jak zostać elektrykiem? Zastanawiam się w jaki sposób mógłbym zostać elektrykiem, czy po prostu poszukać pracy bez doświadczenia, ile się trzeba zwykle uczyc? jak to wyglądało w waszym przypadku?
Rozwiązane! Idź do rozwiązania.
Odpowiedzi (22)
- Sortuj według
- Ostatnio dodane
- Najwyżej ocenione
- Sortuj od najstarszych
-
-
Warto skończyć szkołę w tym kierunku, czytać, czytać i jeszcze raz czytać bez wiedzy teoretycznej to raczej wiele nie osiągniesz ewentualnie możesz zostać pomocnikiem elektryka, aczkolwiek praktyka jest równie ważna.
W naszym zawodzie praktyka zawsze musi iść w parze z teorią !!!
Znam takich, którzy popracowali trochę przy mieszkaniówce i nazywają się elektrykami, ale okazuje się, że i nawet z tym mają niejednokrotnie problemy. Oczywiście TRZEBA ! się zatrudnić w tym zawodzie bez doświadczenia, bo gdzie jak nie w praktyce je zdobędziesz. I należy pamiętać elektryk jak księgowy uczy się całe życie
-
@artel electric:
Też tak uważam. Chcesz być elektrykiem to musisz wiedzieć jak działa silnik, stycznik. Czym różni się prąd od napięcia. Oczywiście to mega skrót myślowy. Ale to jest ta teoria, a tę najlepiej zdobędziesz w szkołach.
A potem praktyka, praktyka i praktyka.
Zawód elektryka, to wiedza teoretyczna znana od ponad 100 lat. Nowe są rozwiązania techniczne. Aby być na fali trzeba wiedzeić co się dzieje w branży. Jak napisał przedmówca, trzeba czytać, szkolić się i praktykować. Ale bez podstaw teoretycznych to słabo potem wygląda.
Osobiście nie nam ani jednego wybitnego elektryka, który zawód wyuczony miał całkiem inny.
Za to spotkałem wielu instalatorów (bez wykształcenia elektrycznego) którzy świetnie wykonywali instalacje, montowali i składali skomplikowane szafy sterownicze. Ale nie do końca wiedzieli dlaczego trzeba robić tak a nie inaczej.
Myślę, że to wynika ze specyfiki tego zawodu, w którym wiedza teoretyczna jest bardzo ważna.
Bo bez wiedzy teoretycznej trudno jest w sposób świadomy robić praktykę.
Więc jak chcesz być elektrykiem, to kieruj swoje kroki do odpowiedniej szkoły. -
@artel electric: Panowie, a w dzisiejszych czasach szkołę czy kursy? Trochę lat już mam, ale chciałbym się przebranżowić. Może ktoś z Was ma porównanie?
-
@martin87: Zdecydowanie kursy. Naprawdę jest w czym wybierać i jak chwilę poszukasz, to na pewno znajdziesz rzetelne źródła informacji tłumaczące podstawy. Powinny zająć ci dużo mniej czasu niż powrót do szkoły. Ale do tego typu nauki potrzeba sporo samodyscypliny i zawzięcia.
-
-
@martin87: No cóż jeśli na szkołę raczej nie ma szans to jak koledzy podpowiadali weby, kursy, szkolenia. Weby zazwyczaj są darmowe. Pogrzeb na stronach producentów, bardzo często organizują w tej chwili przede wszystkim webinaria zapisuj się na które masz ochotę, często te, które już się odbyły najpewniej znajdziesz w archiwach. Poszukaj szkoleń organizowanych przez hurtownie elektryczne. Zainwestuj w literaturę, na rynku jest wiele ciekawych publikacji lecz nierzadko nie są najtańsze. Jest też wiele publikacji dostępnych w internecie, poszukaj m.in.takich autorów jak: Musiał, Wiater, Sowa, Flisowski, Łasak, Wincencik i wielu innych. Na stronach producentów są ciekawe poradniki np. LEGRAND, EATON, DEHN etc. I koniecznie praktyka, jak nie będziesz wiedział co robisz wróć do domu i czytaj co zrobiłeś dlaczego tak, a nie inaczej. Praca w parze z teorią inaczej nic z tego nie będzie.
