Cześć! 😄
Podzielcie się najzabawniejszymi historiami związanymi z montażem. Czy w 2023 roku zdarzyło się Wam coś śmiesznego lub nietypowego podczas pracy? Podzielcie się anegdotami, bo śmiech to najlepszy sposób na zacieśnienie wspólnoty!
Odpowiedzi (7)
- Sortuj według
- Ostatnio dodane
- Najwyżej ocenione
- Sortuj od najstarszych
-
-
Różnych śmiesznych sytuacji było wiele, ale jedna szczególnie a jest związana właśnie z sterownikiem Blebox. Kolega (dobry elektryk) po trzech dniach "samodzielnej walki" poprosił mnie o pomoc w ustaleniu dlaczego jeden układ nie działa? Przekaźnik PLC który na jedno z wejść miał podłączony sterownik Blebox po prostu nie działa (nie realizuje swojego zadania). Na pierwszy rzut oka wszystko w porządku zarówno Blebox jak i PLC mają zasilanie i jako osobne urządzenia działają, ale coś jest nie tak albo z programem, albo z komunikacją. Komunikacja pomiędzy nimi przewodowa. Zaczynamy - oględziny - wydaje się że wszystko ok. Sprawdzenie schematu i poprawności połączeń - wydaje się ok. .... skracając ... po kilku godzinach podjąłem decyzję że wszystko rozłączamy i sam to podłączę sprawdzając rezystancję każdej żyły w przewodach (może fabrycznie jest uszkodzona) i EUREKA :) Stojąc na drabinie rozpinam szybkozłączki Wago i oczom nie wierzę. Cóż z jednej cieniutkie bo sygnałowej żyły nie została dobrze ściągnięta izolacja więc nie było przejścia bo sprężyna zaciskała się na izolacji (cóż na usprawiedliwienie kolegi mogę powiedzieć że izolacja była kolorem zbliżona do żyły przewodu a w miejscu zainstalowania było kiepskie oświetlenie. Poprawiłem połączenie i jest! Komunikacja działa bez zarzutu, ale siłownik który ma realizować zadanie dalej nie działa poprawnie. Niby działa, ale jednej funkcji nie realizuje. Cóż szukam dalej, ale już mam podejrzenia że coś będzie z przewodami. I jest :) W jednej z puszek, gdzie łączone były wielożyłowe przewody sterownicze z żyłami numerowanymi były wykorzystane wszystkie żyły i wypełnienie z tworzywa sztucznego które średnicą było zbliżone do średnicy pozostałych przewodów a do tego dodatkowa "żyła" wypełnienie było podłączone w drugiej puszce - taki bonus. Trzeba było wymienić przewód na inny (z większą ilością żył) podłączyć miedziane żyły (a nie wypełnienia) i wszystko zadziałało.
Jak podsumuję tą sytuację - zmęczenie i RUTYNA i najtrudniej dostrzega się swoje błędy. Po prostu prace były wykonywane przez kilka tygodni późnym wieczorem w "wolnej chwili" (po przyjściu z pracy i ogarnięciu domu) a to sprzyja popełnianiu błędów.-
@Piotr Bibik: widać, że zasada "nigdy nie ufaj kablom" ma zastosowanie dosłownie wszędzie :). Ja się akurat bardziej zajmuję programowaniem mikrokontrolerów (i być może za niedługo PLC), niż elektryką, i w tej dziedzinie trzeba brać jeszcze większą poprawkę na wadliwość kabli. Zarówno jumpery do PLC jak i popularnych płytek często pękają w środku a my niepotrzebnie ślęczymy nad programem przez parę godzin szukając błędu którego nie ma.
-
-
Czy wszystko w rozdzielnicy jest podniesione do góry ? TAK !
Ale na pewno ? Proszę sprawdzić... Tak wszystko podniesione !
A czy wszystko w domu inne działa ? TAK !
Coś w domu ktoś był, grzebał, wyłączał ? NIE !
A napięcie w domu było cały czas ? TAK, chyba TAK ! Mnie nie było pół dnia !
To jak będę wracał z innej pracy to zajadę ale jakieś 60km będę musiał nadrobić aby dojechać. Trudno proszę przyjechać !
Po kilku godzinach jeszcze wyjazd wieczorem po ciemku idziesz do garażu gdzie rozdzielnica... Pani kochana pytałem czy wszystko podniesione do góry ! TAK ? No TAK !
To proszę mi wyjaśnić dla czego ten w dolnym rzędzie pierwszy języczek ma na dole, a pytałem czy wszystko do góry podniesione jest ? Aaaaaa no tak ten jeden jest na dole tylko, ale tylko jeden ! NIEZAUWAŻYŁAM ! Przepraszam...! A mąż nie mógł zejść na dół i sprawdzić ? No nie co to to nie mąż nie mógł bo ŚPI ! Q..a J..o M.ć !
-
Poproszono mnie o modyfikacje oświetlenia na pewnej kopalni z powodu uszkodzenia czujki ruchu jednego z halogenów LED. Świecił on cały czas po awarii czujki ruchu a po pewnym czasie przestał całkiem świecić. Po wymianie lampy dalej nie działało, szukanie przyczyny zajęło dłuższą chwilę aż w końcu po pomiarze napięć, krok po kroku okazało się że nocny stróż, odpiął jeden z przewodów zasilających lampę. Nie było by w tym nic śmiesznego gdyby powiadomił kogokolwiek o tym, a tak straciłem na tym jakieś 2 godziny zmieniając lampy, zamiast 15minut :)
Czytaj także:
Z której strony montuje się styki?
Z której strony aparatu montuje się te styki? Styk pomocniczy 1Z 1
W jakim nastroju elektrycy witają 2023?
Przedstawiamy Wam wyniki III edycji badania ELKTROBAROMETR! W ankie
Monitorowanie Zużycia Energii w Inteligentnych Domach - P
Cześć,chcemy poruszyć temat monitorowania zużycia energii w intelig
System monitoringu IP – czym jest, z czego się składa i j
Temat systemów monitoringu wydaje Ci się interesujący, ale nie wies
KNIPEX – reportaż z pobytu w firmie
W świecie narzędzi ręcznych, marka KNIPEX jest synonimem jakości i
Nowe kłopoty z fotowoltaiką. Zarządcy budynków nie godzą
Fotowoltaika balkonowa może być świetnym sposobem na darmowy prąd,
Zostałem poproszony o wymianę żarówki. Wiadomo- czynność, którą były w stanie wykonać 5 latek. Wedle życzenia wymieniłem żarówkę, ale ta też po kliknięciu łącznika nie świeciła. Zacząłem szukać przyczyny, dokonując pomiarów. Koniec końców okazało się, że żarówki obie były dobre, a przyczyna była w drugim łączniku schodowym i to nawet nie była usterka. Któremuś z domowników udało się tak kliknąć łącznik, że został w pozycji "pomiędzy".