsi. Może to w niektórych wypadkach imponuje pracodawcom na zachodzie, ale też do czasu gdy nie zatkną się z problemem, z fuszerką. Bo najważniejsze jest żeby było wykonane zgodnie z przepisami, normami i zgodnie ze sztuka. Wtedy, gdy się coś wydarzy odpowiedzialność spoczywa na producencie sprzętu. I dlatego w DTR-kach producentów jest tyle różnych wymagań, bo z ich globalnych doświadczeń wynika, że dla takich to a takich przypadków, może zaistnieć takie to a takie zdarzenie. Czasami suma różnych zdarzeń wynikająca z nie właściwego montażu, instalacji może spowodować kłopoty. Jeżeli producenci się zabezpieczają na różne ewentualności to dlaczego my, instalatorzy tego nie robimy, nie zabezpieczamy się ?!
-
Panowie
Cieszę się, że temat dynamometrii powraca na forum jak bumerang.
Jest to niezwykle istotne, aby coraz więcej osób zrozumiało, że jest ona niezbędna w większości prac elektro instalacyjnych, w tym również instalacji fotowoltaiki.
Proszę pamiętać, że istotne jest w przypadku dynamometrii aby mieć wkrętak/klucz z momentem(ustawionym na stałe lub nastawnym) pod pracę którą mamy wykonać i zgodne z zakresem wymagań producentów osprzętu elektroinstalacyjnego, paneli, czy innej aparatury.
Bo po co nam klucz dynamometryczny w zakresie 0,5-2Nm skoro pod kątem fotowoltaitki potrzebujemy większej wartości- w tym konkretnym przypadku potrzebujemy 14-18Nm.
Druga istotna sprawa, to należy pamiętać o okresowym kalibrowaniu( co okres 1 roku lub co 5000 cykli dokręceń - w zależności od tego co wcześniej nastąpi).Na zachodzie Europy dynamometria jest już standardem, mam nadzieję, że i na tym polu szybko nadrobimy zaległości.
A jaki wkrętak dynamometryczny wybrać? Tutaj polecę linkiem:
Jaki wkrętak dynamometryczny dla elektryka polecacie? (laczynasnapiecie.pl)
@Piotr Bibik - zgodzę się z Tobą - bardzo często na szkoleniach zapomina się o narzędziach, dynamometrii, itp. "bo to nie nasza działka".
Ale czas leci nieubłaganie, i musimy to nadrabiać, edukować, itp.
Swoją drogą ciekawe pytanie na forum- czy ktoś podczas różnego rodzaju szkoleń spotkał się z pojęciem/ omówieniem tematu dynamometrii?
-
@Doradca_Wiha: Na kilku szkoleniach spotkałem się z poruszanym tematem dynamometrii. Ostatnio prowadzący z @Phoenix Contact mówił o tym podczas szkolenia w którym miałem okazję uczestniczyć. Mówią o tym na szkoleniach @WAGO (w kontekście, że jeśli używa się złączy sprężynowych to nie ma konieczności używania wkrętaków dynamometrycznych). Mówili o tym na szkoleniu prowadzonym przez Wiha. Mówi o tym Dehn gdy omawia prawidłowy sposób podłączenia ograniczników przepięć.
Na kilku innych szkoleniach również ten temat omawialiśmy, ale dopiero gdy sam o to zapytałem i nawet wówczas temat był potraktowany bardzo powierzchownie.
Tak rzetelnie to temat omawiany był tylko na szkoleniu Wiha i @Phoenix Contact.
-
-
@Doradca_Wiha @Jacek Niżyński @Tomasz Brzostowski @Szymon028 @itsmeluczak @Wojciech
Klucz dynamometryczny w akcji :)14 szt paneli zamontowanych, teraz chwila przerwy, czas na logistykę i na wiosnę montaż kolejnych, około 30 szt paneli. Tym razem wyższy i stromszy dach...
-
Widać, że fachowa robota ☺️ Panele wyglądają świetnie, powodzenia w montowaniu następnych paneli wiosną 😌
-
@itsmeluczak wiosną to będzie wyzwanie. Nie jest sztuką położyć panele i uruchomić instalację, ale sztuką jest zrobić to według wytycznych producentów. Co w tym trudnego? Zachęcam do przeczytania ze zrozumieniem instrukcji montażu paneli PV (Longi dość dobrze opisuje cały proces, ale trzeba przeczytać instrukcję Angielskojęzyczną bo w Polskiej są błędy w tłumaczeniu i pominięte niektóre fragmenty) i instrukcji konstrukcji. Następnie na dachu pokrytym blachą wyznaczyć dokładnie środek krokwi i wkręcić szpilki tak, aby dach kryty blachą falistą zachował szczelność..
