Nowy rząd cofnie istotny przepis. PiS był z niego dumny (msn.com)
Moalo być b. prosto. Bez zezwolenia, bez kierownika budowy, bez odbiorów itp itd. Elektrykę miał robić szwagier po ZSZ ogrodnictwa. Szkoda komentować te pomysły PISowskie, ile zła wyrządzili naszemu krajowi !
Odpowiedzi (2)
- Sortuj według
- Ostatnio dodane
- Najwyżej ocenione
- Sortuj od najstarszych
-
-
Problem jak najbardziej godny komentarza, ale nie skupiajmy się na polityce i nie wskazujmy konkretnych ugrupowań. Ja też "swoje wiem" i chętnie bym skomentował poczynania naszego rządu, ale raczej nie tutaj. Tu skupmy się na problemie dotyczącym naszej branży, co trafnie skomentował. @Sławomir Lesiak .
Czytaj także:
Elektryk prąd budowlany
Witam, elektryk przy podłączeniu prądu budowlanego zapoznał się z w
Likwidacja wentylatora łazienkowego
Po przeprowadzonym przeglądzie instalacji wentylacyjnej klientowi n
Prąd budowlany?
Czy ktoś wie jak działa, jak uzyskać zezwolenie na przyłącze prądu
Budowa instalacji fotowoltaicznej na gruncie – zagadnieni
Planując budowę instalacji fotowoltaicznej na nieruchomości gruntow
Wybór gniazd i łączników do domu — banał czy wyzwanie?
Pytanie, które może wydawać się banalne, jeszcze kilkanaście lat te
Zmiany w dopłatach do leasingu w programie Mój elektryk
Zawieszenie dopłat do leasingu samochodów elektrycznych w programie
W pewnym sensie się zgodzę. Zawsze wszędzie tam gdzie coś robi się na kolanie i pod publiczkę wychodzą takie kwiatki. Zamysł był oczywiście żeby pozyskać dla siebie przychylność mniej zamożnego społeczeństwa. Dla mnie jak by oczywista sprawą jest że powinien być nadzór nad taka budową i powinno się ja wykonywać zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami i przepisami. I co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Bo chodzi nie tylko o postawienie sobie czegokolwiek, ale żeby to coś było bezpieczne dla użytkowników i dla innych oraz spełniało określone normy. Dla mnie ustawa była by ok, gdyby dotyczyła jedynie ścieżki pozwolenia na budowę, bo pamiętam jak moi rodzice czy znajomi z wszelkiego typu urzędami potrafili się użerać rok cały zanim mogła ruszyć budowa. Ponosiło się masę kosztów zanim się w ogóle mogło zacząć budowę. Dzisiaj zarówno projekty jak i wszystkie inne dane potrzebne do rozpoczęcia budowy są na innym poziomie niż było to dawniej i myślę gdyby tę drogę się uprościło było by ok. Natomiast co do zasad technicznych nie mam wątpliwości. Powinien być zachowany standard jak dla wszystkich. Jak się tez jedna okazało, przepis nie przyniósł spektakularnego zwycięstwa. Jest oczywiście w mojej głowie też coś innego. Do tej pory bez zezwoleń można było stawiać domki do 35m² i jakoś nikt z tego powodu specjalnie włosów nie rwał. Jestem zdania, że żadnymi przepisami nakazami nie zwalczy się szarej strefy, tzw. szwagrów elektryków itp. To świadomość inwestora powinna być tak duża, żeby nie dopuszczać do wypaczeń. Duża w ty rola zarówno Państwa ale i wszystkich instytucji odpowiedzialnych bezpośrednio i pośredni za całokształt budownictwa.