5 lat trzeba czekać na podjęcie kroków przez Tauron

Niestety każdy iczy każdy grosz, jeśli Tauron by przyznał się do niedostarcaania energii o odpowiednich parametrach byłby zobowiązany do modernizacji a tak liczą na to że temat ucichnie. 

Przykre realia...

Ja jako juz stary człowiek i doświadczony zawsze uśmiecham sie pod nosem gdy padają takie pytania albo mówi sie o takich problemach. Bo to wskazuje mi na naiwność ze strony inwestorów że ktoś cudownie zajmie sie ich problemami. Gdy cena energii z fotowoltaiki była na takim poziomie, że mozna było sobie wyliczyć zwrot a nie wspomnę już o jakimś zarobku , wszyscy ruszyli szturmem do montażu. A nawet Ci którzy tutaj sie wypowiadają byli przeze mnie ostrzegani, że taki stan rzeczy nie będzie niestety trwał wiecznie , bo szybkość inwestycji nie nadążała za możliwościami technicznymi sieci. To nie mogło sie udać. Zresztą uczciwie patrząc na zagadnienie nie tylko u nas. Inne kraje maja ten sam problem i tez borykają się z tym samym, czyli z dużymi nakładami i inwestycjami. I nie zawsze chodzi o pieniądze, bo te w brew temu co sie powszechnie uważa są, ale z problemami technicznymi i brakiem rąk do pracy. Zobaczcie ile jest ogłoszeń do firm instalacyjnych dla średniego i niskiego napięcia. Po za tym u nas każdy jest panem na zagrodzie. U mojego kolegi w pomorskim już drugi rok z rzędu nie można zrealizować inwestycji wymiany transformatora i przesunięciem linii ze względu na jednego człowieczka, który ciągle stawia jakieś wymagania. Czyli każdy się zgadza na różne inwestycje, ale byle nie w jego bliskości. Jak czesto sam tego doświadczałem w przypadku masztów i stacji BTS GSM. Każdy zgadza sie z tym że powinien być dobry zasięg i dobry sygnał, zwłaszcza ten internetowy ale byle nie w jego pobliżu. Polskie piekiełko. Wracam do punku wyjścia. My zawsze najpierw robimy a dopiero później myślimy i oczywiście szukamy winnych. To nie jest tak że ja bronie dostawców energii, ale kto miał z tym światem do czynienia ten wie że dostawca ma wiele rzeczy na głowie. Począwszy od serwisów bieżących a na inwestycjach kończywszy. Nic niestety nie dzieje sie zawsze tak jak byśmy chcieli.  I o ile ci którzy nie maja do czynienia z energetyką mogą sobie o różnych rzeczach myśleć i domniemać to o tyle od tych którzy trochę wiedzą z czym sie to je nie rozumiem do końca ich zdziwienia. W świecie idealnym jest wszystko możliwe ale nigdzie nie ma ideału. Jak mówi stare przysłowie - cierp ciało kiedy chciało. Panowie nie narzekajmy wiecznie ale doceńmy od czasu do czasu to ile sie przecież zmieniło za naszego życia i to a dobre. Na wszystko przyjdzie czas zwłaszcza w świecie gdzie niektórzy myśla że sztuczna inteligencja albo jakieś niewidzialne siły wszystko załatwią.

Optymista. Wystąpiłem o zwiększenie mocy, dostałem WP z określonym terminem co i w jakim czasie zostanie wykonane. Podpisaliśmy umowę i.... są już ponad rok po terminie i co? Nic. I kogo obchodzi że mi ogrzewanie działa na 50% mocy? Co można robić? Pisma pisać i sobie nerwy psuć a oni zrobią kiedy zrobią i na pewno nie później.