Rozładowany akumulator

Nowe auta dają wiele wygody, ale i wiele problemów, kiedyś auto z rozładowanym akumulatorem pchnelibyśmy w parę osób i jedzie. A dziś? Dziś na nowszy samochód to albo nie zadziała albo możemy go uszkodzić np. uszkodzimy katalizator, a w skrajnych sytuacjach przeskoczyć może nawet rozrząd. 

Tu jeszcze dodam, że i kablem możemy taki nowy samochód popsuć - instalacja i akumulator są  nadzorowane przez układy zarządzania energią. W takich modelach podłączenie przewodów rozruchowych wprost do akumulatora może zostać rozpoznane przez sterownik jako awaria i doprowadzić do zablokowania układu. Więc jak to rozwiązać? Są do tego przydzielone speialne zaciski. W dodatku nowe auta mają po dwa akumulatory – jeden rozruchowy i drugi przeznaczony do zasilania elektroniki pokładowej. Podpięcie się z przewodami do niewłaściwej baterii grozi poważną awarią. Więc jak się ktoś nie zna lepiej wcale się nie dotyka, bo wychudzi nasz portfel.

Do rzeczy nie chcesz kabli - mogę ci tylko polecić Powerbanka, którym rozpalisz auto (film)

Jednym ze sposobów jest rozruch silnika na tzw. pych. 

Można również zaopatrzyć się w prostownik z rozruchem, ale skoro chodzi o metodę bez kabli to proponuję spróbować na "pych".

Dla wszystkich zainteresowanych – powiązany wątek: https://laczynasnapiecie.pl/pytanie/jak-dlugo-ladowac-akumulator