Nagłośnienie jakie kable

czy będą aktualne? - zależy ile kanałów zamierzasz teraz rozciągać i czy chcesz osiągnąć poziom audiofilski czy poprawnej słyszalności....

Ja jednak stawiałbym na peszle w przyszłości będzie prościej:)

Szlagierem kiedyś była podwójna linka 0,75 ale teraz - kto nadąży...

Jeżeli zamierzasz rozciągać na duże odległości to powoli zamierzasz budować radiowęzeł domowy - tu już dźwięk po wysokim napięciu (100V), lub po LAN/WiFi

https://www.tim.pl/wyszukiwanie/wyniki/?q=PGY-p&p=1&category=ALL&query=PGY-p&dir=des

Głównym czynnikiem jest moc i odległość. Przy takim rozwiązaniu, gdzie chcesz nagłośnienie w całym budynku, najlepiej spisze się radiowęzeł. No i jeżeli dom nie jest za wielki to przekrój kabla 1-2mm²

Do poprzedników to dodałbym tylko aby kupić markowe kable a nie jakieś marketówki albo noname z internetu. Ważna jest jakość użytej miedzi oraz grubość przewodu.

Myślę ,że to zależy jakiego typu nagłośnienie przewidujesz i czy dźwięk ma być emitowany z jednego punktu ,czy z kilku. Jeżeli z 1 punktu chcesz transmitować dźwięk (umiejscowienie PA) ,to najlepszym rozwiązaniem była by tzw "radiowęzłówka" czyli linia 100V/70V - w tym wypadku nie jesteś ograniczony ilością przyłączonych punktów głośnikowych i odległością (bez przesady oczywiście) jednak należy pamiętać ,że moc przyłączonych głośników nie powinna przekraczać znamionowej mocy wzmacniacza (Pc=P1+P2+P3+Px) a głośniki do linii przyłączasz równolegle. Jednak w takim wypadku rozsądnie było by zastosować wzmacniacz wielokanałowy (zintegrowanych kilka wzmacniaczy w 1 obudowie które obsługiwały by niezależnie każde z pomieszczeń) z nawet prostym eq na kanał- aby mieć możliwość niezależnych regulacji poziomu w wyodrębnionych pomieszczeniach. Możesz również zastosować 1 wzmacniacz ,a regulację głośności wykonywać w każdym pomieszczeniu (a nawet głośniku) potencjometrem na odczepach trafa głośnika. Jeżeli sygnał audio ma trafiać do wzmacniacza z kilku niezależnych punktów to w celu zniwelowania zakłóceń taką transmisję wypadało by poprowadzić symetrycznie (tak jak w technice estradowej) kablem symetrycznym (2 żyły + ekran) i zastosować tzw.separator - czyli trafko symetryzujące zamieniające sygnał liniowy w symetryczny. Jeżeli chodzi o tradycyjną transmisje ze wzmacniacza - do głośników (najbardziej popularna impedancja 4-8 Ohm) to proponował bym zastosować dobrej jakości kabel 2 żyłowy - linka w dobrej izolacji np.firmy Klotz ,czy Belden itp, 2x1,5mm - to górna półka ,ale tego typu dedykowane kable oferuje np.Proel w rozsądnej cenie. Natomiast chcę zwrócić uwagę również na bardzo ważną rzecz - miejsca połączeń wzmacniacz - głośnik. Te połączenia powinny być stabilne - w zależności od wtyków/gniazd nie należy wybierać najtańszych ,najlepiej żeby wtyki były z dławikiem lub kontrą jak np. Neutrik. Ich rodzaj jest zależny od zastosowanego wzmacniacza. Jeśli połączenia będą proste - typu  sam kabel w gniazdo zatrzaskowe lub zakręcane ,końcówki kabla powinny być zaprasowane odpowiednimi tulejkami lub chociaż pobielone cyną. To chyba z grubsza tyle.

Kable głośnikowe

Wielu początkujących użytkowników popełnia dwa podstawowe błędy: wybierają kable dłuższe niż trzeba (na zapas) oraz o losowej średnicy, czyli zazwyczaj takie, jakie są w sklepie elektrycznym. O odpowiedniej długości napiszę za chwilę. Na początek - jakie znaczenie ma średnica przewodu głośnikowego. Prosta teoria głosi, że im wyższa moc głośników i wzmacniacza, tym większą średnicę powinien mieć kabel. Na Allegro znajdziemy sześć podstawowych wersji, choć zdarzają się i inne warianty. Najcieńszym kablem głośnikowym jest przewód o średnicy 0,75 mm2. Są również wersje o średnicy 1,0 mm2, 1,5 mm2, 2,5 mm2, 4,0 mm2 oraz 6,0 mm2. Te ostatnie używa się do instalacji w potężnych kinach domowych o wysokiej mocy. Im grubszy jest kabel, tym mniejsza jest jego oporność i większa wytrzymałość prądowa. Najpopularniejszym rozwiązaniem, które sprawdzi się w większości przypadków, jest kabel o średnicy 2,5 mm2 – będzie idealny w zestawach o mocy około 150 W na kanał. Gdy amplituner dysponuje mocą powyżej 150 W, warto zainwestować w kabel o średnicy 4 mm2. Dla bardzo mocnych zestawów przeznaczono kable o średnicy 6 mm2. Pamiętajmy, aby nie stosować zbyt grubych kabli (np. do zestawów głośników komputerowych), gdyż korzyści z takiego rozwiązania będą praktycznie żadne. Pozdrawiam

Jeżeli do głośników bezpośrednio to po prostu poszukać miedzianych Cu czystych lub beztlenowej :

Głośnikowy miedź beztlenowa - Niska cena na Allegro.pl

Jak w ścianie pod tynkiem to zwykły wystarczy bo i tak na ścianie zakończysz puszką i gniazdem głośnikowym potem krótkim do samego głośnika. 

Nie oszukujmy się każdy daje takie na jakie go stać lub inwestor takie chce i ma chęć za to zapłacić.

Oby zdziwienie nie było że czasem instalacja głośnikowa będzie kosztowała tyle samo co jeden pokój w domu z instalacją elektryczną.

Nie wiemy też czy audiofil nie stwierdzi na koniec że Ooooo tutaj to kable są do bani, a głośniki też nie z górnej półki tylko takie tam.... Pieniądze wydane efektu nie ma.

Są teraz głośniczki na WiFi potrzebują zasilania 230V tylko więc przewód 2-3x ale też mają możliwość dodania skrętki do głośnika i w każdym pomieszczeniu można pod sufitem powiesić i nie potrzebują żadnego okablowania.

popatrz na to :

Sonos | Bezprzewodowe głośniki i Domowy system dźwiękowy<

Obowiązkowo wszędzie skrętkę, bo wszystko teraz chodzi po sieci internetowej, nawet multiroom. Przewód ze względu na odległość to minimum 2x2,5mm2.