-
-
@Piotr Bibik: czy z czasem powinno sie sprawdzić dokręcenie klem modułów? jak zmienia sie siła dociskająca wraz ze zmiana temperatury? Zarówno klema jak i nakrętka "ślizgowa" wykonane sa ze stopów aluminium natomiast śruba ze stali nierdzewnej.
-
@Jacek Niżyński: każde połączenie śrubowe powinno się okresowo kontrolować, wiec tu nie ma wyjątku. Spotkać można zalecenia branżowe, które wskazują, że jakość połączenia śrubowego należy kontrolować co 6 miesięcy. Obowiązek kontroli połączeń śrubowych narzuca również Prawo Budowlane (fragment w załączeniu) w postaci sprawdzenia stanu technicznego instalacji elektrycznej do której zalicza się również fotowoltaika. Sprawdzenie stanu technicznego polega na przeprowadzeniu oględzin i prób (w tym pomiarów).
Wracamy do często poruszanego tematu odpowiedzialności wykonawcy lub "pomiarowca". Jeśli nic się nie stanie to nikt nie zadaje pytań, ale gdy już nastąpi wypadek wówczas odpowiednie organy zaczynają pytać dlaczego to lub to nie zostało zrobione?
Producent określa, że połączenie jest prawidłowe i uwzględnia zmiany temperatury jeśli będzie dokręcone z siłą np. 18 Nm, w jaki sposób bez okresowego sprawdzenia odpowiednio dobranym wkrętakiem lub kluczem dynamometrycznym sprawdzisz, czy dane połączenie śrubowe się nie poluzowało?
Ponieważ Prawo Budowlane przywołuje Warunki Techniczne są one obowiązkowe do stosowania a te z kolei przywołują Polska Normę PN-HD 60364-6:2008 - wersja polska, która została zastąpiona przez PN-HD 60364-6:2016-07 - wersja angielska.
-
-
Czytaj także:
Jak zamontować gniazdko RJ45
Dzień dobry. Gdzie znajdę materiały poglądowe jak należy montować t
Rozbudowa instalacji PV o nowe panele
Czy można istniejące stringi paneli PV rozbudować panelami innego t
Panele PV jako płot...
Dzień dobry.Interesuje mnie kwestia formalna - czy można zastosować
Projekt instalacji fotowoltaicznej – co powinien zawierać
Najważniejszą informacją zawartą w donbrze przygotowanym projekcie
Opłacalność inwestycji w instalację fotowoltaiczną. Czy d
Instalacje fotowoltaiczne z roku na rok cieszą się coraz większą po
Europejskie stowarzyszenie wzywa do zmian w recyklingu pa
Europejskie stowarzyszenie PV Cycle ostrzega przed problemami z rec
Niestety w Polsce mało osób zastanawia się nad tym jak poprawnie powinny być zamontowane PV, też niewiele osób wie jak powinny być poprawnie zamontowane. Należy dodać, że czasem w zależności od paneli nie da się ich poprawnie zamontować albo jest to niezwykle ciężkie. Duża ilość osób niezwiązana z montażem PV swoją wiedzę czerpie z filmów na youtube lub z innych promocyjnych filmów firm fotowoltaicznych. Zauważyłam, że na tych filmikach jest popularyzowany nie do końca poprawny sposób zakładania PV. Jest niewiele filmów montażowym polskiego autorstwa, w których ktoś by używał kluczy dynamometrycznych czy nie opierałby się na panelach podczas ich montażu. Osoby, które są zatrudniane przy montażu często nie mają doświadczenia oraz po prostu nie są też świadomości tego w jaki sposób powinni je montować i jakie szkody mogą wyrządzić, często jest to dla nich tylko dorywcza praca (liczy się tylko to aby panele były zamontowane). Ciężko jest zauważyć skutki błędnego zamontowania paneli gdyż są to mikropęknięcia. Miałam okazję rozmawiać z moim kolegą, który zakładał kiedyś dorywczo panele fotowoltaiczne i otwarcie mi mówił, że nikt nie używał kluczy dynamometrycznych, panel był przenoszony zazwyczaj przez tylko jedną osobę, zdarzało się, że opierali się na nich oraz były pakowane i przewożone poziomo po +/- 20 sztuk .
Często nieświadomi ryzyka oddajemy montaż w ręce niewykwalifikowanych serwisantów i montażystów. Zazwyczaj dla montażystów liczy się ilość zamontowanych fotowoltaik a nie ich jakość.