Jak wspomina Enea w jednym ze swoich zeszłorocznych raportów w Polsce instalacje fotowoltaiczne są odpowiedzialne za ok 700 pożarów rocznie. Jest to prawie 2 razy więcej niż w Niemczech, gdzie instalacji jest dużo więcej. Główna przyczyna? Przyspieszona i niedbała instalacja. Szał na fotowoltaikę spowodował powstanie wielu nowych firm, z czego wiele z nich wykonuje swoją pracę łagodnie mówiąc adekwatnie do ceny. Polacy nieświadomi zagrożeń jakie niesie niepoprawnie wykonana instalacja fotowoltaiczna wolą wybrać firmę najtańszą niż najlepszą narażając przy tym siebie i sąsiadów na zagrożenie pożarem. A pożary wywołane przez panele są niezwykle trudne do ugaszenia nawet przez strażaków, więc często są opłakane w skutkach.
Często jak poruszany jest temat jakości wykonania instalacji elektrycznej czy fotowoltaicznej przypominają mi się filmiki z testów najtańszych kasków motocyklowych, które udawało się autorowi zgnieść gołymi rękami. Mała dygresja, ale myślę że można doszukać się w tym pewnej analogii. To nie droższych instalacji powinniśmy się bać, a właśnie tych robionych przez osoby niedoświadczone i po kosztach.
Skutki obecnie masowo montowanych paneli odczujemy dopiero za kilka lat. Miejmy nadzieję że świadomość problemu będzie się zwiększała, a statystyki z czasem się zmienią.
A jak w waszym otoczeniu wykonywane są instalacje fotowoltaiczne? Dopatrzyliście się w nich kiedyś mniejszych lub większych zaniedbań?
Odpowiedzi (16)
- Sortuj według
- Ostatnio dodane
- Najwyżej ocenione
- Sortuj od najstarszych
-
-
@Pysiak: "Skoro tamci mogą taniej to ci na pewno chcą na mnie zarobić" - tragedia.
I byłem świadkiem sytuacji, w której mój sąsiad nie ma w instalacji żadnych zabezpieczeń. I dochodzi do takich sytuacji.
Zrobiłeś coś z tym? Dobrze by było żeby chociaż wiedział, że ma bubla. Może przy odrobinie szczęścia poprawi tę instalację.
-
@Zhandos62: Tak, zrobiłem, sprawa została zgłoszona i firma, musiała przyjechać i montować wszystko poprawnie, oczywiście załatwianie tych spraw zajęło wiele czasu.
-
@Pysiak: To i tak duży sukces. Ile firm by odmówiło poprawy i zostawiło jak jest, bo przecież działa
-
@Zhandos62: Wiele niestety takich sytuacji wśród ludzi z którymi rozmawiałem niestety było, jedną z takich najgorszych co usłyszałem to było gdy: Jednej osobie zmontowano instalację fotowoltaiczną na gruncie. Jednak nie został on do końca sprawdzony i po zamontowaniu i działaniu w trakcie wakacji przyszła jesień, teren stał się bardziej mokry i jedna strona instalacji opadła łamiąc kilka paneli. Osoba dzwoniąca do firmy dowiedziała się jedynie, że firma już nie istnieje.
-
-
-
Ryba się psuje od głowy
Kiedy był czas na cywilizowane wygaszanie kopalń i rozwój OZE, to każdy rząd od lat 90-tych miał inne priorytety.
Boom instalacji PV przypada na lata tuż przed terminem wejścia w życie dyrektywy UE 20-20-20.
Jedyne kryterium wykonalności tj cena ma długofalowe konsekwencje
Sprawdzanie projektu z rzeczoznawcą ds ppoż - ten wymóg dopiero od września 2020 obowiązuje...
-
@Bartłomiej Jaworski: Jak zawsze bagatelizujemy rozwój technologiczny na świecie i przychodzi on do nas za późno.. podobna sytuacja jak w przypadku budowy elektrowni atomowych..
