Odbiornik stały bez RCD

jeśli zainstalujesz i nic się nie stanie to zapewne nikt nigdy do tego się nie przyczepi. Ale jeśli kogoś śmiertelnie porazi prąd to wówczas prokurator i biegli ubezpieczycieli udowodnią na podstawie rożnych przepisów że RCD była wymagana i pociągną do odpowiedzialności. Sam musisz podjąć decyzję. Od dawna wiadomo że bezpieczeństwo kosztuje a wielu "elektryków" stosuje CCC. Przytoczę wypowiedź szanowanego człowieka z naszej branży:

Koledzy, nasza dziedzina nie toleruje złej roboty, tu łatwo o doprowadzenie do śmierci użytkowników w zakładzie czy domu, a nawet zwierząt domowych…świadomy elektryk zastanawia się jak to zrobić zgodnie z normami i przepisami, nieuk w tym czasie podobną robotę zrobił, żarówka świeci klient zadowolony, ale do czasu gdy wystąpi jakaś awaria czy nieszczęście.

Autor: STANCA

@Domsat Dzień dobry,

aby mieć ciastko i zjeść ciastko,

powinno się wykorzystać dla tego układu wyłącznik kombinowany 2-bieg zamiast 1+N np. FRBMM-B20/2/003

Mamy oba tory chronione zwarciowo i przeciążeniowo jak życzy sobie w instrukcji producent oraz dodatkowo ochronę przed porażeniem za pomocą RCD.

Tam jeden z Panów poleca zabezpieczenie 2-bieg ale nie wskazuje konkretnego rozwiązania

A jeśli chodzi o prawo, to instalacje odbiorcze mają być chronione RCD i tyle w temacie, polecam mój tekst: https://kanalelektryczny.pl/wylacznik-roznicowopradowy-budowa-i-zasada-dzialania/

Działać będzie, jednak połączenie bezpośrednie do sieci bez udziału wtyczki nie ma tutaj praktycznie znaczenia czy stosować czy nie RCD. 

Najpierw odpowiem, bezwzględnie stosować RCD.

Urządzenie, w tym przypadku ogrzewacz wody, tak czy inaczej znajduje się w sieci, jest do niej podłączony i czerpie z niej zasilanie. Brak obecności wtyczki jedynie nie generuje problemu z tym że można zamoczyć wtyczkę czy gniazdko. Jednak urządzenie jakim jest podgrzewacz wody, który jest podłączony do ogólnej sieci hydraulicznej powinien być chroniony przed RCD. Napięcie nawet nie musi się znajdować na obudowie. Prąd może uciekać przez dobrze uziemiona sieć hydrauliczna. Możemy wyobrazić sobie sytuację w której bierzemy prysznic i nagle następuje przebicie napięcia na sieć hydro i wodę która się myjemy, lub też złapiem za jakis metalowy element podłączony galwanicznie z rurami. Jesteśmy w tym momencie całkiem dobrym przewodnikiem i prąd chętnie przez nas popłynie. RCD ochroni nas przed większością takich przypadków z uwagi na to iż prawdopodobnie takie przebicia będą się zdarzać kilkukrotnie nim dojdzie do tragedii.

Według prawa RCD jest podstawowym wyposażeniem instalacji, więc musi być obecny.

Niektórzy forumowicze z Elektrody dostarczają mi "ciekawych" wrażeń - tu podobną wiedzę o zasilaniu urządzeń stałych = napędu bramy ma inny spec reprezentujący poziom 29. Nie wiem czy to wysoki czy niski. Jak dla mnie reprezentuje poziom 0

" Pytanie Panowie elektrycy - po co tam było RCD? Przecież do urządzeń na stałe nie trzeba. Żadna norma nie każe.
Tylko głupi producent każe w instrukcji."

Cały temat tutaj:

FAAC 741 - porażenie prądem przy podłączaniu odbiornika 24V (elektroda.pl)

Całkowicie zgadzam się z tymi, którzy piszą, że należy stosować zabezpieczenie RCD w każdym możliwym układzie zasilania urządzeń, gdzie sieć na montaż RCD pozwala. Nie raz byłem wzywany do ludzików, którzy zgłaszali, że podczas mycia rąk czują mrowienie. Oczywiście dotyczyło to podgrzewaczy przepływowych. Nie przekonuje mnie tez argument, że tak naprawdę nigdzie nie napisano, że w instalacji ma być zainstalowany RCD. To przecież nie o to chodzi. Chodzi chyba przecież o bezpieczeństwo. Dlaczego w ogóle ludziska zadają takie pytanie ? Równie dobrze można było by postawić pytanie czy chcę być bezpieczny czy też nie  w ramach swojej instalacji elektrycznej. Przepisy przecież mówią jasno i dobitnie, że instalacja ma zabezpieczać przed porażeniem. Mówią też  o tym, że należy wykorzystać wszelką dostępną wiedzę i obecny stan techniki by wykonać bezpieczna instalację. Kiedyś ABS lub poduszki powietrzne nie byly wymogiem w samochodach a ludzie dopłacali, bo chcieli być bezpieczni podczas kolizji lub zdarzeń. Przepisy wchodzą wolniej niż stan wiedzy i możliwości technicznych pozwala. To nasza świadomość powinna być nakierowana na bezpieczeństwo Ciekaw jestem co rzekomy instalator urządzeń bez zabezpieczeń powie matce dziecka porażonego przez prąd ? Będzie tłumaczył coś o wtyczkach lub bez wtyczki ?! Elektryk jest poniekąd zawodem zaufania społecznego. Każdy ufa, że jego instalacja jest bezpieczna i nie musi przecież się na tym znać. I nie akceptuje takich znawców rzeczy i elektryków którzy wprowadzają w nie pewność i snują domysły jako by snie stosowanie zabezpieczeń nie miało negatywnych możliwych zdarzeń.