Ponoć wszystkie sprzęty elektroniczne w naszych domach mają mieć nowe zasady zużywania prądu w trybie czuwania. Jeśli chodzi o zużycie energii w trybie czuwania, ma się ono wahać od 0,5 do 1 W. W przypadku urządzeń korzystających z internetu i modemów ilość zużytego prądu ma być większa.
Komisja Europejska szacuje, że do 2030 roku zostaną wygenerowane roczne oszczędności energii do 4 TWh. Co ma skutkować redukcją CO2 oraz zaoszczędzić na rachunkach domowych.
Źródło: https://www.telepolis.pl/tech/prawo-finanse-statystyki/unia-europejska-przepisy-elektronika-czuwanie
Odpowiedzi (2)
- Sortuj według
- Ostatnio dodane
- Najwyżej ocenione
- Sortuj od najstarszych
-
-
Jak zwykle projekt w zamyśle dobry, jednak potrzeba dużo czasu aby przekształcić tak cały system, gdyż ludzie nie kupią taka szybko nowego sprzętu. A co Pan myśli aby zainwestować w rozwój sieci energetycznych i wtedy można większą ilość GREEN ENERGY? Czy warto?
Czytaj także:
Narzędzia warsztatowe, czyli co przyda nam się w warsztac
Co majsterkowicz powinien mieć na wyposażeniu?
Prosument lokatorski - dobra zmiana czy chybiona zmiana?
Dzień dobry,Ministerstwo Rozwoju i Technologii planuje wprowad
Czy grozi nam Blackout?
Gdy przeczytałem "Inteligenty licznik może być celem cy
Aktualny system normalizacji w Polsce w obszarze elektryk
W środowisku elektryków skupionych w Stowarzyszeniu Elektryków Pols
Protesty europejskich energetyków wobec planów Komisji Eu
Europejscy energetycy krytykują nowe propozycje Komisji Europejskie
Europejskie stowarzyszenie wzywa do zmian w recyklingu pa
Europejskie stowarzyszenie PV Cycle ostrzega przed problemami z rec
Przez ostatnie dziesięciolecia obserwuję jak to wprowadza się jakieś normy by zmniejszyła się ilość CO2 w atmosferze. I nie potrafię zrozumieć jak to jest że najpierw wyliczono o ile to ta ilość się zmniejszy a potem okazuje się, że w ostatecznym rozrachunku ciągle rośnie. Bo jeżeli wprowadziło się cynę bezołowiową to okazało sie że urządzenia, elektronika powstająca na bazie cyny bezołowiowej częściej się psuje przez powstawanie tzw. "zimnych lutów". Cyna bezołowiowa pod wpływem ciepła ma duże predyspozycje do powstawania takiej sytuacji, co powoduje szybsze uszkodzenia. Rośnie góra elektrośmieci, powstają nowe fabryki by zaspokoić popyt, zużywa się więcej energii do produkcji, do utylizacji i odzyskiwania z elektrośmieci różnych metali i elementów. To samo przecież dotyczyło norm dotyczących samochodów. Wyliczano zmniejszenie CO2 le nikt nie pomyślał o tym, że żeby wyprodukować samochód przystosowany do normy 5 czy 6 niestety zużywa się więcej energii, powstaja nowe fabryki do produkcji katalizatorów, adblue itd. I koło się zamyka. Nie wiem jak ktoś to wyliczył, jakie było założenie i na jakiej ilości odbiorników to wyliczenie zostało zrobione, ale jeśli wziąć że zużywane jest rocznie 4TWh w Europie, to chce powiedzieć dla zobrazowania tego, że tyle energii produkowane jest przez Polskę w niecałe dwa dni.
W jednym z wątków pisałem już o urządzeniach i zużyciu energii w czasie czuwania, oraz o konsekwencjach dla zwykłego użytkownika związane z częstym włączaniem i wyłączaniem urządzeń oraz zużyciu energii w skali roku. Czasami myślę sobie, że niektórzy urzędnicy wymyślają sobie coś i znajdują uzasadnienie swoich pomysłów , by usankcjonować istnienie swojego stanowiska. Ogólnie założenie jest prawidłowe i nie mam z tym problemu, ale zaraz potem uruchamia mi się wyobraźnia co znów producenci sprzętu będą musieli zrobić by osiągnąć docelowo wartość 0.3W w czasie czuwania urządzeń.
A czy ktoś z Was wie, że był już kiedyś konstrukcje telewizorów i radioodbiorników oparte o system przekaźnikowy. W pilocie mamy baterię. No wiec toś wymyślił, że można zastosować przy odbiorniku układ odbiorczy zasilany też baterią. Bateria taka zasilała sam układ czuwania jak i załączenie przekaźnika. Z punktu widzenia założeń o małej emisyjności takie rozwiązanie jest już zupełnie odjechane, ale czy ktoś chciał by co jakiś czas wymieniać baterię ? Ten system czuwania umarł...