-
-
Już nie raz publikowałem zdjęcia lub relacje z zastanych instalacji fotowoltaicznych. Oczywiście zawsze dotyczy to skrajnych przypadków. I tutaj powiem coś co może nie pasować do ogólnie wypowiadanych ocen. Niestety źle wykonane lub z błędami instalacje były wykonywane zarówno prze firmy doświadczone, będące sporo na rynku jak i przez te mniej doświadczone. Są jakieś zasady, są jakieś przepisy. I co z tego, jak wykonawca jest w stanie przekonać do swoich racji inwestora. Powołuje się na ogólne, obiegowe i powszechnie stosowane uzasadnienia. A najważniejszym argumentem jest to, że u nas nigdy i nic się nie stało, że tak się robi, ze to przecież zdroworozsądkowo, itd. itp. I nie zawsze aspekt finansowy jest tym najważniejszym, ale czasowy. Widywałem instalacje wykonane za nie małe pieniądze i po prostu do poprawki. A widywałem też za mniejsze pieniądze co do których nie było zastrzeżeń. To świadomość zarówno inwestora jak i wykonawcy ma kolosalne znaczenie w budowie instalacji. Inwestor często kieruje się obiegowymi i nie do końca sprawdzonymi informacjami. Często nawet zapatruje się na instalacje swoich znajomych nie zdając sobie sprawy że instalacja ich znajomych to tykająca bomba. Wykonawca nie ma czasu, ochoty pogłębiać wiedzy z zakresu technologii, przepisów i nie jest ani do tego zmuszany, ani kontrolowany. Więc nie ma w sobie potrzeby by coś zmieniać. I tu należy sobie zadać pytanie. Kto powinien stać na straży dobrze wykonanej instalacji. Są przecież przepisy, są zasady dobrze wykonanej instalacji ale nie ma organów kontrolnych, które stały by na straży dobrych instalacji. W Polsce jest ok 200 strażaków mających uprawnienia kontrolne do instalacji fotowoltaicznych. Jak taka liczba osób może skontrolować uczciwie tyle powstałych instalacji ? Sami inspektorzy budowlani maja ogólnikowe pojęcie. Nie jednokrotnie nawet w zakresie instalacji elektrycznych sobie nie radzą a co dopiero fotowoltaicznych. Jeżeli wydaje się mnóstwo pieniędzy na bzdurne reklamy a nie przeznaczy się ich na choćby kilkudziesięciu sekundowe spoty na temat bezpieczeństwa w instalacjach to gdzie i jak ma być budowana świadomość obu stron, inwestora-wykonawcy ? Komu zależy na tym ? Ubezpieczycielowi, straży, państwu, służbom? Oni wszyscy myślą prosta zasadą problem jest po stronie inwestora. W końcowym rozrachunku to jego problem a pośrednio wykonawcy. Dlaczego takiego boomu jak w Polsce nie ma w innych krajach ?! Bo tam są wymagania i to surowe i jest kontrola. A nie dopatrzenia lub złe podejście do sprawy mocno boli po kieszeni. Zdaje sobie sprawę, i każdy z nas powinien mieć tego świadomość, że nie ma idealnie zrobionej instalacji, tak jak nie ma idealnych elementów instalacji, które mogą być również przyczyna problemów. Ważne jest że należy starać się ograniczać do niezbędnego minimum potencjalne zagrożenia. Całkowicie nie da się wyeliminować zagrożeń, ale ograniczyć możemy.
Nic nie jest wieczne. Dotyczy to tradycyjnych instalacji a tym bardziej fotowoltaicznych. Nikt nie myśli albo może rzadko się myśli o konserwacji, testach i pomiarach. Póki jest nowe nie widzimy problemu. To tak jak z samochodem. Gdy jest nowy nie sprawia problemu, więc nie myślimy o problemach z nim związanych ale im starszy tym częściej spotykamy się z takim to a takim problemem. A teraz oprócz problemów eksploatacyjnych instalacji fotowoltaicznej przyjdzie taki czas gdy trzeba będzie ja wymienić, zutylizować...
-
@Sławomir Lesiak: I znowu wraca stara jak świat zasada: Szybko, Tanio, Dobrze - wybierz 2.
