Wyłącznik P-poż. ze sterowaniem radiowym.

@Marek z TIM

Przykład:

wyłącznik główny 250A: https://datasheet.eaton.com/datasheet.php?model=111940&locale=pl_PL&_lt=#

wzywalacz wzrostowy: https://datasheet.eaton.com/datasheet.php?model=259763&locale=pl_PL&_lt=#

Przekaźnik sterowany radiowo 230VAC: https://datasheet.eaton.com/datasheet.php?model=172937&locale=pl_PL&_lt=#

Przycisk radiowy do sterowania przekaźnikiem: https://datasheet.eaton.com/datasheet.php?model=173411&locale=pl_PL&_lt=#

Jak to działa: naciskamy przycisk (przycisk winien być ok 50m od przekaźnika - jak dalej to trzeba repeatery), przekaźnik podaje na wyjście 230VAC, podaje je na wyzwalacz wzrostowy, ten wyłącza wyłącznik główny.

Uwagi:

- nie spotkałem się jeszcze z realizacją bezprzewodową PWP - nie wiem czy jakikolwiek strażak czy rzeczoznawca ppoż odbierze to

-jakikolwiek zestaw radiowy na 230VAC może tutaj być zastosowany - liczy się funkcjonalność, zasięg itp.

-obecnie wymagana jest certyfikacja PWP lub dopuszczenie jednostkowe

Projektowanie PWP: https://kanalelektryczny.pl/?page_id=84

Miałem całkiem niedawno okazję uczestniczyć przy odbiorze instalacji elektrycznej a właściwie jej części dotyczącej bezpieczeństwu przebywających w budynkach użyteczności publicznej. W skład takiej instalacji wchodzi nie tylko wyłącznik PWP ale i oświetlenie awaryjne, ewakuacyjne i urządzenia zaprojektowane dla zapobiegania rozprzestrzeniania się pożaru. Pamiętam że było sprawdzane czy PWP jest podpięty bezpośrednio do cewki wyzwalającej wyłącznik główny. 

tak jak pisał wcześniej @Bartłomiej Jaworski nie wydaje mi się by było możliwe dopuszczenie do pracy wyłącznika sterowanego bezprzewodowo. Taki wyłącznik jest wyłącznikiem bezpieczeństwa, więc musi zadziałać od razu i nie można w takich wypadkach polegać na zasilaczach, bateriach lub przekaźnikom radiowym, bezprzewodowym. To musi być proste a przede wszystkim skuteczne.

Wykonanie jakiegokolwiek sterowania radiowego nie sprawia problemu, ale nie jest zaliczane do prostych i 100%

Jak moi przedmówcy (a może przedpiścy ;) ), ja także nie spotkałem się z tego typu rozwiązaniem.
Czy jest to możliwe do zrealizowania - technicznie rzecz ujmując - oczywiście tak.
Tylko, że gorzej sprawa ma się z "papierami". 
System taki powinien mieć stosowne certyfikaty/dopuszczenia. Ja takiego systemu nie znam, który miałby potrzebne dokumenty.

Patrząc jednak na stronę techniczną. Co w przypadku, gdy coś stanie się z pilotem? Dla przykładu: bateria się skończy, albo zasilacz ulegnie uszkodzeniu. Nikt  o tym wiedzieć nie będzie i jak będzie potrzeba wyzwolenia aparatu - system nie zadziała. 
Pewnym rozwiązaniem może być system z kontrolą komunikacji. W przypadku zerwania połączenia pomiędzy pilotem a odbiornikiem odbiornik reaguje, jakby był wyzwolony przycisk w pilocie. To jednak może budzić obawy, że system będzie od czasu do czasu wyzwalany z powodu problemów technicznych. Co na to właściciel obiektu? 
Ale jak pisałem powyżej, ja nie znam rozwiązania bezprzewodowego, które miałby dopuszczenia do stosowania w tym przypadku.
System musi być pewny w działaniu, niedopuszczalna jest sytuacja w której system traci funkcjonalność z powodu zużytej bateryjki.
A na samoróbki żaden "strażak" się nie zgodzi.