Kryzys w niemieckiej branży fotowoltaicznej osiąga nowe szczyty. Upadłości dotknęły już kilku kluczowych graczy, w tym Wegatech Greenergy GmbH oraz jej spółkę zależną Wegatech Handwerk GmbH – uznanych producentów paneli fotowoltaicznych, akumulatorów oraz pomp ciepła. Upadłości te przychodzą w zaskakującym momencie: jeszcze na początku 2024 roku Wegatech otrzymał pięciomilionowy zastrzyk finansowy od Gothaer Versicherung i innych inwestorów, jednak to wsparcie nie wystarczyło, by ochronić firmę przed załamaniem rynku.
Co spowodowało kryzys w fotowoltaice?
W pierwszej połowie roku niemieccy przedsiębiorcy liczyli na ożywienie w sektorze energii odnawialnej. Jednak niechęć konsumentów, spadające ceny energii oraz konkurencja ze strony tanich producentów z Chin doprowadziły do poważnych strat finansowych. Dodatkowo ogłoszone na styczeń 2025 anulowanie taryfy gwarantowanej dla nowych instalacji przy ujemnych cenach energii na giełdzie, stało się kolejnym ciosem dla sektora fotowoltaiki.
Pęknięcie „Bańki OZE” – sektor na rozdrożu
Nagły rozwój rynku fotowoltaiki, napędzany przez rosnącą liczbę inwestorów i wsparcie rządowe, mógł wytworzyć bańkę w sektorze OZE. Nadmiar konkurencyjnych ofert oraz gwałtowny przyrost nowych instalacji stały się wyzwaniem dla tradycyjnych producentów. Eksperci branży ostrzegają, że pęknięcie tej bańki może przynieść kolejne upadłości, ponieważ nie wszyscy gracze są w stanie sprostać obecnym warunkom rynkowym.
Czy to koniec "boomu" na OZE?
Rynek energii odnawialnej znalazł się w trudnym momencie, mimo wcześniejszych prognoz optymistycznych. Niemieccy klienci podchodzą sceptycznie do inwestycji w systemy fotowoltaiczne i pompy ciepła, obawiając się niepewnych kosztów oraz niestabilnych cen energii. Z każdym kolejnym bankructwem pojawia się pytanie: kto będzie następny?
Komentarze (0)