-
@martin87: I jeszcze jedno. Z własnego doświadczenia, jeżeli trafię na temat z branży, który nie do końca mam rozpoznany to siedzę w różnego rodzaju źródłach, aż dogłębnie nie poznam jego zasad nawet, jeśli do niczego w tej chwili ta wiedza nie jest mi potrzebna, bo wiem, że jeśli dzisiaj tego nie robię to nie wiadomo czy ta wiedza nie przyda się za rok. Elektroenergetyka to cholernie rozległa branża od gniazdka 230V do skomplikowanych układów automatyki, a i czasem podstawy robotyki mogą się przydać.
Życzę cierpliwości i powodzenia !
-
-
Szkoła branżowa jest bardzo ważna, nie znamy twojego wieku ale może rocznik 87 ? To juz raczej jesteś po latach szkół zawodowych, technicznych itp. Najlepiej i najbezpieczniej abyś zaczął od pomocnika elektryka u boku (ELEKTRYKA Z ZASADAMI). Poznasz od podstaw co i jak się kładzie i gdzie, dla czego. Zaczniesz poznawać dla czego tak, a nie inaczej musi być to i owo i w jakim miejscu być zamontowane. Samym patrzeniem, podglądaniem, pomaganiem, czytaniem kształcisz się, dobre książki i poradniki zadawaniem pytań na budowie też niejednokrotnie pochłoniesz wiedzę praktyczną pod warunkiem że wzorce będą profesjonalne i będzie można z nich skorzystać. Pewnie wiesz że jedni się uczą na internecie, ogladają filmiki ale tam ciężko jest zweryfikować bo nie znamy źródła pochodzenia i dla kogo on powstał w jakim zamiarze.
-
Hm, od czego by zacząć. Przedewszystkim, myślę że do od chęci i motywacji bo myślę, ze jest tu czynnikiem kluczowy. Tak jak kolega @ajotnet wspomniał, warto zacząć od pomocnika elektryka, ale z naciskiem na elektryka, a nie człowieka rutyniarza ( bez obrazu ludzi z ogromnym doświadczeniem) który robi bo musi.
Osobiście, ze mnie żaden elektryk na dobrą sprawę, szkołę ukończyłem techniczną z tytułem Technika Mechatronika (pokrewna dziedzina, żyjąca w zgodzie z napięciem) ale jednak do Elektryka mu daleko. Zacząłem pracę jako właśnie pomocnik elektryka pare lat temu, az z czasem człowiek awansował, doszkalał się, patrzył na innych bardziej doświadczonych, wyciągał wnioski, stosował mądre rady, i tak samodzielne zlecenia jedne za drugim, po drodze zrobione uprawnienia E+P czy Eksploatacja + Pomiary elektryczne do 1kV.
Jeśli jesteś osobą raczkującą w prądzie, polecam zacząć od dobrej literatury naukowej, podstawowych poradników w internecie, nawet tych banalnych filmików na popularnym serwisie video, może nie zawsze są te poradniki oglądane na YouTube robione perfekcyjnie, ale z czasem sam człowiek widzi gdzie autor czegoś nie dopilnował, ale na początku, łapie podstawy. Od doboru przewodów, od montażu podstawowych tablic rozdzielczych, do sterowania oświetleniem na różne sposoby. Czasem najprostsze sposoby bywają najlepsze!
I tak odrobiną chęci, nauką od bardziej doświadczonych kolegów z branży, kilkoma latami doświadczenia ( może nie za wieloma, ale chociaż człowiek wie jak lampę podłączyć 😅) dotarłem w miejsce w którym jestem czyli elektryk przemysłowy. To kolejne rozwojowe miejsce w mojej karierze.
P.S.
Polecam też webinaria, organizowane coraz chętniej przez wielu producentów (Hager, Eaton ect.) na których można bezpłatnie czerpać wiedzę na wiele zagadnień
-
@ElektroinstalatorJG: Dobrze podpowiadasz, boję się jedynie, że natrafię na typowego "Janusza", bo rynek zaczyna być na nowo niezbyt łaskawy dla pracowników, a w mojej mieścinie za dużego wyboru nie ma... Ile pracowałeś jako asystent zanim zacząłeś samodzielnie działać?
