Czy można będzie korzystać z energii w sposób bezprzewodowy.Tak jak z internetu?b

Jak by były takie maty indukcyjne do aut jak podgrzewanie podłogowe do garaży i auta przygotowane do tego zamiast te wtyczki ładowarki, przedłużacze to było by prościej i szybciej w domach czy firmach. Wstawiasz auto na noc po pracy do garażu (boksu) i nic więcej nie robisz. Jutro wracasz i masz naładowane, jedziesz i tyle.

Przecież już masowo to wykorzystujemy.

Fotowoltaika, turbiny wiatrowe czy elektrownie wodne są przecież bezprzewodowym sposobem przesyłania energii i zamianą jej w energię elektryczną :)

Ale jeśli chodzi Ci o to nad czym pracował Tesla, czyli aby w jednym miejscu był "nadajnik" z którego mogą korzystać inne odbiorniki to już dzisiaj jest to możliwe, ale czy na razie opłacalne? 

Jeśli energię elektryczną zamienimy na inny rodzaj energii np. promień lasera lub mikrofale to można w ten sposób bezprzewodowo przesłać nawet spore wartości energii na znaczne odległości a następnie znów zamienić ją na energię elektryczną. 

Tu znajdziesz więcej na ten temat:
https://www.cire.pl/pliki/2/2020/gig____bezprzewodowy_przesyl_energii_elektrycznej_1.pdf

Nawet jeśli tak to nie na duże odległości i moce - przykład ładowarka indukcyjna. Jeśli ktoś jest zainteresowany tematem to polecam WiTricity nazwane "Prądem bez kabli". Działa to na zasadzie indukcji wzajemnej, na ten moment możliwy jest taki przesył energii na odległości 2-5m. Temat bardzo ciekawy.

Szybko to się nie stanie, tak jak perpetuum mobile...?

Są wszystkim znane cewki.. stosowane już w topowych telefonach. 

Ale są mniej znane nadprzewodniki. Co wiem to jest to jakiś materiał umieszczony w niskiej temperaturze, który nie ma rezystancji i "wypycha" z siebie pole magnetyczne. Nie jestem ekspertem. Na filmie będzie to obowiązek od A-Z. Jeśli temat cię interesuje :)

Moim zdaniem nie. Przynajmniej nie na większą skalę. Warto także mieć na uwadzę aspekt zdrowotny, wszystkiego co "bezprzewodowe".

Oczywiście :) masz to między innymi w ładowarkach QI oraz w technologii WhattUp, która pozwala na zasilanie urządzeń z wykorzystaniem fall radiowych :).
Na obecną chwilę nie pozwala to na pozyskiwanie dużej energii ale w dobie urządzeń niskoprądowych pozwala np na zasilanie różnego rodzaju czujników temperatury, rht itp.

Logiczniejsze od bezprzewodowego przesyłu prądu jest raczej urządzenie samonapędzejące się. Mianowicie energia kinetyczna ciała stałego, w większości złożonego z magnesu i po części z masy podtrzymującej pęd(kręt), w kształcie torusa obracającego się dookoła swej głównej osi wewnątrz cewki, której pole magnetyczne przyspieszałoby owe ciało stałe. Dostarczana przez cewkę energia byłaby stała, a odpowiednio zbudowany czynnik przyspieszany miałby energię wyliczaną ze wzoru delta E=m*v^2((1/2)-(2*Pi/n)), przy założeniu, że cały czynnik przyspieszany jest magnesem(m-masa; v-prędkość, n-liczba zwojów na cewce). Jeśli chcemy, żeby układ sam się napędzał, to trzeba ulokować wewnątrz torusa dodatkowe przewody, w których czynnik przyspieszony wytwarzał prąd elektryczny(Prawo Biota-Savarta), ale należałoby obliczyć ile energii jest potrzebne do rzeczywistej pracy i korzystając z równania odpowiednio zbalansować masowo-magnetycznie czynnik przyspieszany tak, aby przy zbyt małym wpływie masy na pęd urządzenie nie zatrzymało się przy wzbudzaniu prądu. Estetycznie byłoby też dodać sprężynowy system startowy dla czynnika przyspieszanego