Doświadczenia z klimatyzacją

Osobiście nie używam, mój dom ma na tyle zacienione miejsca żeby dało się żyć nawet w upalne dni i to też polecam uwzględnić przy budowie jeśli tylko możliwe. Fakt część domu szczególnie piętro grzeje się strasznie ale radzę sobie bez tego. Jednak uważam, że w wielu domach ciężko by było jakkolwiek być w lato więc totalnie rozumiem ile ludzi ją ma. Jednak z moich doświadczeń z klimą bardzo zwróciłbym uwagę na zdrowie patrząc na samą opcję przewiania się nią jak i odkażanie bez którego można nabawić się nieprzyjemnego choróbska.

Ja u siebie mam w sypialni klimatyzator ścienny, ale korzystam z niego wyłącznie okazyjnie. Zazwyczaj mi wystarcza otworzenie rano okna do sypialni i późniejsze jego zamykanie przed pójściem spać. Dodatkowo ostatnio bardziej oszczędzam prąd ze względu na obecną sytuację z cenami energii, przez co w tym roku jeszcze ani razu go nie użyłem. Moja klima jest już dosyć stara, może gdybym sprawił sobie nowszy, bardziej energooszczędny model to sytuacja wyglądałaby trochę inaczej...

z chęcią poczytam o tym co uważacie o klimie w mieszkaniu 70m2 i jakie to są koszta w skali miesiąca, szczególnie od osób które pracują w trybie hybrydowym

Na wakacjach kiedy zdarzały się upały prawie 40 stopni to klimatyzator był dla mnie zbawieniem. Przy takich upałach to można się zmęczyć od samego leżenia w łóżku a tak to można sobie było ustawić powiedzmy 25 stopni i w takim komforcie powiedzmy książkę poczytać :). Zawsze były to urządzenia skośnookiej produkcji (Mitsubishi, Fujitsu) i nigdy mnie nie zawiodły. Odnośnie korzystania to należy ją na pewno regularnie odkażać żeby nie zalęgły się tam jakieś grzyby, raz jak jechałem pociągiem w którym właśnie był taki przypadek i choroba po tym była paskudna. Poza tym też nie przesadzać z ustawieniem temperatury, wiadomo że przyjemne ale można się od tego spokojnie przeziębić, a latem to trochę wstyd :) nie wspominając też że to urządzenia dość energochłonne

Ja również stałem przed takim problemem. Kupiłem klimatyzator przenośny i teraz mogę stwierdzić że jest to raczej rozwiązanie doraźne. Po pierwsze jak dla mnie jest bardzo głośny, po drugie odprowadzenie ciepła na zewnątrz rurą o średnicy 150mm, po trzecie odprowadzenie wody, no i jeszcze fakt, że niestety wydajność w porównaniu z klimatyzacją "stacjonarną" jest dużo mniejsza, podobnie jak możliwości sterowania. Ja wspomagałem klimatyzator zasłanianiem rolet wewnętrznych, gdy słońce świeciło w okna i mogę stwierdzić , że znacząco podnosiło to wydajność chłodzenia. W tym roku pogodziłem się ze wszystkimi mankamentami posiadania klimatyzatora przenośnego (bądź co bądź schładza powietrze i pozwala na w miarę komfortowe przeżycie upałów), ale aktualnie jestem na etapie wyboru klimatyzacji stacjonarnej na przyszłe lato.

Cześć! Mamy w sypialnii klimatyzator wolnostojący na ten moment, ale średnio jestem z niego zadowolona. Zajmuje dużo miejsca, rura wystaje za okno i średnio to prezentuje się na zewnątrz, nie przemyśleliśmy tego odpowiednio z narzeczonym przed zakupem. Myślę o wymianie go na klimatyzator ścienny, oprócz tego zastanawiamy się nad rozwiązaniami na parter, gdzie jest salon i kuchnia, bo w największe upały znacząco brakuje tam klimy. Co polecacie z Waszej oferty do domku jednorodzinnego dwupiętrowego?

Podpowiedzi dla osób, które jeszcze się wahają? - Po prostu się zdecydować. :) Skuteczność i komfort nieporównywalny do wiatraków czy innych półśrodków. Nie wyobrażam sobie jak miałbym wytrzymać w ciągu tego lata bez klimatyzacji i wątpię, żeby którekolwiek z kolejnych było chłodniejsze.