Dzięki za podpowiedzi. A co do webinariów to one są dostępne za darmo czy trzeba zapłacić? Podeślesz coś ciekawego?
-
@martin87:w większości są za darmo, w ten sposób producenci się promują, jest tego naprawdę sporo.
Oj to prawda bo Januszy w branży nie brakuje takich typowych "prywaciorzy". Jako asystent, szczerze, aż czułem się pewnie w tym co robię. Ale mniej więcej 2 lata, około roku dorywczo ( okresowo, ferie, wakacje, weekendy itd) i rok praktycznie ciągła praca. Wiadomo pierwsze zlecenia były najgorsze, człowiek musiał się przestawić na to, ze za wszystko co robi jest odpowiedzialny i nie ma kogo spytać jak to zrobić tylko musi sam działać, aleeee, jak to się mówi potem już tylko z górki i każda kolejna realizacja tylko ciekawsza, inna, z przyjemnością podchodzona
-
-
Nie będę się przepisywał, ale spojrzyj na ten wątek:
https://laczynasnapiecie.pl/pytanie/jakie-polecacie-kursy-
@Gwozdziu944: Przeczytałem Twoją wypowiedź w podesłanym wątku. Dzięki za konkret. Możesz coś opowiedzieć więcej o tym jak samodzielnie przygotowywałeś się do egzaminu? Na jakie trudności natrafiałeś i czy masz jakieś wskazówki odnośnie nauki samodzielnej i zdania egzaminu?
-
@martin87:Ja kupiłem kilka książek według aktualnego programu i właściwie przeczytałem je w całości. Miałem jeszcze jakieś stare książki po tacie i z nich też korzystałem. Czytałem całe podręczniki, praktycznie codziennie. Jeśli nie rozumiałem jakiegoś zgadnienia, to na drugi dzień sprawdzałem czy coś z tego wiem (w nocy mózg koduje to, czego nauczył się w ciągu dnia więc trzeba się też dobrze wysypiać), jeśli nie rozumiałem tematu, to do niego wracałem. Jeśli na kolejny dzień nie do końca rozumiałem o co chodzi to albo szukałem lepszego wyjaśnienia w innych książkach lub też zostawiałem temat na później. Niekiedy po czasie coś stawało się jasne po przeczytaniu kolejnych tematów.
Oczywiście w trakcie nauki rozwiązywałem sobie archiwalne testy (są dostępne w internecie). Na tej podstawie też wiedziałem czy jestem pewny jakieś odpowiedzi czy nie.
Co do praktycznych zadań, to poszedłem do szkoły zawodowej i dogadałem się z nauczycielem że pozwolił mi u nich wykonać kilka praktycznych egzaminów. Sprawdził czy to dobrze robię oraz pozwoliło mi to zapoznać się z zasadami jakie panują na egzaminie. Poskutkowało to tym, że jakie pierwszy skończyłem egzamin praktyczny.
A przed przystąpieniem do egzaminu eksternistycznego musisz skończyć kurs (chyba roczna szkoła), lub minimum 2 lata pracy w zawodzie. Trzeba taki dokument od pracodawcy otrzymać. Ja pracowałem wykonując instalacje elektryczne zgodnie z wizją i naukami szefa. Obecnie w ten sposób nie wykonałbym instalacji. Bardzo wiele błędów było popełnianych.
Co do egzaminów to są dwa terminy w roku i to są te same terminy w których piszą szkoły zawodowe więc okolice po maturach i jakoś okolice grudnia. Na elektryka trzeba zdawać dwie kwalifikacje, chyba E.7 i E.8. Oczywiście teoria i praktyka w innych terminach i np w moim przypadku w innych miejscowościach.
Na koniec nauki zakupiłem sobie repetytoria z E.7 i E.8. Skrótowo podana najważniejsza wiedza oraz chyba przykładowe egzaminy też są. Dobre jako powtórka.
Co ważne, ten egzamin, a właściwie przygotowania do niego poszerzyły moją PODSTAWOWĄ wiedzę. Reszta to już obecność w branży, czytanie artykułów z strony salama.pl oraz ciągłe poszerzanie wiedzy. Nadal jest bardzo duży obszar wiedzy nieodkryty.