Dużo się mówi o braku wiedzy u konsumentów czy inwestorów, ale faktycznie wielu fachowców nadal kieruje się starymi i często błędnymi schematami "bo kiedyś się tak robiło". Elektrotechnika nieustannie się rozwija i niektóre dawne praktyki są obecnie nie do pomyślenia. Od podnoszenia i aktualizowania kwalifikacji powinniśmy zacząć.
W Polsce jest ok 200 strażaków mających uprawnienia kontrolne do instalacji fotowoltaicznych. Jak taka liczba osób może skontrolować uczciwie tyle powstałych instalacji ? Sami inspektorzy budowlani maja ogólnikowe pojęcie. Nie jednokrotnie nawet w zakresie instalacji elektrycznych sobie nie radzą a co dopiero fotowoltaicznych.
Czy to oznacza, że w naszym kraju kontrola takich instalacji praktycznie nie istnieje? Czy jest jakaś organizacja, której możemy zgłosić rażące błędy, które narażają nas i otoczenie na pożar?
-
@Zhandos62: Oczywiście istnieje taka możliwość. Jeśli mamy obiekcje i lub czujemy zagrożenie możemy zgłosić do Głównego Nadzoru Budowlanego oraz Państwowej Straży Pożarnej. Ale jakie są tam procedury i jak długo trwają tego nie wiem.
-
@Zhandos62: Ja bym zaczął od tego, że jak już decyduję się na instalację fotowoltaiczną to przeglądam rynek i sprawdzam, jakie są firmy godne polecenia, a następnie gdy już np. dojdzie do spotkania z przedstawicielem handlowy to wymagam aby pokazał wykonane instalacje i przedstawił systemy zabezpieczeń.
-
@Pysiak: Jest to jakiś sposób na kontrolę firmy zewnętrznej, tylko byle później efekt był równie zadowalający co na zdjęciach
-
@Sławomir Lesiak: Nigdy wcześniej się z tym nie spotkałem i zazwyczaj na sąsiedzkim upomnieniu się kończyło. Ciekawe jak wygląda taka procedura. @Pysiak @Sandro1812 wiecie może coś na ten temat?
-
@Zhandos62: Z kontrolą z zewnętrznej firmy jeszcze się nie spotkałem. Jednak w firmie w której pracowałem był kontrole po montowaniu, Tzn. Były osoby montujące, jeżeli po zamontowaniu osoba sprawdzająca stwierdziła, że jest to zrobione niechlujnie i nie zgodnie z techniką to dostawali ocenę negatywną, na początku skutkowało to dodatkowym szkoleniem, a następne takie sytuację obcinaniem premii.
-
@Pysiak: Czasem jeśli nie zaboli po kieszeni to człowieka nie nauczysz..
-
@Zhandos62:Niestety czasami tak to wygląda, ale aby jakość była na wysokim poziomie to trzeba czasami sięgać po takie środki.
-
-
Czytaj także:
Fotowoltaika
Przyglądam się tematyce fotowoltaiki z myślą o przyszłym zakupie ni
Ciemna strona klawisza
Poszukuję zdjęcia/rysunku tylnej strony (strona mocowania) kl
Fotowoltaika 3 strony świata
Dzień dobry, ma dość trudny dach jeżeli chodzi o montaż fotowo
Energetyczna opalenizna, czyli jak dobrać instalację foto
Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Jackiem Niżyńskim. Opowiada w
Rachunki za prąd – wszystko, co powinieneś wiedzieć. Jak
Dużą część wydatków gospodarstw domowych pochłania energia elektryc
[QUIZ] Trochę techniki i się gubimy… Czy odróżnisz sztucz
Czy technologia zdolna jest dorównać ludzkiej ekspertyzie, czy może
Niestety jest to bardzo częsty temat, który powstaje przez mentalność wielu ludzi, co myślą tylko w jednym kierunku: Ta firma chce zrobić to drożej, to na pewno chce mnie oszukać i zarobić jak najwięcej. I byłem świadkiem sytuacji, w której mój sąsiad nie ma w instalacji żadnych zabezpieczeń. I dochodzi do takich sytuacji.