Jak to się zaczęło ?

Od kiedy sięgnę pamięcią już jako dziecko interesowałem się techniką. Ale największa magia dla mnie następowała gdy przychodził pan mechanik do naprawy telewizora. Otwierał tył telewizora a tam ukazywało się moim oczom małe miasteczko z oświetlonymi domkami, których rolę pełniły lampy. Wtedy pomyślałem, że też chcę być taki mądry i ujarzmiać tą czarnoksięska wiedzę. Później gdy dorosłem miałem możliwość stykania się z rozdzielniami i szafami sterowniczymi w pracy u mojego ojca i zobaczyłem jaką potęga jest prąd. Nastąpił moment wreszcie żeby wybrać szkołę i wtedy nie miałem już wątpliwości. Znalazłem się w szkole elektronicznej. Później cała moja kariera zawodowa toczyła się już wokół zagadnień elektroniki, automatyki, telekomunikacji i energetyki. Zresztą jako jedyny ze swojej byłej klasy zostałem w zawodzie.

Wciąż jednak jest w mojej pamięci to miasteczko z tyłu telewizora 😊