Najlepiej jak pójdziesz ,a pomocnika elektryka do nauczenia. Podstaw Cię nauczą, ale Twoim ,zdaniem wraz z zdobywaniem wiedzy jest zauważać błędy jakie popełniacie, zdawać sobie z nich sprawę i próbować zmienić. Jeśli się nie da, to nie jest to odpowiedni pracodawca.
-
-
Myślę, że na początek możesz zacząć pracę jako pomocnik elektryka, pójść do jakiejś szkoły związanej z tym kierunkiem. Jest też mnóstwo szkoleń czy kursów które mogą Cię zainteresować lub właśnie wcześniej wspomniana literatura. Można również poszukać filmiki instruktażowe/ poradniki, zacząć od prostych rzeczy jak montaż lamp, gniazdek itd. oczywiście żeby to robić w bezpiecznych warunkach bez napięcia po wcześniejszym sprawdzeniu jak to robić, bo myślę, że najlepszą nauką jest praktyka.
-
Polecam zrobić jakieś szkolenia, czy też ukończyć szkołę o profilu elektrycznym, najlepiej technikum. Pracodawcy przywiązują dużą uwagę do wcześniejszego wykształcenia osoby którą chcą zatrudnić. Żyjemy w czasach gdzie wiedza jest dostępna od ręki wystarczy dobrze poszukać. Niestety informacje znalezione w sieci nie zawsze są spójne z sobą, a czasami są sprzeczne czy też błędne. Dlatego też warto korzystać z sprawdzonych źródeł.
Rób wszystkie kursy na które jesteś w stanie się dostać, ponieważ lepiej to wygląda w CV, oraz zwiększa twoją wiedzę oraz zrozumienie tematu.
Warto zrobić uprawnienia SEP, co najmniej kategorię E1.
Moja przygoda z elektryką zaczęła w momencie wyboru technikum. Wybrałem technikum o profilu elektronik. Większość wiedzy czerpałem jednak sam z różnych miejsc, i ewentualnie konsultowałem wszelkie niepewności w szkole. W ostatniej klasie szkoła zorganizowała nam szkolenia SEP. Raczej nie miałem problemu w znalezieniu pracy z dyplomem ukończenia tej szkoły oraz z uprawnieniami SEP nawet bez większego doświadczenia, jednak zawsze byłem majsterkowiczem i coś zawsze grzebałem w własnym zakresie. -
Cóż. Wiele zostało już powiedziane w tej kwestii. Ja może trochę nie typowo opiszę parę przykładów ze swojego życia i swoich doświadczeń. Należę już do pokolenia trochę starszych elektryków, elektroników. Sam skończyłem szkołę branżową i w moich czasach taki człowieczek wychodził przygotowany do pracy a jedynie brakowało mu pełnego doświadczenia i to doświadczenie zdobywał już w pracy. Ale z racji iż trochę tego doświadczenia jest mogę powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że nie szata zdobi człowieka tak jak skończenie jakiejś szkoły nie uprawnia wszystkich do pracy w jakimś zawodzie. Oczywiście jest dobrze skończyć profilowa szkołę, ale jeśli nie ma się zamiłowania do jakiegoś zawodu, nie wspomnę nawet o predyspozycjach to wykonywanie pewnych zajęć jest niebezpieczne dla innych jak i dla samego wykonującego. Można by zadać pytanie jakimi cechami powinien się odznaczać dobry elektryk ?
Pracowałem w swoim życiu z bardzo dobrymi elektrykami ale i z takimi o których najlepiej jak najszybciej zapomnieć. Spotkałem sporo naprawdę dobrych elektryków którzy wcale nie kończyli żadnej szkoły nawet technicznej a w pracy byli niesamowicie sprawni, zdolni, operatywni, mający wiedzę i umiejący ją wykorzystać. Oczywiście drogi ich do zawodu elektryka była w każdym przypadku inna ale miała wiele wspólnych cech wspólnych.
