Gdy Zachód debatuje nad przyszłością centrów danych na orbicie, Chiny… już tam są. W ramach przełomowego projektu „Satellite Computing” państwowy gigant CASC wystrzelił 12 satelitów AI, które mają zapoczątkować globalną infrastrukturę obliczeniową poza Ziemią. To początek nowej ery w historii technologii – era kosmicznych superkomputerów.
AI na orbicie – pierwszy krok
W pierwszym etapie projektu na orbitę trafiło 12 satelitów za pomocą rakiety Long March-2D. Ich zadaniem jest testowanie technologii, które umożliwią zbudowanie ogromnej konstelacji aż 2800 jednostek obliczeniowych. Każda z nich ma być wyposażona w pokładowy model AI i współpracować z pozostałymi, tworząc rozproszony system o łącznej mocy 1000 POPS (peta-operacji na sekundę).
Już teraz 12 prototypowych satelitów generuje 5 POPS – więcej niż wiele ziemskich centrów danych.
Chiński ekosystem obliczeń kosmicznych
Za projektem stoją zarówno państwowe, jak i prywatne podmioty:
- ADA Space – prywatna firma założona w 2018 roku, odpowiedzialna za technologię satelitarną
- Zhejiang Lab – instytut powołany wspólnie z Alibaba Group
- SoftStone i Kepu Cloud – odpowiadają za integrację systemów i naziemną infrastrukturę danych
Satelity posiadają 100-gigabitowe łącza laserowe, które umożliwiają wymianę danych bez udziału stacji naziemnych. Co więcej, dzięki rentgenowskim detektorom z Uniwersytetu Guangxi, są zdolne do obserwacji ekstremalnych zjawisk astrofizycznych, takich jak rozbłyski gamma.
Geopolityka i dominacja technologiczna
Projekt wpisuje się w szerszy kontekst technologicznego wyścigu między Chinami a USA. Podczas gdy Chiny zwiększają budżety na programy kosmiczne i AI, w Stanach Zjednoczonych pojawiają się cięcia – m.in. w NASA – wynikające z decyzji politycznych.
Choć Pekin deklaruje chęć międzynarodowej współpracy i etycznego rozwoju sztucznej inteligencji, na Zachodzie narastają obawy, że technologia orbitalna może posłużyć także celom wojskowym.
Europa – krok w tyle?
Na tle Chin i USA, Europa wydaje się niegotowa do rywalizacji. Choć Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) również rozważa rozwój obliczeń kosmicznych, brakuje spójnej strategii i konkretnego planu wdrożenia. Tymczasem przewaga w tej dziedzinie może zadecydować o przyszłości globalnej dominacji cyfrowej.
Nowa granica przetwarzania danych
Eksperci wskazują, że przyszłość przetwarzania danych może należeć do orbity. Jak zauważa astronom Jonathan McDowell:
Już teraz startupy, takie jak Space Forge, testują produkcję mikrochipów w mikrograwitacji. Inne firmy zapowiadają trening modeli AI bezpośrednio na orbicie, w czasie rzeczywistym.
Co dalej?
Chiński projekt Satellite Computing nie jest tylko eksperymentem. To pierwszy realny krok w budowie kosmicznej chmury obliczeniowej, która może zrewolucjonizować energochłonność AI, bezpieczeństwo danych i autonomię przetwarzania w trudnych warunkach
Nowa era wyścigu technologicznego już się rozpoczęła – i to z impetem większym niż wyścig na Księżyc.

Komentarze (1)
Taka ciekawostka - jeden z eksperymentów, które Sławosz Uznański przeprowadził na ISS dotyczył właśnie funkcjonowania sieci neuronowych w warunkach kosmicznych.