Dziś jest dzień Darwina. Opowiedzcie o swoich darwinowych czynach, co najgłupszego zdarzyło wam się zrobić przy pracy z kabelkami?
Ja raz podłączyłem zasilanie różnicówki od dołu zmostkowałem wyjście (przewodem) do esów od dołu a obwody podłączyłem od góry. Po czym coś mi przyszło do głowy że zasilanie RCD ma być od góry i zamieniłem przewody, po czym uświadomiłem sobie że to co zrobiłem było bez sensu.
Odpowiedzi (6)
- Sortuj według
- Ostatnio dodane
- Najwyżej ocenione
- Sortuj od najstarszych
-
-
@boss:Można powiedzieć że jak czegoś nie popsujesz to się nie nauczysz.
Policzmy szansę na to że transformator którego użyłeś nie uległ uszkodzeniu ;D
Zakładam że był to trafo 220/12V.
Przekładnia napięciowa 220 ÷12 = 18,3
220 × 18,3 ≈4 kV po stronie pierwotnej
Pomiary rezystancji izolacji transformatorów wykonuję się napięciem 2,5 kV. Więc przepięcie o tak krótkim czasie wyłączenia (zakładając 0,4s dla sieci TN-C o Un ≤230V) nie powinno uszkodzić izolacji uzwojenia ;D.
Ale to tylko moje czysto teoretyczne rozkminy.
-
@boss:Z tymi "grubszymi i cieńszymi" kabelkami na trafo do dziś bardzo często spotykam się gdy obserwuję malarza je podłączającego :)
-
@artel electric: Wydaje mi się że to dlatego, że wiele osób nie odróżnia prądu od napięcia
-
@Szymon028:
Mysle, że przeżył, ale nie odważyłem się go wówczas podłączyć, poszedł do szuflady i lezy tam pewnie do dziś.
-
-
Dobra, dobra.... fajnie się komentuje moje "przygody". Ale czekamy na Wasze poczynania ;)
Czytaj także:
grzejniki elektryczne CO
Szukam grzejnika CO który ma w sobie grzałkę elektryczną (nie chodz
Jaki grzejnik elektryczny?
Zastanawiam się nad zakupem grzejnika elektrycznego. Jaki grzejnik
Czy kontrolujecie połączenia elektryczne, śrubowe w rozdz
Czy jako "zwykły" użytkownik instalacji domowej zaglądaci
Właściwe zabezpieczenie przewodów elektrycznych
O czym należy pamiętać przy układaniu kabli i przewodów? Z artykułu
Samochód elektryczny - za, a nawet przeciw.
Czy samochody elektryczne są tak ekonomiczne i ekologiczne jak poka
Masz hulajnogę elektryczną, rower elektryczny, deskorolkę
Masz hulajnogę elektryczną, rower elektryczny, deskorolkę elektrycz
Odpowiedź oznaczona przez autora jako pomocna
TO ja zacznę. Zaznaczę, że to dawne dzieje.
Nie wiem, czy to było najgłupsze, ale zapamiętałem to bardzo dobrze.
Byłem w 5 klasie szkoły podstawowej. Zbliżały się święta i w klasie stawialiśmy małą choinkę. Niestety nie mieliśmy lampek na choinkę, a to był czasy, gdy czekolada była na kartki. A o zakupie lampek można było zapomnieć.
Więc z moim kolegą wymyśliłem, że zrobimy lampki na choinkę. Pobiegliśmy do sklepu elektronicznego i najtańsze były żarówki telefoniczne.
Przeliczyłem, ile ich potrzeba i kupiliśmy odpowiednią ilość. Potem w domu za pomocą drucików z kabla telefonicznego który dostałem od znajomego instalatatora telefonów połączyliśmy wszystkie lampki w pętlę. Połączenie nie pamiętam, czy lutowałem, czy skręcaliśmy druciki na blaszkach żarówek.
Na końcu wtyczka i to wszystko. Żadna żarówka nie została zaizolowana.
Potem poszliśmy z tym do szkoły. No i wieszamy te lampki na choinkę. Ale zanim lampki powiesimy, sprawdźmy je, czy działają. Jeden z kolegów miał trzymać lampki w dłoniach, a drugi je włączyć. Pech chciał, że koledze pętla się zawineła i dwie przypadkowe żarówki się dotknęły tak, że obwód został bardzo skrócony. Błysnęło, strzeliło i tyle.... kilka żarówek przepalonych.
Zabraliśmy lampki do domu, wymieniłem uszkodzone żarówki i następnego dnia ponownie do szkoły. Tym razem sami we dwóch testowaliśmy i wieszaliśmy na choince, bez pomocników. Na szczęście choinka stała wysoko, na szafie i nikt nie miał do niej dostępu.
I to wszystko działo się na oczach naszej wychowawczyni, nauczycielki języka polskiego.
I jeszcze druga krótka opowieść, miała miejsce chyba tego samego roku szkolnego. Budowałem zasilacz. Zdobyłem części i transformator. Połączyłem mostek Gretza. kondensator i został transformator. I zagadka..... jak go podłączyć? Która strona do 220V a która do zasilacza ? Hmmm..... krótka rozkminka i jest. Mam pomysł. 220V to wyższe napięcia, to te grubsze końcówki do 220V a te cieńsze do zasilacza.
Podłączyłem, wsadzam druciki w gniazdko w ścianie... i sruuu . Wyleciał bezpiecznik w szafce. Poszedłem, włączyłem. Myślę sobie, "e to przypadek, zdarza się" i drugi raz druciki w gniazdko, i znowu to samo. Trzeci raz nie próbowałem.
I tego zasilacza nigdy nie skończyłem, choc pewnie transformatorek gdzieś w piwnicy u rodziców pewnie leży ;)
I nie powiem, sporo mnie te eksperymenty nauczyły w życiu. A było ich jeszcze więcej, byłem bardzo aktywnym młodym elektryko-elektronikiem.