Gdy doszło do nich że chcą właśnie to robić to oprócz czytania rożnych książek czy przeglądania internetu „odrabiali lekcje” pod okiem doświadczonego elektryka chętnego do przekazania swojej wiedzy. Po prostu byli pomocnikami elektryka i przez jakiś czas wykonywali proste czynności związane z instalacjami a w między czasie mieli okazję nabrać ogólnej wiedzy co do prowadzenia przewodów, rodzaju okablowania, sposobów montażu itd. Po prostu można powiedzieć że czeladnikowali. Jedni dłużej, inni krócej. Doświadczony elektryk sam potrafił ocenić kiedy i na jakim etapie dopuścić człowieka do innych robót niż tylko montażowych. Taki stan rzeczy może trwać różnie, od kilku miesięcy do kilku lat. Ale tu nie ma drogi na skróty. Oczywiście przychodził taki moment gdy można było podejść do egzaminów by zdobyć uprawnienia. Opisałem tu taki dość prosty i ogólny mechanizm. Ale powiem tak w swoi życiu pracowałem z elektrykiem który skończył studia dziennikarskie, inny był po gastronomi, jeszcze inny skończył jakaś mechanikę, inny budował mosty, miałem elektryka po samochodówce, gościa który odszedł z policji, był też kierowca i szereg innych. Mieli jedną wspólną cechę. Mieli upodobanie, zamiłowanie do pracy jako elektryk i pewne rzeczy czuli. Odnaleźli się w tym i czują się dobrze. Zawsze chętnie z nimi współpracowałem, bo oni ciągle się dokształcali i ciągle byli na topie z przepisami jak i trendami w energetyce. Miło patrzeć było na ich pracę a ona była wykonana na naprawdę wysokim poziomie mogła posłużyć spokojnie za ich reklamówkę. Jedni poszli o krok dalej i mają teraz firmy elektryczne zatrudniające kilku lub więcej pracowników a inni zostali w pojedynkę gdyż może wolą pracę trochę spokojniejszą. Dlatego praca i zamiłowanie do niej świadczy o fachowości a nie szkolą jaka się skończy. Oczywiście nie będąc po szkole profilowej droga do zawodu jest o wiele bardziej trudna , ale jak ktoś bardzo chce…
-
Na twoim miejscu zaczynając od zera zacząłbym tak jak wspominasz o znalezieniu pracy bez doświadczenia np. jako pomocnik elektryka. W taki sposób najszybciej i w bezpieczny sposób nauczysz się praktyki. A w międzyczasie ucz się teorii na własną rękę. Podrzucam kilka wątków, w których znajdziesz sporo pomocy w wyborze źródeł:
- Merytoryczne treści do polecenia
- Jakie książki polecacie do nauki o maszynach czy instalacjach elektrycznych ?
- Jakie polecacie książki do nauki automatyki przemysłowej?
- Polecacie ta książkę w temacie pomiarów elektrycznych? Czy jest jakaś inna ciekawsza
Powodzenia ;)
-
Znalezienie pracy na stanowisku pomocnika elektryka to będzie najlepsze wyjście na początek. Najwięcej można się nauczyć od ludzi doświadczonych i kompetentnych. Warto też sięgnąć do literatury, artykułów, poradników. Bardzo ważne jest, aby zrozumieć zjawiska występujące w elektryce. Warto oglądać webinaria organizowane przez czołowych producentów w branży.
Czytaj także:
Arduino - jak zacząć?
Robiłem już kilka podejść ale nigdy się nie udało. Poradźcie proszę
Od samouka do elektryka... jak zacząć?
Drodzy Panowie! Jakich rad udzielibyście osobom, które chcą zacząć
Przydomowa elektrownia wiatrowa - jak zacząć?
Jakies porady?
SMART HOME - okiem praktyka
O tym, co oferują domy inteligentne, jak się w nich mieszka i jak z
Jak podłączyć różnicówkę?
W artykule przyglądamy się roli wyłączników różnicowoprądowych, pop
Aby zostać elektrykiem, zdobądź odpowiednie wykształcenie: szkoła branżowa I lub II stopnia, technikum elektryczne lub studia na kierunku elektrotechnika. Następnie uzyskaj uprawnienia SEP. Praktyka zawodowa zapewni Ci niezbędne doświadczenie. Ciągłe kształcenie i dokształcanie się jest ważne w tym zawodzie. Pamiętaj o odpowiedzialności, dokładności, umiejętnościach manualnych, dobrej kondycji fizycznej i pracy w zespole.