Inwersja temperatury odwraca naturalny spadek temperatury z wysokością — tworzy warstwę stabilnego powietrza, która zmienia propagację fal radiowych.
-
Podczas inwersji sygnały mogą docierać setki kilometrów dalej, nakładając się na lokalne emisje.
-
Objawy: zacinanie obrazu DVB-T2, „pikseloza”, przerwy w DAB+/FM, odbiór zagranicznych stacji, chwilowa utrata sygnału.
-
Operatorzy (np. ČRA) podkreślają, że nadajniki pracują poprawnie — winne są warunki atmosferyczne, nie instalacje użytkowników.
-
Możliwe działania: zmiana nadajnika, anteny kierunkowe/kanałowe, rezygnacja z przedwzmacniaczy; jednak często pozostaje przeczekanie zjawiska.
-
Dla hobbystów DX to okazja do odbioru sygnałów z odległych krajów (np. Dania, Szwecja, Austria, Węgry).
-
Inwersja w Polsce pojawia się głównie jesienią i zimą; zwykle trwa od kilku godzin do kilku dni, po czym odbiór wraca do normy.
Stabilny odbiór telewizji naziemnej i radia cyfrowego zależy nie tylko od anteny, ukształtowania terenu czy mocy nadajnika. Duże znaczenie mają również zjawiska atmosferyczne, w tym inwersja temperatury, która najczęściej pojawia się w chłodnych porach roku i potrafi skutecznie zaburzyć propagację fal radiowych.
To właśnie dlatego nawet dobrze skonfigurowane instalacje odbiorcze mogą okresowo tracić sygnał, a użytkownicy odczuwają zacinanie obrazu, „pikselozę” lub nagłe przerwy w dźwięku.
Na czym polega inwersja temperatury?
W standardowych warunkach temperatura powietrza spada wraz z wysokością — średnio o ok. 5–6°C na kilometr. Powietrze miesza się pionowo, co zapewnia przewidywalne rozchodzenie się fal radiowych.
Podczas inwersji ta zależność odwraca się: temperatura rośnie wraz z wysokością, tworząc warstwę stabilnego, nieruchomego powietrza. Takie środowisko zmienia sposób rozchodzenia się fal radiowych, które mogą odbijać się na duże odległości, zamiast w naturalny sposób rozpraszać.
Skutki inwersji są wielowymiarowe:
-
zwiększa się koncentracja zanieczyszczeń i smogu,
-
powstają mgły,
-
sygnały radiowe zaczynają „podążać” dalej, niż przewidywano w projektach sieci nadawczych.
Z punktu widzenia odbioru telewizji i radia może to być bardzo odczuwalne.
Dlaczego inwersja zakłóca odbiór DVB-T2 i DAB+?
W wyniku inwersji fale radiowe mogą docierać na wyjątkowo duże odległości. Sygnały z nadajników oddalonych o setki kilometrów potrafią nakładać się na sygnał lokalny, co prowadzi do zakłóceń w odbiorze.
Typowe objawy to:
-
pojawianie się sygnałów z odległych nadajników,
-
zakłócenia z zagranicznych stacji, które „przykrywają” lokalny przekaz,
-
zanik obrazu, kratkowanie, chwilowe zatrzymania,
-
przerwy w dźwięku w DAB+ i FM,
-
w skrajnych przypadkach – całkowita utrata odbioru.
Operatorzy, tacy jak Czeska Radiokomunikacja (ČRA), regularnie ostrzegają użytkowników o takich zjawiskach, podkreślając, że nadajniki pracują poprawnie, a winne są wyłącznie warunki atmosferyczne.
Czy można coś zrobić podczas inwersji?
Możliwości są ograniczone, ponieważ problem nie dotyczy infrastruktury, lecz zjawisk pogodowych. Mimo to użytkownicy mogą próbować kilku rozwiązań:
-
wybór innego nadajnika, jeśli alternatywna częstotliwość jest dostępna,
-
instalacja antenty kierunkowej zamiast siatkowej lub pokojowej,
-
stosowanie anten kanałowych, które lepiej tłumią sygnały niepożądane,
-
unikanie przedwzmacniaczy, które mogą wzmacniać także sygnały zakłócające.
W wielu lokalizacjach wybór źródła sygnału jest jednak ograniczony — zwłaszcza na terenach oddalonych od dużych obiektów nadawczych. Dlatego w praktyce często pozostaje przeczekać sytuację i poczekać na zmianę pogody.
DX-ersi czekają na takie momenty
Choć dla przeciętnego widza czy słuchacza inwersja to utrapienie, dla pasjonatów dalekiego odbioru radiowego — tzw. DX-erów — to jedna z najbardziej ekscytujących sytuacji.
Warstwa inwersyjna działa niczym „tunel” dla fal radiowych, umożliwiając odbiór sygnałów z krajów oddalonych o setki kilometrów. W Polsce podczas takich warunków można trafić na emisje m.in. z:
-
Danii,
-
Szwecji,
-
Austrii,
-
Węgier,
-
a nawet Rosji.
To rzadkie okazje, które pozwalają testować sprzęt i umiejętności odbiorcze w sposób niemożliwy w normalnych warunkach propagacyjnych.
Zjawisko powszechne, ale krótkotrwałe
Inwersja temperatury występuje regularnie w Polsce i w regionie Europy Środkowej, zwłaszcza jesienią i zimą. Najczęściej trwa od kilku godzin do kilku dni, a po jej ustąpieniu odbiór DVB-T2, FM i DAB+ wraca do pełnej stabilności.
To naturalna część dynamiki atmosfery — zjawisko, którego nie można uniknąć, ale warto je rozumieć, by właściwie interpretować problemy z odbiorem.

Komentarze (0)