Kompensacja mocy biernej pojemnościowej a instalacja PV

@Piotr Bibik: zainteresowany z pewnością jest ten który ponosi dodatkowe opłaty związane z mocą bierną. Najczęściej są to zakłady produkcyjne i usługowe i to nie koniecznie o dużej konsumpcji energii, oczywiście wszystko zależy od profilu działalności.

@Jacek Niżyński: może źle się wyraziłem. Zainteresowany, czyli ten, co nakłada opłaty.

Jakie konsekwencje po stronie producentów i dystrybutorów energii elektrycznej ma "zbyt duża" moc bierna?

Co powoduje, że dostawca energii nalicza opłaty za moc czynną i moc bierną?

Co się stanie (po stronie dystrybutora energii elektrycznej), jeśli w sieci będzie "zbyt dużo" mocy biernej? Jakie to będzie miało konsekwencje dla linii przesyłowych, stacji rozdziału itd.?

@Jacek Niżyński A może Ty coś szerzej napiszesz na ten temat? Jakie jest Twoje zdanie?

@Gwozdziu944:

Są to dodatkowe „podatki”. Energetyka szuka oszczędności i nalicza opłaty dla coraz mniejszych odbiorców. Już warunek >40kW nie obowiązuje, dla odbiorców którzy na firmę rejestrują odbiór. Z automatu przeskakują na taryfę C, nawet dla przyłącza <40kW.

Koszty energii biernej w tym roku w marcu, wzrosły o ok 25%. Klienci na pewno na FV zauważyli zmianę.

Aby takie inwestycje w instalacje PV były opłacalne, firma która montuje i dobiera instalację, „POWINNA” poinformować klienta o takich opłatach oraz oszacować wielkość przyszłej kompensacji. Jest to wykonalne, pod warunkiem, że przeprowadzi się pomiary oraz wizję lokalną.

Np. Jeżeli klient przed montażem ponosi opłaty za moc bierną pojemnościową, z dużą pewnością mogę powiedzieć, że te opłaty wzrosną po zamontowaniu instalacji PV.

Jeżeli klient na dzień dzisiejszy nie płaci za moc bierną indukcyjną ale tg na FV wynosi np. ok 0,35 to opłaty za ponadumowny pobór energii biernej indukcyjnej z dużą pewnością pojawią się po zamontowaniu instalacji PV.

Najważniejsza jest świadomość klienta, uważam że nie informowanie klientów końcowych o wszystkich konsekwencjach zamontowania jest nie rzetelne.

Rozwiązania dostępne na rynku jak aktywne kompensatory czy tradycyjne baterie, w przypadku opłat zwracają się w okresie od 12-24 miesięcy, dodatkowo poprawiają parametry jakości zasilania.

Kompensacja mocy biernej, to nie tylko opłaty na rachunkach ale również przyczyna strat na elementach łączeniowych oraz pogarszane parametry jakości energii elektrycznej.

@Jacek Niżyński: Zgadzam się i również uważam, że "nie informowanie klientów końcowych o wszystkich konsekwencjach zamontowania jest nie rzetelne."

Niestety, obecnie większość firm skupia się tylko na tym jak sprzedać, a dla większości klientów liczy się tylko cena.

Ludzie "wolą żyć w nieświadomości", nie chcą wiedzy (nie chcą jej samodzielnie i bezpłatnie poszukiwać, i nie chcą płacić za rzetelne szkolenia lub konsultacje). Podświadomie wiedzą, że zrobić dobrze znaczy drożej, a po co, skoro działa?
Kupujący wolą słuchać ładnych haseł i czytać krótkie ulotki które przedstawiają same korzyści. Jeśli już po jakimś czasie okaże się, że podjęli złą decyzję, wówczas wolą się tłumaczyć i mówić: "kto to mógł przewidzieć", "skąd mogłem wiedzieć", "inni też tak mają"...

@Piotr Bibik: Znam już przypadek że klientowi zwiększyły się rachunki na firmie po zamontowaniu PV z powodu mocy biernej pojemnościowej.

@Gwozdziu944: Interesujące byłoby odświeżyć temat, bo w mediach znów robi się o nim głośno.

Nie rozumiem też, dlaczego wspominacie o bateriach kondensatorów. W opisywanych przypadkach (energia bierna pojemnościowa - powstająca przy wszelakich urządzeniach typu hybrydy solarne, UPSy, przetwornice 12V -> 230V) trzeba będzie zastosować baterię dławików, co jest znacznie droższe i trudniejsze do obliczenia. Pierwszy przykład z brzegu to dawne zasilacze komputerowe z pasywnym PFC, tam właśnie była stosowana statyczna kompensacja mocy biernej pojemnościowej, za pomocą dławika. Wszystkie bowiem zasilacze i przetwornice działają zazwyczaj na przetwarzaniu napięcia wcześniej wyprostowanego i stabilizowanego za pomocą kondensatorów, dotyczy to także wszystkich żarówek LED (każda jedna zawiera mini przetwornicę, która prostuje napięcie przemienne do stałego a potem stosuje wysokoczęstotliwościowe stałoprądowe przetwarzanie).
Byłoby więc fajnie gdyby odkurzyć temat i przyjrzeć się rozwiązaniom dostępnym na rynku dla przeciętnego zjadacza chleba z hybrydą solarną generującą jak najbardziej moc bierną do sieci energetycznej szczególnie gdy pracuje ona z akumulatorów.