Jak załatwiacie tematy gwarancyjne i pogwarancyjne u swoich klientów

@Mimo87: Wiesz że jak inwestor jest w miarę ogarnięty to rozumie to i owo więc czasem jest sprawa prosta i nawet się sam zapyta "ile" to jasne jest.

A jak wada produktu, nie masz ze sobą, musisz demontować, zabierać itp. Co wtedy ?

@ajotnet:ty jesteś gwarantem całości.

Jeśli kupujesz towar i masz na tym marże to powinieneś wliczyć w koszty ewentualne wymiany czy popsucie.

Takie ryzyko przedsiębiorcy.

Dlatego czasem zawto zastanowić się co się klientowi proponuje.

@Mimo87: Jasne że tak ale wiesz że czasem coś za 50-70 pln, czujnik jakiś zmierzchu, ruchu, oprawa LED bo to najczęściej się pierniczy, a wycieczka to już 1h mało z rozstawianiem sprzętu, drabin, samym wjazdem na obiekt bo obwarowania portiernie, śluzy itp.

Zawsze mamy jakieś ryzyko ale nie jest też aby go ograniczać i minimalizować. Jak pozwolisz dasz palec to za jakiś czas się okaże pokazałeś że możesz i chcesz to zaczną to nadużywać naginać te gwarancje, rękojmie itp.

@ajotnet:

Generalnie zgadzam się z tym, że Ty kupujesz sprzęt, to Ty za nigo odpowiadasz przed klientem. I nie ważne czy to jest lampka za 23 PLN czy telewizor za 30 tys. Ne ważne czy to zajmie godzinę czy 5 godzin. 

I nie można sobie dać wejsc na głowę.

Gorzej sprawa się ma jak klient dostarcza sprzęt a ty go montujesz. I potem są oskarżenia, ze to z powodu nieprawidłowego zamontowania. A ty wiesz, ze wszystko było zrobione poprawnie.
I z tego powodu nie zgadzam się na takie układy. Dostarczam sprzęt z usługą. Jak komuś nie pasuje, to trudno.
Jakiś czas temu miałem kilka rozmów ze zleceniodawcami na ten temat. Wszystkim się wydaje że tak jest taniej. Bo sami kupią materiał (oczywiście nie wszystko, ale przecież końcówki, tulejki czy koszulki termokurczliwe to pan sobie sam kupi.) . a potem sie okazuje, że falowniki sa w wersji bez komunikacji a miały mieć. Ze wyłączniki różnicowo prądowe miały być do falowników, a są AC. A obudowa rozdzielnicy jest źle skonfigurowana.  Stracony czas, nerwy i pieniądze....

@Jacek Niżyński: Wszyscy wiemy że klient zleca abyś Ty jechał wystał się w kolejce, czas, paliwo i na koniec przyjechał do niego po południu bo on teraz nie ma czasu a Ty musisz go mieć dla niego. Oczywiście że firmowe to lepsze jakościowo ale i też one maja wady i usterki. Osobie prywatnej też prościej się szarpać bo nawet ma dłuższą gwarancje niż firma. To już kolejny dość sporny temat. Bo wisi u gościa prywatnie a gwarancja w zakupie na firmę 12m prywatnie 24m. BEZSENSU !